rzeczona kolorowanka z wujkiem adolfem...
- Mamo, tato, widzę Hitlera!* - to nie są słowa, którego przeciętny rodzic oczekuje od dziecka w czasie odwiedzin w pobliskiej drogerii. Taki zdumiony okrzyk wydała z siebie córka Raya Vervloeda, który z rodziną poszukiwał prezentu na urodziny dla 5-letniego syna swojego przyjaciela. Jak przyznaje Ray, początkowo nie uwierzyli córce, ale po szybkim przejrzeniu kolorowanki okazało się, że linie faktycznie układają się w kształt Führera. Co więcej wykonującego charakterystyczne "podrowienie".
...oraz uśmiechnięty / oburzony papa z latoroślą
Oburzony ojciec poinformował o znalezisku kierownictwo sklepu. Dyrekcja sieci przychyliła się do uwag Vervloeda. - Książeczki sprzedawaliśmy przez pół dnia, potem wycofaliśmy je ze sklepów oraz ze sprzedaży internetowej. Żałujemy, że nie zauważyliśmy tego rysunku, mimo kilku kontroli - ogłosiła rzeczniczka Kruidvat. Kolorowanka miała przedstawiać ważne postaci z historii. Na zdjęciach widać, że Hitlerowi "towarzyszy" Abraham Lincoln.
Żródło
*