______________
Majster BiedaLubisz oglądać nasze filmy z dobrą prędkością i bez męczących reklam? Wspomóż nas aby tak zostało!
W chwili obecnej serwis nie jest w stanie utrzymywać się wyłącznie z reklam. Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
Nie rzucam konkretnymi nazwami, bo nie chce skłamać i nie ma to znaczenia; a można sobie po prostu poczytać o tym.
Teodozjusz był raczej katoterrorystą. Z tą falą nawróceń i zmian zachowania bym nie przesadzał, bo standardowo prowincja jest uodporniona na nowe zmiany (chociażby jak z chrzestem u nas i powstaniem/reakcja pogan nawet 300 lat po tym).
Paradoksalnie nie byłoby to błędnym stwierdzeniem. Od któregoś okresu (nie rzucę dokładną datą) Cesarstwo musiało zacząć "użyczać"/wynajmować/tolerować obce nacje/plemiona, ponieważ sama nie była w stanie pilnować granic i prowadzić lokalnych wojen. Za możliwość osiedlenia się i innych przywilejów np. niższe podatki, mieli strzec granic. Przez to np. w Germanii plemiona germańskie napie**alały się ze sobą (kolejny paradoks- kolonizatorzy ameryki północnej stosowali podobną strategie). Gdy do głosu doszli pretorianie, to też przewinęli się nierodowici rzymianie na tronie cesarstwa, co była zjawiskiem zero-jedynkowym (tzn. utrata stabilności politycznej). Także pomimo zapewne pogardliwego stosunku do obcokrajowców, Rzym został skazany na korzystanie z usług barbarzyńców.
Nie rzucam konkretnymi nazwami, bo nie chce skłamać i nie ma to znaczenia; a można sobie po prostu poczytać o tym.
No tak. Pośrednio to multikulti doprowadziło do upadku Rzymu.
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów