Strona wykorzystuje mechanizm ciasteczek - małych plików zapisywanych w przeglądarce internetowej - w celu identyfikacji użytkownika. Więcej o ciasteczkach dowiesz się tutaj.
Obsługa sesji użytkownika / odtwarzanie filmów:


Zabezpiecznie Google ReCaptcha przed botami:


Zanonimizowane statystyki odwiedzin strony Google Analytics:
Brak zgody
Dostarczanie i prezentowanie treści reklamowych:
Reklamy w witrynie dostarczane są przez podmiot zewnętrzny.
Kliknij ikonkę znajdującą się w lewm dolnym rogu na końcu tej strony aby otworzyć widget ustawień reklam.
Jeżeli w tym miejscu nie wyświetił się widget ustawień ciasteczek i prywatności wyłącz wszystkie skrypty blokujące elementy na stronie, na przykład AdBlocka lub kliknij ikonkę lwa w przeglądarce Brave i wyłącz tarcze
Główna Poczekalnia Dodaj Obrazki Dowcipy Soft Szukaj Ranking
Zarejestruj się Zaloguj się
Rozpalanie pieca
~_Yarko_ • 2024-11-24, 14:15
00:00
00:24

Teraz wie jak tego nie robić.
Zgłoś
Avatar
B................r 2024-11-24, 14:20 5
Parę razy brwi mu się zrają to się nauczy 😃
Zgłoś
Avatar
Lok 2024-11-24, 14:44 5
Najszybszy sposób pozbycia zarostu.
Zgłoś
Avatar
MrMar89 2024-11-24, 15:01 5
Igni !!!
Zgłoś
Avatar
gall-kg 2024-11-24, 15:22
ciekawe czy rozpalił
Zgłoś
Avatar
pierdylion83 2024-11-24, 15:56
backdraft w wersji "piec do pizzy".

podpis użytkownika

Naród wspaniały, tylko ludzie k🤬y - Józef Piłsudski
Zgłoś
Avatar
Trolik1 2024-11-24, 16:48 8
Miałem kiedyś podobny wypadek. Tyle, że problemem było paliwo. Jakiś specyficzny węgiel mający konsystencję jak guma. Niby się palił, ale nie palił. Próbowałem rozruszać warstwę i jebut! Pomieszczenie wizualnie "zniknęło", popiół był właściwe wszędzie, widoczność zero..ja bez jakiegokolwiek zarostu na ryjofonie. Ojjj było grubo. I się nauczyłem nie zagląda do niepewnego paleniska.
Zgłoś
Avatar
turor 2024-11-24, 18:03 7
Trolik1 napisał/a:

Miałem kiedyś podobny wypadek. Tyle, że problemem było paliwo. Jakiś specyficzny węgiel mający konsystencję jak guma. Niby się palił, ale nie palił. Próbowałem rozruszać warstwę i jebut! Pomieszczenie wizualnie "zniknęło", popiół był właściwe wszędzie, widoczność zero..ja bez jakiegokolwiek zarostu na ryjofonie. Ojjj było grubo. I się nauczyłem nie zagląda do niepewnego paleniska.



Dasz radę odgrzebać nagranie ?
Zgłoś
Avatar
Janusz_k 2024-11-24, 18:34 1
Trolik1 napisał/a:

Ojjj było grubo. I się nauczyłem nie zagląda do niepewnego paleniska.



Bo się mnie zagląda jak sie dymi bo wtedy dopuszczasz tlen, i wybuch gotowy.
Zgłoś
Avatar
Geraldinio 2024-11-24, 18:45 4
Ja do mojego kopciucha podchodzę z boku przy otwieraniu drzwiczek, nigdy nie stoi sie na wprost. Już nieraz p🤬lnął taki flamer na 2 metry, doszedł tlen i jebło.
Tak sie dzieje, jak nie chce mi się przez kilka dni pieca wyczyścić i jak komin jest już lekko zaj🤬y.

podpis użytkownika

Si vis pacem, para bellum.
Zgłoś
Avatar
celestynek 2024-11-24, 18:47
Szkoda że nikt mu nie zaj🤬 w ten głupi ryj3
Zgłoś
Avatar
700_LTA 2024-11-24, 19:08
Po coś szybko wrócił, będzie vol.2
Zgłoś
Avatar
mazga50 2024-11-24, 20:12 1
Jakiś czas nie będzie się musiał golić.
Zgłoś
Avatar
Trolik1 2024-11-24, 20:15
Janusz_k napisał/a:

Bo się mnie zagląda jak sie dymi bo wtedy dopuszczasz tlen, i wybuch gotowy.


Ale drzwiczki były otwarte już jakiś czas.

[ Dodano 2024-11-24, 20:15 ]
turor napisał/a:

Dasz radę odgrzebać nagranie ?



Niestety, to było jakieś 20 lat temu
Zgłoś
Avatar
Pietrushka 2024-11-24, 20:39 2
Trolik1 napisał/a:

Miałem kiedyś podobny wypadek. Tyle, że problemem było paliwo. Jakiś specyficzny węgiel mający konsystencję jak guma. Niby się palił, ale nie palił. Próbowałem rozruszać warstwę i jebut! Pomieszczenie wizualnie "zniknęło", popiół był właściwe wszędzie, widoczność zero..ja bez jakiegokolwiek zarostu na ryjofonie. Ojjj było grubo. I się nauczyłem nie zagląda do niepewnego paleniska.



Kurde, przypomniałeś mi podobną sytuację z mojego życia. W dawnej firmie był taki kocioł, co jak go otwierałeś to musiałeś stać z boku, uchylić drzwi do wrzutu materiału i poczekać sekundę - dwie aż p🤬lnie z niego wielkim słupem ognia. Wtedy można było otworzyć na oścież i dołożyć materiału. Nie wiem dlaczego tak się działo, może jakiś kominiarz ekspert się tu znajdzie i wypowie.
ukryta treść
W każdym razie, kiedyś mocno się spieszyłem bo był już koniec roboty i chciałem dorzucić do pieca żeby stróż na nocce miał ciepło. Wpadłem do piwnicy, otworzyłem drzwi od kotła na fula, schyliłem się szybko po opał, podniosłem głowę i mając twarz centralnie na wprost drzwi widziałem jak ogień z pieca i dym jest zasysany w komin i w ułamku sekundy stamtąd wyj🤬o we mnie. Było grubo. Nie licząc utraty zarostu i większości włosów, oczy piekły mnie tydzień i tyle samo czasu szumiało mi w głowie xD Ogłuszyło mnie totalnie, myślałem że straciłem słuch i twarz xDD Jak tylko dałem radę sam iść prosto i w miarę ogarniać co się dookoła dzieje to poszedłem do lustra xD
Do dzisiaj nie jestem w stanie otworzyć drzwi od jakiegokolwiek kotła bo jestem pewny że znowu wybuchnie.
Zgłoś
Przejdź to ostatniego posta w temacie