18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
Główna Poczekalnia (4) Soft (3) Dodaj Obrazki Filmy Dowcipy Popularne Forum Szukaj Ranking
Zarejestruj się Zaloguj się
📌 Wojna na Ukrainie - ostatnia aktualizacja: Wczoraj 18:40
📌 Konflikt izrealsko-arabski - ostatnia aktualizacja: Wczoraj 23:23
🔥 Wyprzedzanie po polsku - teraz popularne
🔥 Kibic kopie ukraińca - teraz popularne
Avatar
Kici-Kici 2024-07-30, 1:49
Rozkręcają się chłopaki.
Zgłoś
Avatar
nikt1982 2024-07-31, 22:35
takamahi napisał/a:

Zacznijmy od tego że to nie są moi ulubieńcy, ja Ukrainę wspieram na tyle na ile mogę przez sytuację w jakiej się znalazła, poza tym przed wojną znałem paru Ukraińców, znacznie więcej poznałem po wojnie, i miałem porównanie bo russków znałem kilku też.
Z tych wszystkich russków których znałem tylko jeden Rosjanin był człowiekiem na tyle ogarniętym mentalnie, życiowo że bez cienia żenady mogę nazwać go normalnym człowiekiem, wśród Ukraińców których znałem/znam ten odsetek był znacznie ponad 50%.
Co do zbrodni wojennych podejrzewam że jeżeli to prawda, i są udokumentowane, to przyjdzie czas na ich rozliczenie. To jest wojna, matka większości zbrodni, nic na to nie poradzimy niestety, jednak pewien jestem że po drugiej stronie, tych zbrodni jest znacznie więcej, to po prostu wynika z mentalności rosyjskiego żołnierza, przeważnie prostego kacapa, z republik w których nie ma gazu, prądu a jest wódka, bieda i propaganda. I to jest historyczny fakt niestety, chyba wiesz jakie były relacje ludności z terenów "wyzwalanych" przez czerwonych w 44/45r.
Ukraińcy są narodem bardzo podobnym do nas, jednak fakt że byli pod ruskim butem dłużej, odcisnął się na nich mocniej, stąd pewna inność, ale wcale przez to nie jest im do russkich bliżej.
Tak samo jak w naszym społeczeństwie, tak i wśród Ukraińców, pomiędzy ludźmi normalnymi jest różny element, są ludzie mniej inteligentni, ze skrzywionymi poglądami (banderowcy też a u nas np. naziści) i są przestępcy. I tutaj od razu muszę przyznać, tak jestem za wydalaniem z naszego kraju Ukraińców którzy zostali złapani na umyślnym przestępstwie. Swego czasu zaproponowałem swoją pomoc jednemu z modów tutaj który kilkukrotnie trąbił o tego typu rozwiązaniu, w przygotowaniu projektu obywatelskiego który by to zakładał, ale odzewu zero.
Co do korupcji i łapówkarstwa czy uważasz, że u nas tego zjawiska nie ma, od dziesiątek lat się z tym użeramy i nie potrafimy tego wyplenić i nie wyplenimy do momentu kiedy obie strony mogą za to beknąć. Powinno to być zmienione tak że beknąć może tylko ten kto bierze, ale odbiegłem od tematu.
Piszesz że załapali Ukraińców na szpiegowaniu dla ruskich, Polaków niestety też. Na pewno słyszałeś o Szmydtcie co sobie na Białoruś wyjechał, a był sędzią z dostępem do tajnych dokumentów NATO oraz zajmował się przyznawaniem poświadczeń dostępu do tych dokumentów - przecież jego zdjęcie powinno byc obrazkiem przy każdej definicji szpiega. Na pewno wiesz że w czasie II WŚ niemało Polaków kolaborowało z naziolami, że w obozach byli Kapo którzy często byli Polakami. To niestety jest normalne i wynika z inności ludzi, pisałem o tym wcześniej, są normalni i jest element itd. itp.
Pokaż mi w którym miejscu Ukraina urzędowo opiera swoją tożsamość narodową o kult psychopatów i morderców Polaków. Ja wiem tyle że 2010 roku s.bandera został ogłoszony bohaterem narodowym Ukrainy i po 3 miesiącach w wyniku przeprowadzonego referendum w którym większość pytanych opowiedziała się przeciwko temu, zostało to odwołane, Więc jaki kult, jaki urzędowy?
Poza tym wiesz chyba że do pomarańczowej rewolucji Ukraina miał prorosyjski i przez russkich sterowany rząd, później chyba w 2010 znów się to u nich stało - w następstwie był euromajdan, następnie aneksja Krymu i szereg działań prowokacyjnych i propagandowych ze strony russkich.
Russcy od lat chcą mieć Ukrainę w swojej strefie wpływów, podporządkowaną co najmniej tak jak Białoruś. Jednym z działań które od lat są podejmowane głównie przez russkich pachołków w strukturach władzy Ukrainy, ale też russkich agentów i zwerbowanych samych Ukraińców są działania mające Ukrainę skłócić z sąsiadami, w naszym przypadku (na linii Polska-Ukraina) nie ma lepszej kości niezgody niż bandera, UPA i OUN-B.
Ja proponuję na czas tej pojebanej wojny zapomnieć o tym co nasze narody dzieli i zrobić wszystko aby Ukraina tą wojnę wygrała, potem sobie możemy wracać albo do rozliczeń albo do kłótni ale już w czasach pokoju kiedy russcy siedzą u siebie w kacaplandii i się nie wpierdalają do polityki innych.



Ponownie zaznaczę na wstępie, że szanuję to, jak potrafisz wypowiadać się w porównaniu do Swoich kolegów, prezentujących podobną do Ciebie opcję. Nie wnikam w tym momencie w Twoją narodowość - sprawnie posługujesz się językiem polskim i z daleka czuć od Ciebie osobę kumatą, ogarniętą etc. Sam miałem okazję poznać dwie ukraińskie siostry, które chętnie uczyły się polskiego, były uczynne, pracowite etc. Takie osoby są mile widziane. Natomiast, niestety obraz statystycznego ukra, który tu przyjechał jawi mi się jako obraz osoby rozdartej, pazernej, roszczeniowej, bezczelnej, prymitywnej, chcącej tu wprowadzać swoje zasady i żeby było mniej zabawnie, nie jest to tylko moje odczucie - to akurat wniosek z rozmów ze zwykłymi ludźmi, moimi znajomymi.

Zbrodnie wojenne, to zbrodnie wojenne. W tej kwestii i jedna i druga strona zasługuje na pogardę, co tylko w moich oczach upodobnia ich do siebie. Wiem doskonale, jak to wyglądało w 1945r., natomiast wiem też, że to co robili "bracia i siostry" Polakom, przerażało nawet Niemców. I była to bodaj jedyna okazja w trakcie tej wojny, kiedy Polacy czuli się bezpieczniejsi na terenach kontrolowanych przez niemieckie garnizony, a Niemcy zaś w pojedynczych przypadkach tolerowali uzbrojone polskie formacje.

Ukraińcy nie są narodem podobnym do nas w żadnym aspekcie. Są nieodłącznymi synami i córkami systemu sowieckiego, który doskonale wyprał ich z moralności i człowieczeństwa. Dokładnie tak samo jak ruskich. Dla mnie problemem, jeśli chodzi o ukrów w Polsce, jest to, że odsetek przestępców i patoli zdecydowanie odstaje od tego, co reprezentuje statystyczny Polak. A to dopiero początek. Jak zjadą się "bohaterowie" z PTSD, to już w ogóle zrobi się ciekawie.

Jeśli chodzi o korupcję i łapówkarstwo - oczywiście u nas też to jest, ale skala tego to zupełnie inna liga. Tam jest to powszechne, normalne. Akceptowalne i wbudowane w zasady życia codziennego.

Co do Szmydta - słyszałem jak najbardziej o tym śmieciu. Problem polega na tym, że nawet odnosząc to tylko do tego jednego przypadku, o którym wspominałem, to mamy tu proporcję 13:1. A to jeden z wielu przypadków. Szmydt był jednostką. Był jeszcze niby ten cały Emilek, nie pomnę już nazwiska, ale to był akurat o ile się orientuję patus bez wpływu na cokolwiek. Co do Twoich oskarżeń odnośnie kolaborujących Polaków - byli eliminowani w miarę możności. Natomiast ukry w obozach koncentracyjnych i jenieckich obejmujących ruskich, działali sobie w najlepsze pod egidą niemiecką. Przynajmniej takie są oficjalne dane.

Co do kultu banderowców - mogę podać Ci współrzędne geograficzne ulic, stadionów i tym podobnych wraz z nazwami, mogę podesłać Ci dokument odnośnie zbiórki na muzeum UPA we Lwowie, które rozdupcyli ruscy, ale po co? To są fakty i żadna dyskusja tego nie zmieni.

Odnośnie tych ich rewolucji: każda kończyła się tak samo: ukry dymały ukrów. Pragnę zauważyć, że Janukowycz (owszem ruski agent), od którego zaczęła się ta cała hucpa, został wybrany jak najbardziej demokratycznie, legalnie i przez ukrów. O ile dobrze pamiętam, nigdy nie wykazano mu, że w procesie jego wyboru miały miejsce jakieś nieprawidłowości. Wygrał niewielką ilością głosó, a teraz wszyscy płacimy za to, że reszcie ukrów się nie podobał.

Bez obrazy, ale mam dość darcia ryja na ulicy w języku rusopodobnym, mam dość bezczelności, roszczeniowości, przestępczości z ich strony, prymitywizmu, powszechnego skurwysyństwa i pijaństwa. Mam dość tego, że zarówno media, jak i rząd próbują sprzedawać nam symulakrę, która jest całkowicie odklejona od tego, co w rzeczywistości się dzieje. Jeszcze parę lat temu byliśmy stosunkowo bezpiecznym krajem. Obecnie zmierza to w stronę tego co dzieje się we Francji, czy UK, tylko bydło przyjeżdża z nieco bliższych okolic.
Zgłoś
Avatar
takamahi 2024-08-01, 19:29
nikt1982 napisał/a:

Ponownie zaznaczę na wstępie, że szanuję to, jak potrafisz wypowiadać się w porównaniu do Swoich kolegów, prezentujących podobną do Ciebie opcję. Nie wnikam w tym momencie w Twoją narodowość - sprawnie posługujesz się językiem polskim i z daleka czuć od Ciebie osobę kumatą, ogarniętą etc.



Tak mi posłodziłeś, że chyba w narcyzm popadnę , ale też piłeczkę odbić muszę, jak dotąd niewielu, o ile nie nikt, z podobnymi Tobie poglądami nie dyskutował ze mną w tak rozsądny i rzeczowy sposób. Szanuję. Rozwieję wszelkie wątpliwości co do mojej narodowości, jestem Polakiem od urodzenia, jednak znacznie bardziej czuję się obywatelem ziemi, człowiekiem. Co do poglądów politycznych też nie wiem gdzie mnie pozycjonujesz, ja lubię o swoich poglądach mówić że to zdroworozsądkowe centrum, każda strona ma kilka dobrych pomysłów na życie, po pewnych modyfikacjach i scaleniu w jedno były by to pomysły niemal doskonałe, natomiast skrajne odłamy moim zdaniem nie mają nic do zaoferowania poza zwalczaniem oponentów i skłócania ze sobą ludzi, na różne sposoby.

nikt1982 napisał/a:

Sam miałem okazję poznać dwie ukraińskie siostry, które chętnie uczyły się polskiego, były uczynne, pracowite etc. Takie osoby są mile widziane. Natomiast, niestety obraz statystycznego ukra, który tu przyjechał jawi mi się jako obraz osoby rozdartej, pazernej, roszczeniowej, bezczelnej, prymitywnej, chcącej tu wprowadzać swoje zasady i żeby było mniej zabawnie, nie jest to tylko moje odczucie - to akurat wniosek z rozmów ze zwykłymi ludźmi, moimi znajomymi.



W Twojej okolicy może tak być, może tam być więcej tych ludzi o wątpliwej moralności, nie oznacza to jednak że wszystkich jedną miarą należy sądzić. Tak jak u nas, tak wszędzie ludzie są różni.

nikt1982 napisał/a:

Zbrodnie wojenne, to zbrodnie wojenne. W tej kwestii i jedna i druga strona zasługuje na pogardę, co tylko w moich oczach upodobnia ich do siebie. Wiem doskonale, jak to wyglądało w 1945r., natomiast wiem też, że to co robili "bracia i siostry" Polakom, przerażało nawet Niemców. I była to bodaj jedyna okazja w trakcie tej wojny, kiedy Polacy czuli się bezpieczniejsi na terenach kontrolowanych przez niemieckie garnizony, a Niemcy zaś w pojedynczych przypadkach tolerowali uzbrojone polskie formacje.



Moim zdaniem strona ukraińska nie zasługuje na pogardę, na pogardę zasługują jednostki ze strony Ukraińskiej które tych zbrodni wojennych się dopuszczają, na pogardę i na karę z to co robią. Natomiast russkie to co innego, po pierwsze to agresor. Rosja zaatakowała Ukrainę łamiąc gwarancje nienaruszalności granic Ukrainy które podpisała w memorandum budapesztańskim. Pierwsza zaczęła używać broni zakazanych konwencjami. Bombardowania cywilnych osiedli, szpitali, centrów handlowych, szkół, tortury ludności na terenach okupowanych i jeńców tego jest masa. I dobrze udokumentowane, część tej dokumentacji można nawet znaleźć na sadolu w dziale HARD.
Także owszem zbrodnie wojenne to zbrodnie wojenne - pełna zgoda ale jest jeszcze ich ilość i ciężar i w tej kwestii pomiędzy russkimi a Ukrainą znaku równości po prostu postawić nie można. I właśnie to też jest jedną z różnic pomiędzy tymi dwiema nacjami, Ukraińcy są znacznie bardziej cywilizowanym narodem, znacznie bardziej cenią życie, nie tylko swoje są mentalnie znacznie nam bliżsi w tej kwestii niż russcy.

nikt1982 napisał/a:

Ukraińcy nie są narodem podobnym do nas w żadnym aspekcie. Są nieodłącznymi synami i córkami systemu sowieckiego, który doskonale wyprał ich z moralności i człowieczeństwa. Dokładnie tak samo jak ruskich. Dla mnie problemem, jeśli chodzi o ukrów w Polsce, jest to, że odsetek przestępców i patoli zdecydowanie odstaje od tego, co reprezentuje statystyczny Polak. A to dopiero początek. Jak zjadą się "bohaterowie" z PTSD, to już w ogóle zrobi się ciekawie.



W poprzednim akapicie pokazałem, że jest co najmniej jeden aspekt w którym są nam bliżsi. Co do przestępców wśród Ukraińców u nas faktycznie może być ich niemało, Jednak powtarzam, nie każdy Ukrainiec to przestępca. A przestępców może być niemało z prostej przyczyny, przestępca to człowiek który szuka możliwie jak najprostszej i najszybszej drogi do łatwego dostatniego życia, nie szanując prawa ani innych ludzi. Taki człowiek za własny kraj raczej życia, nieprzymuszony do tego, nie zaryzykuje. Tacy ludzi najszybciej uciekną do innych krajów. Tacy ludzie często też się łączą w grupy, dlatego w pewnych miejscach może być ich znacznie więcej niż innych, a to może dawać zniekształcony obraz całości. I między innymi też dlatego jestem za bezwzględnym wydalaniem uchodźców złapanych na umyślnym przestępstwie przeciwko życiu, zdrowiu lub mieniu. Ale nigdy nie poprę chęci wydalenia wszystkich Ukraińców, chęci zaprzestania pomocy dla nich lub ich kraju.

nikt1982 napisał/a:

Jeśli chodzi o korupcję i łapówkarstwo - oczywiście u nas też to jest, ale skala tego to zupełnie inna liga. Tam jest to powszechne, normalne. Akceptowalne i wbudowane w zasady życia codziennego.



Nie wiem czy pamiętasz jak powszechne i normalne to było u nas kiedy panował u nas socjalizm, i jeszcze długo po tym jak upadł, nasza droga do normalności w tej kwestii była bardzo długa i się nadal nie skończyła. Ich droga do normalności zaczęła się znacznie później niż nasza, są po prostu na innym etapie, ale nie na tym samym co russcy, ci tej tej drogi nie rozpoczęli wcale, oni dopier zaczynają gdzieniegdzie dostrzegać problem.

nikt1982 napisał/a:

Co do kultu banderowców - mogę podać Ci współrzędne geograficzne ulic, stadionów i tym podobnych wraz z nazwami, mogę podesłać Ci dokument odnośnie zbiórki na muzeum UPA we Lwowie, które rozdupcyli ruscy, ale po co? To są fakty i żadna dyskusja tego nie zmieni.



Pisałem już w poprzednim poście że russcy chcą mieć Ukrainę w swojej strefie wpływów, że od lat wykorzystując sterowane z kremla marionetki w strukturach władzy Ukrainy chcą ją skłócić z sąsiadami, a na linii Polska -Ukraina nie ma lepszej kości niezgody niż bandera itp.
Kto nazywa, ulice place i stadiony - władza. Z drugiej strony weź pod uwagę fakt że Ukraina jako Ukraina ma dość krótką historię i niestety bohaterów nie dorobiła się wielu, ja na przykład jestem w stanie zrozumieć że oni mogą szanować kogoś za walkę o ich niepodległości - czy li popierać i czcić Ideę jednocześnie potępiając i odrzucając metody (czyli terroryzm i masowe mordy innej nacji) . A że nie jest to kult, najlepiej świadczy o tym fakt że s.bandera w 2010 roku został uznany bohaterem narodowym Ukrainy, jednak 3 miesiące później został tego tytuł pozbawiony, gdyż przeprowadzono referendum, w który zdecydowana większość pytanych nie zgadzała się z tym aby był on bohaterem narodowym Ukrainy. Więc jeżeli jest mowa o jakimś kulcie, to tak jak u nas o kulcie nazistów - mniejszość, jakoś lokalnie i to środowiska patologiczne. Weź pod uwagę fakt że u nas dość długo po obaleniu poprzedniego ustroju były place ulice np. Felixa Dzierżyńskiego, itp itd, zmiany trwają. Poza tym do jasnej ciasnej, to jest ich kraj. Suwerenny, kraj. Niech sobie nazywają co chcą, jak chcą. Koło uja mi to lata, i tak latać powinno każdemu spoza ich kraju. Jedyne co powinni zrobić to na szczeblu międzynarodowym przyznać że cost takiego jak Wolyń było, ze dopuścili się tego tacy a nie inni ludzie i takie a nie inne organizacje ze to było zbrodnią i ze wszyscy powinniśmy dołożyć wszelkich starań aby takie rzeczy nigdy więcej nie miały miejsca, nigdzie.

