SkoPio1 napisał/a:
Czepiasz się. Przecież te ~kilkaset kilogramów drzewa asekurował 70-kg mężczyzna, mając zaczepioną linę w miejscu wprawdzie bez sensu, ale za to zaczepioną.
Po godzinach ten facet dorabia w sekcji technicznej kontroli tamy: podchodzi do zapory, opiera się ręką o ścianę zapory i jeśli ściana się nie ugina, to wpisuje w papiery, że tama jest nadal OK...
Typowe polskie pierdolenie pt "nie wiem ale się wypowiem," bo jestem takim debilem w życiu, ze musze się dowartościować i zabłysnąć w jakikolwiek sposób, chociażby w internecie - sorry ale jedyny powód który przychodzi mi do głowy.
Powiedziałem to jako osoba zajmująca się tym zawodowo 5 lat.