djpyza napisał/a:
jak ktoś ma milion na kącie to się nie pcha do bloku jak ma trochę oleju w głowie tylko się buduje... trzeba być nieuda
Tiaaa, za ten milion to nawet pół działki pod budowę w Warszawie nie kupisz, a co dopiero jeszcze dom zbudować... A żeby codziennie do pracy dojeżdżać półtorej godziny w jedną stronę to dopiero trzeba być nieudacznikiem.
Takie mamy zjebane władze dużych miast, że zezwalają na budowę w chuj wielkich wieżowców na biura, w których pracują potem setki albo i tysiące osób. Jak tysiące osób mają dojechać w jedno miejsce na jedną godzinę, to nie da się tego zrobić inaczej niż zapychając pół miasta. Ale tego urzędasom nie wytłumaczysz...
Mam głęboką nadzieję, że trend z pracą zdalną się utrzyma i za 4-5 lat również będzie można po ludzku pracować zdalnie. Wtedy sam też z wielką chęcią wypierdolę z tego miasta i wybuduję własną chatkę na jakimś wypizdowie.