nikt1982 napisał/a:

Odnośnie tych ich rewolucji: każda kończyła się tak samo: ukry dymały ukrów. Pragnę zauważyć, że Janukowycz (owszem ruski agent), od którego zaczęła się ta cała hucpa, został wybrany jak najbardziej demokratycznie, legalnie i przez ukrów. O ile dobrze pamiętam, nigdy nie wykazano mu, że w procesie jego wyboru miały miejsce jakieś nieprawidłowości. Wygrał niewielką ilością głosó, a teraz wszyscy płacimy za to, że reszcie ukrów się nie podobał.



Ja to widzę inaczej duża część Ukraińców miała dość sterowania ich kraju przez pachołków rossji, I w pełni się z tym zgadzam, U nas było podobnie, też z pod buta russkich się wydostaliśmy, tyle że nam poszło łatwiej i szybciej. U nich russkie nauczone doświadczeniem z NRD i Polską zagnieździły się mocniej, i stąd te wszystkie zdarzenia których konsekwencją jest obecna wojna. I nie ma sensu szukać winnych na Ukrainie, ich tam nie ma, nie można winić narodu za to, że chce bronić swojej niezależności i suwerenności. Winni są russcy i w rossji należy ich szukać.

nikt1982 napisał/a:

Bez obrazy, ale mam dość darcia ryja na ulicy w języku rusopodobnym, mam dość bezczelności, roszczeniowości, przestępczości z ich strony, prymitywizmu, powszechnego skurwysyństwa i pijaństwa. Mam dość tego, że zarówno media, jak i rząd próbują sprzedawać nam symulakrę, która jest całkowicie odklejona od tego, co w rzeczywistości się dzieje. Jeszcze parę lat temu byliśmy stosunkowo bezpiecznym krajem. Obecnie zmierza to w stronę tego co dzieje się we Francji, czy UK, tylko bydło przyjeżdża z nieco bliższych okolic.



Ja ogólnie mam dość darcia ryja w jakim kolwiek języku, brak poszanowania ciszy nocnej, bezczelności, roszczeniowości, przestępczości, prymitywizmu, powszechnego skurwysyństwa i pijaństwa - z każdej strony, głownie z naszej. Wiesz czemu głownie z naszej? Bo my jesteśmy u siebie. Polska to nasz kraj i powinniśmy dbać o ten kraj, dbać o siebie nawzajem i o to aby każdemu żyło się to jak najlepiej. A jedyne co większość robi to narzeka, kombinuje jak zarobić a się nie narobić często kosztem innych, ma w dupie innych i najczęściej zwala wszystko na uchodźców. Taka prawda.
Nadal jesteśmy krajem który jest chyba najbezpieczniejszym krajem w Europie, pomimo narzekań na to ile pis wpuścił emigrantów i ile wpuszcza ich Tusk nadal jest ich stosunkowo mało, chuja mogą i nadal nam kraju nie zeszmacili. Proponuję pooglądać na YT relacje obcokrajowców którzy osiedlili się w Polsce jak nasz kraj faktycznie wygląda na tle ich krajów, jest tego masa, Japończycy, Francuzi, Niemcy ostatnio jakiś Rosjanin (tak, normalny Rosjanin - Viachesław chyba), wtedy łatwiej docenić co się ma i gdzie się żyje.
Zresztą, ja już rzucałem pomysły co można zrobić, aby to na co tutaj wielu narzeka chociaż spróbować zmienić, skoro to tak strasznie przeszkadza, zero odzewu, ZERO. Więc to jednak takie narzekanie dla narzekania, tak tylko żeby do kogoś się przyjebać i na kogoś zrzucić własne życiowe klęski i niepowodzenia, bo jak widać problem na który się tak narzeka, nie jest takim wielkim palącym problemem aby ruszyć dupę i próbować coś zmienić.

