nowynick napisał/a:
Nie rozumiem tego uwielbienia dla Chmielnickiego. Osłabił Polskę na tyle, że Szwedzi odważyli się w ogóle postawić nogę po tej części Bałtyku i osłabił Ukrainę do tego stopnia, że Ruscy weszli tam jak do siebie... On powinien być na Koronach i Rublach a nie na Hrywnach...
Ukry mają ten sam problem co Polacy (to jedyne kulturowo co nas łączy) - jesteśmy dumni z tego jak nas politycznie wyr🤬ano w dupę. Chmielnicki spalił całą Ukrainę i pół Polski w prywatnej zemście za swoje "krzywdy". Oddał ją na zawsze w moskiewską orbitę, z której wyszła teoretycznie dopiero w 2014 roku (ale jak widać w konsekwencji tego nic z niej nie zostało, a za chwilę i tak na tę orbitę wróci). Mimo to ci debile są z tego dumni. Tak samo jak są dumni z Bandery, który był niczym innym jak niemieckim podnóżkiem w regionie i został wykorzystany do brudnej roboty na Polakach i kacapach co finalnie Ukraina przypłaciła i tak zniszczeniem oraz wcieleniem do ZSRR. Oni się nigdy nie nauczą. Teraz robią to samo - giną za całkowicie rosyjskie kulturowo, etnicznie i językowo obwody w imię interesów zachodnich korporacji i oligarchów z monopolem na ziemię i surowce, którzy kibicują im z Hawajów, Riviery czy innej Szwajcarii. Do tego inteligentnie plują na Polaków- jedyny naród, który realnie im pomaga i bez którego Ukraina faktycznie padłaby w te 3 dni. Tylko oni tego nie czają, żyją w swoim świecie. Te zjeby w Kijowie myślą, że są mocarstwem i nie będą się brudzić rozmowami z Warszawą. Oni mają swoje szczyty w Berlinie, Paryżu czy Waszyngtonie - gdzie właśnie ich sprzedano

Co za niespodzianka...