Przyszedł roz górnik z szychty i tyla co wlozł do izby wdepnął do kupy, bo to bajtli w doma pełno.
A baba z gębą do niego:
- Ty mamlasie jeden, to jo tu cały dzień koło tego łaża i nie wdepłach, a ty tyla coś wlozł to już prosto w gówno!
A baba z gębą do niego:
- Ty mamlasie jeden, to jo tu cały dzień koło tego łaża i nie wdepłach, a ty tyla coś wlozł to już prosto w gówno!