[ Dodano 2024-08-02, 05:41 ]
Tak tylko dopisze bo nie mogę już edytować a mi umknęło w poprzednim poście.

nikt1982 napisał/a:

I była to bodaj jedyna okazja w trakcie tej wojny, kiedy Polacy czuli się bezpieczniejsi na terenach kontrolowanych przez niemieckie garnizony,



Polacy w trakcie okupacji nigdzie nie czuli się bezpiecznie, słyszałeś zapewne o tym jak prowadziło przesłuchania SS, o łapankach i rozstrzeliwaniach dla przykładu tez pewnie słyszałeś.

nikt1982 napisał/a:

Niemcy zaś w pojedynczych przypadkach tolerowali uzbrojone polskie formacje.


Poproszę o źródło tych (dla mnie nieznanych) informacji, aby niemcy na okupowanych przez siebie terenach tolerowali uzbrojone polskie formacje .

nikt1982 napisał/a:

Co do Twoich oskarżeń odnośnie kolaborujących Polaków - byli eliminowani w miarę możności. Natomiast ukry w obozach koncentracyjnych i jenieckich obejmujących ruskich, działali sobie w najlepsze pod egidą niemiecką. Przynajmniej takie są oficjalne dane.



To że jedni działali oficjalnie, a inni byli eliminowani nie zmienia nic. Ja Ci tym przykładem chciałem pokazać że ludzie są różni względem siebie, bez względu na nację. Polacy też kolaborowali z niemcami i działali na szkodę własnego narodu, w niemałej wcale liczbie niestety. Byli też Polacy niemieckiego pochodzenia - Volksdeutsche - część ten fakt zatajało, część nie i byli wpisywani na Volkslistę, zyskiwali dzięki temu pewne przywileje. I tu też część z nich kolaborowała z nazistami, ale byli też tacy którzy te przywilej wykorzystywali aby pomóc innym Polakom czy Żydom. Także zrozum, ludzie są różni i nie można przez pryzmat jednostek, nawet dużej liczby tych jednostek, oceniać całej nacji.
Zgłoś
Avatar
nikt1982 2024-08-07, 23:37
takamahi napisał/a:

