Przy takich filmikach mam ambiwalentne odczucia...dlaczego?
Z jednej strony:
Poldek, Fiaty 155p oraz 126p - auta, które zmotoryzowały Polaków, z którymi ma niemal każdy więcej lub mniej dobrych wspomnień. Dobrze, że są ludzie, którzy robią takie filmiki, którzy cieszą się tymi wozami i dzięki nim pomięć o nich nie przeminie tak prędko, choć w sumie akurat poldków jeszcze trochę jeździ.
Z drugiej strony:
Szkoda, że my Polacy, musimy się tylko tym cieszyć i być z tego dumni (mam na myśli tą trójkę aut, pomijam Fiaty Beskid itp.) bo o ile to kawał historii, to jednak faktem jest, że tylko one tworzą "polską motoryzację", której nie ma...bo jaki mamy samodzielny udział w świecie motoryzacji? Mam wrażenie, że przy takim "jaraniu się poldkiem" to na miejscu szwabów, którzy od zawsze mają wspaniałą motoryzację, kultowe auta itp. to ulice byłyby miejscem narodowej ekstazy. Wiadomo, jak się nie ma, co się lubi - to się lubi, co się ma.
Właśnie dlatego czasami takie rozrzewnianie się np. nad poldkiem jest dla mnie śmieszne...