@Brzydkii Widzisz, wg mnie On nie tyle jest ludzki, co został tak wykreowany. Zachowuje się w określony sposób, prowadzi określone działania itd. - wszystko prawda. Tyle, że wg mnie to nie dlatego, że jest on taki dobry i ludzki, a dlatego, że była potrzeba wprowadzenia nowego papieża - nowego pozytywnego symbolu Kościoła.
Aktualnie dużo ludzi odchodzi od KK, jest pełno oskarżeń - a to że spasione bogate katabasy, a to pedofile a to inne przekręty, dewiacje. Ludzie tego nie mogli już ścierpieć i KK wreszcie to zauważył. Niestety prawda jest taka, że w dzisiejszych czasach wpływa się na Opinię Publiczną poprzez tzw. Public Relations właśnie. Jest sobie agencja, która kieruje projektem przedstawienia Opinii Publicznej danej organizacji/osoby/wydarzenia tak aby było odbierane pozytywnie i miało poparcie społeczne.
Podobnie nasze lokalne media kreują postacie mając na celu zarabianie pieniędzy na ich wytworzonej popularności. Przykładem tutaj jest Jola Rutowicz która była postacią fikcyjną mającą na celu "być popularną". Oczywiście nie porównuję tutaj Papieża Franciszka do JR, chodzi mi tylko o pokazanie pewnego mechanizmu - jak stworzyć sztuczną postać w określonym celu.
Teraz wystarczy złożyć do kupy fakty - kulejący wizerunek kościoła, utrata wiernych (za tym utrata statusu i dochodów). Oczywiście nikt nie uwierzy, że cały KK nagle staje się święty, tego żadna agencja PR nie dokona. Można jednak stworzyć nową ikonę, symbol odrodzenia kościoła - potrzeba jest jak zwykle OSOBA. I tak właśnie znienacka Papież B16 rezygnuje, na jego miejsce wstępuje zupełnie nowy człowiek, nowy wizerunek. Jego zachowania są zupełnie inne, ludzkie, piękne, aż za piękne, takie po prostu... medialne. Ludziom się to podoba właśnie bo nowy papież jest dobry, widzący problemy Kościoła i problemy ludzi ubogich. Po raz pierwszy od dawna postępuje zgodnie z naukami Kościoła. Nawet jego imię jest inne - Franciszek bez żadnych numerków. To o wiele bliższe ludziom. Nawet przeciwnicy KK mówią już, że nowy papież jest szansą i lekarstwem dla skostniałego Watykanu. Początkowe wątpliwości szybko znikają, media przestają o nich wspominać i zaraz na scenie pozostaje tylko chodzące dobro. Wszystko jest super, tylko problem polega na tym, że ludzie chcą wierzyć w CZŁOWIEKA, a wierzą w BAJKĘ stworzoną specjalne dla nich aby pokazywali sobie nawzajem jaki Franciszek jest dobry dla ludzi i cudowny. Nie bójcie się, nikt mu samobójstwa nie popełni. Nie będą niszczyli tego co sami zbudowali.
Podkreślam, że to moje prywatne, cyniczne zdanie. Nikt nie musi się ze mną zgadzać, ja po prostu uważam, że ta postać jest zbyt piękna, żeby była prawdziwa (a zmiana niesamowicie gwałtowna). Każdy człowiek ma natomiast prawo widzieć to co sam uważa i wierzyć w to co chce. A, że ludzie chcą wierzyć w postać Franciszka - wszystkie wątki na Sadolu o nim natychmiast lecą na główną, a i na innych portalach cieszą się niemałą popularnością. To pokazuje jak wielka jest siła PR i jak bardzo wszyscy kochamy pozytywnych bohaterów
I niech idzie na główną, 20 piwko moje