Tak mi posłodziłeś, że chyba w narcyzm popadnę , ale też piłeczkę odbić muszę, jak dotąd niewielu, o ile nie nikt, z podobnymi Tobie poglądami nie dyskutował ze mną w tak rozsądny i rzeczowy sposób. Szanuję. Rozwieję wszelkie wątpliwości co do mojej narodowości, jestem Polakiem od urodzenia, jednak znacznie bardziej czuję się obywatelem ziemi, człowiekiem. Co do poglądów politycznych też nie wiem gdzie mnie pozycjonujesz, ja lubię o swoich poglądach mówić że to zdroworozsądkowe centrum, każda strona ma kilka dobrych pomysłów na życie, po pewnych modyfikacjach i scaleniu w jedno były by to pomysły niemal doskonałe, natomiast skrajne odłamy moim zdaniem nie mają nic do zaoferowania poza zwalczaniem oponentów i skłócania ze sobą ludzi, na różne sposoby.
W Twojej okolicy może tak być, może tam być więcej tych ludzi o wątpliwej moralności, nie oznacza to jednak że wszystkich jedną miarą należy sądzić. Tak jak u nas, tak wszędzie ludzie są różni.
Moim zdaniem strona ukraińska nie zasługuje na pogardę, na pogardę zasługują jednostki ze strony Ukraińskiej które tych zbrodni wojennych się dopuszczają, na pogardę i na karę z to co robią. Natomiast russkie to co innego, po pierwsze to agresor. Rosja zaatakowała Ukrainę łamiąc gwarancje nienaruszalności granic Ukrainy które podpisała w memorandum budapesztańskim. Pierwsza zaczęła używać broni zakazanych konwencjami. Bombardowania cywilnych osiedli, szpitali, centrów handlowych, szkół, tortury ludności na terenach okupowanych i jeńców tego jest masa. I dobrze udokumentowane, część tej dokumentacji można nawet znaleźć na sadolu w dziale HARD.
Także owszem zbrodnie wojenne to zbrodnie wojenne - pełna zgoda ale jest jeszcze ich ilość i ciężar i w tej kwestii pomiędzy russkimi a Ukrainą znaku równości po prostu postawić nie można. I właśnie to też jest jedną z różnic pomiędzy tymi dwiema nacjami, Ukraińcy są znacznie bardziej cywilizowanym narodem, znacznie bardziej cenią życie, nie tylko swoje są mentalnie znacznie nam bliżsi w tej kwestii niż russcy.
W poprzednim akapicie pokazałem, że jest co najmniej jeden aspekt w którym są nam bliżsi. Co do przestępców wśród Ukraińców u nas faktycznie może być ich niemało, Jednak powtarzam, nie każdy Ukrainiec to przestępca. A przestępców może być niemało z prostej przyczyny, przestępca to człowiek który szuka możliwie jak najprostszej i najszybszej drogi do łatwego dostatniego życia, nie szanując prawa ani innych ludzi. Taki człowiek za własny kraj raczej życia, nieprzymuszony do tego, nie zaryzykuje. Tacy ludzi najszybciej uciekną do innych krajów. Tacy ludzie często też się łączą w grupy, dlatego w pewnych miejscach może być ich znacznie więcej niż innych, a to może dawać zniekształcony obraz całości. I między innymi też dlatego jestem za bezwzględnym wydalaniem uchodźców złapanych na umyślnym przestępstwie przeciwko życiu, zdrowiu lub mieniu. Ale nigdy nie poprę chęci wydalenia wszystkich Ukraińców, chęci zaprzestania pomocy dla nich lub ich kraju.
Nie wiem czy pamiętasz jak powszechne i normalne to było u nas kiedy panował u nas socjalizm, i jeszcze długo po tym jak upadł, nasza droga do normalności w tej kwestii była bardzo długa i się nadal nie skończyła. Ich droga do normalności zaczęła się znacznie później niż nasza, są po prostu na innym etapie, ale nie na tym samym co russcy, ci tej tej drogi nie rozpoczęli wcale, oni dopier zaczynają gdzieniegdzie dostrzegać problem.
Pisałem już w poprzednim poście że russcy chcą mieć Ukrainę w swojej strefie wpływów, że od lat wykorzystując sterowane z kremla marionetki w strukturach władzy Ukrainy chcą ją skłócić z sąsiadami, a na linii Polska -Ukraina nie ma lepszej kości niezgody niż bandera itp.
Kto nazywa, ulice place i stadiony - władza. Z drugiej strony weź pod uwagę fakt że Ukraina jako Ukraina ma dość krótką historię i niestety bohaterów nie dorobiła się wielu, ja na przykład jestem w stanie zrozumieć że oni mogą szanować kogoś za walkę o ich niepodległości - czy li popierać i czcić Ideę jednocześnie potępiając i odrzucając metody (czyli terroryzm i masowe mordy innej nacji) . A że nie jest to kult, najlepiej świadczy o tym fakt że s.bandera w 2010 roku został uznany bohaterem narodowym Ukrainy, jednak 3 miesiące później został tego tytuł pozbawiony, gdyż przeprowadzono referendum, w który zdecydowana większość pytanych nie zgadzała się z tym aby był on bohaterem narodowym Ukrainy. Więc jeżeli jest mowa o jakimś kulcie, to tak jak u nas o kulcie nazistów - mniejszość, jakoś lokalnie i to środowiska patologiczne. Weź pod uwagę fakt że u nas dość długo po obaleniu poprzedniego ustroju były place ulice np. Felixa Dzierżyńskiego, itp itd, zmiany trwają. Poza tym do jasnej ciasnej, to jest ich kraj. Suwerenny, kraj. Niech sobie nazywają co chcą, jak chcą. Koło uja mi to lata, i tak latać powinno każdemu spoza ich kraju. Jedyne co powinni zrobić to na szczeblu międzynarodowym przyznać że cost takiego jak Wolyń było, ze dopuścili się tego tacy a nie inni ludzie i takie a nie inne organizacje ze to było zbrodnią i ze wszyscy powinniśmy dołożyć wszelkich starań aby takie rzeczy nigdy więcej nie miały miejsca, nigdzie.
Ja to widzę inaczej duża część Ukraińców miała dość sterowania ich kraju przez pachołków rossji, I w pełni się z tym zgadzam, U nas było podobnie, też z pod buta russkich się wydostaliśmy, tyle że nam poszło łatwiej i szybciej. U nich russkie nauczone doświadczeniem z NRD i Polską zagnieździły się mocniej, i stąd te wszystkie zdarzenia których konsekwencją jest obecna wojna. I nie ma sensu szukać winnych na Ukrainie, ich tam nie ma, nie można winić narodu za to, że chce bronić swojej niezależności i suwerenności. Winni są russcy i w rossji należy ich szukać.
Ja ogólnie mam dość darcia ryja w jakim kolwiek języku, brak poszanowania ciszy nocnej, bezczelności, roszczeniowości, przestępczości, prymitywizmu, powszechnego skurwysyństwa i pijaństwa - z każdej strony, głownie z naszej. Wiesz czemu głownie z naszej? Bo my jesteśmy u siebie. Polska to nasz kraj i powinniśmy dbać o ten kraj, dbać o siebie nawzajem i o to aby każdemu żyło się to jak najlepiej. A jedyne co większość robi to narzeka, kombinuje jak zarobić a się nie narobić często kosztem innych, ma w dupie innych i najczęściej zwala wszystko na uchodźców. Taka prawda.
Nadal jesteśmy krajem który jest chyba najbezpieczniejszym krajem w Europie, pomimo narzekań na to ile pis wpuścił emigrantów i ile wpuszcza ich Tusk nadal jest ich stosunkowo mało, chuja mogą i nadal nam kraju nie zeszmacili. Proponuję pooglądać na YT relacje obcokrajowców którzy osiedlili się w Polsce jak nasz kraj faktycznie wygląda na tle ich krajów, jest tego masa, Japończycy, Francuzi, Niemcy ostatnio jakiś Rosjanin (tak, normalny Rosjanin - Viachesław chyba), wtedy łatwiej docenić co się ma i gdzie się żyje.
Zresztą, ja już rzucałem pomysły co można zrobić, aby to na co tutaj wielu narzeka chociaż spróbować zmienić, skoro to tak strasznie przeszkadza, zero odzewu, ZERO. Więc to jednak takie narzekanie dla narzekania, tak tylko żeby do kogoś się przyjebać i na kogoś zrzucić własne życiowe klęski i niepowodzenia, bo jak widać problem na który się tak narzeka, nie jest takim wielkim palącym problemem aby ruszyć dupę i próbować coś zmienić.
Tak tylko dopisze bo nie mogę już edytować a mi umknęło w poprzednim poście.
Polacy w trakcie okupacji nigdzie nie czuli się bezpiecznie, słyszałeś zapewne o tym jak prowadziło przesłuchania SS, o łapankach i rozstrzeliwaniach dla przykładu tez pewnie słyszałeś.
Poproszę o źródło tych (dla mnie nieznanych) informacji, aby niemcy na okupowanych przez siebie terenach tolerowali uzbrojone polskie formacje .
To że jedni działali oficjalnie, a inni byli eliminowani nie zmienia nic. Ja Ci tym przykładem chciałem pokazać że ludzie są różni względem siebie, bez względu na nację. Polacy też kolaborowali z niemcami i działali na szkodę własnego narodu, w niemałej wcale liczbie niestety. Byli też Polacy niemieckiego pochodzenia - Volksdeutsche - część ten fakt zatajało, część nie i byli wpisywani na Volkslistę, zyskiwali dzięki temu pewne przywileje. I tu też część z nich kolaborowała z nazistami, ale byli też tacy którzy te przywilej wykorzystywali aby pomóc innym Polakom czy Żydom. Także zrozum, ludzie są różni i nie można przez pryzmat jednostek, nawet dużej liczby tych jednostek, oceniać całej nacji.



