



Po prostu zła energia w gabinecie i wyczuł niepewność tych 2 meksykanów
papasmerfik112 napisał/a:
Po prostu zła energia w gabinecie i wyczuł niepewność tych 2 meksykanów
pieprzeni meksykanie, nawet indianom już zabierają prace
Wygląda jak hindus więc możliwe że smalec premium wyczuł jego naturalną woń gówna i musiał zareagować
Zwierzęta nerwowe się robią u weta... a swoją drogą, jeśli ugryzł właściciela to dziwne zjawisko 🤔
Taki pojeb tylko do uśpienia.
podpis użytkownika
Rzeczy trudne dają się rozłożyć na prostsze. Rzeczy proste nie dają się dalej rozbijać i musimy w nie po prostu uwierzyć albo chrzanić je.
JoSeed napisał/a:
jeśli ugryzł właściciela to dziwne zjawisko 🤔
moim zdaniem to nie jest jego właściciel, pies próbował powąchać mu dłonie, ten facet je schował, nie pozwolił psu się obwąchać i to był duży błąd jak widać, ale to na pewno nie był właściciel tego psa, bo zapach właściciela pies już zna i nie potrzebował by go obwąchiwać
podpis użytkownika
God send us a massage: if you can't take a joke go fack yourself!
EksporterZła napisał/a:
kto trzyma Huskiego w takim klimacie jak Indyjski!?
No hindus.
Teraz należy złapać j🤬ego sierściucha, wrzucić do kotła i wytapiać z niego smalec.
Dobra psinka, wyczuła że cygan coś chciał zaj🤬 więc prewencyjnie zaatakowała

Machol napisał/a:
Taki pojeb tylko do uśpienia.
Ten drugi hindus też, a jeśli pies się czymś zaraził od tego delikwenta to może i on się będzie kwalifikował do uśpienia.
ale wiecie, że niezależnie od tego, w którym gównostanie ta akcja miała miejsce, muzułmanie nie traktują psów jak my? Boją się ich przeważnie i nienawidzą, więc pewnie jakiś nowobogacki streetshiter zabrał świeżo nabytego z Ali pupila do lokalnego veta zajmującego się kozami , i się zesrał w momencie jak ten się zachowywał jak pies. To jest między innymi ten aspekt multikulti (pewnie najmniej istotny), który powinny być brany pod uwagę, kiedy się tu zaprasza ludzi, którzy srają na środku ulicy, zabijają psy na obiad, ewentualnie zabijają swoje dzieci za wychodzenie z domu bez szmaty na mordzie.