w samarze osobnik wszedł do sklepu z łyżką do butów, pobił nią sprzedawczynię żądając przy ty
by uczyła się angielskiego a na koniec zabrał sobie laptopa...nie pytajcie, to tylko rosja...
Rosjanki szkoda, Rosjanina na front niech odpokutuje swoje winy w słusznej sprawie.