Miałem chwilę czasu i przeczytałem w końcu Twoją wypowiedź. Oceniam ich względem tego, jak zachowuje się większość.. I nie zamierzam popełniać wysiłku intelektualnego, który będzie polegał na wyłuskiwaniu tych normalnych (niewielki procent), od tych zjebanych (zdecydowana większość). Ci którym zależy, żeby ich poważano, niech udowodnią swoim zachowaniem, że należy. Całą reszta mnie nie obchodzi. Zmień proszę awatar, to nacja, która zawsze była nam wroga i lejesz wodę na młyn ich propagandy. Wybacz, że nie odniosę się do wszystkiego, co napisałęj, ale zwyczajnie obecnie nie mam czasu. Lecę dalej - wszystkiego dobrego!
Zgłoś
Avatar
takamahi 2024-08-08, 8:35
nikt1982 napisał/a:

Zmień proszę awatar, to nacja, która zawsze była nam wroga i lejesz wodę na młyn ich propagandy.



Obiję piłeczkę, zmień proszę poglądy bo wpisują się one niestety w narrację wszystkich tych którzy nas z Ukrainą chcą skłócić, a niestety najbardziej zależy na tym russkim. Więc nieświadomie, (mam przynajmniej nadzieję) odwalasz za nich robotę.
Historycznie patrząc, większość naszych sąsiadów na jakimś etapie historii była nam mniej lub bardziej wroga, o przeszłości należy pamiętać, a nie nią żyć. Pozdrawiam.
Zgłoś