To akurat było odnosnie eurowyborów i głosowania nad pracownikami delegowanymi

Aaaaa... czyli Ty tak wybiórczo.
Socjalizm PO be.
Socjalizm PIiS cacy.

Socjalizm to socjalizm... i idiotyczne podnoszenie płacy minimalnej to jest kwintesencja socjalizmu.

Tylko Ty potrafisz się tak samozaorać.

Kiedy przytoczysz jakieś realne dowody na rosyjską agenturalność całej Konfederacji?

Nawet nie mozna sobie wyobrazić tego co by się stało.

Bo prawdopodobnie nic by się nie stało... Unia na przykładzie Wielkiej Brytanii pokaże innym krajom, że wyjście z UE to nie jest dobra droga.
W naszym interesie jest pozostać w UE, ale w charakterze podmiotu, a nie przedmiotu.
Kolejny temat do bicia piany... starczy na dzisiaj.

Aaaaa... czyli Ty tak wybiórczo.
Socjalizm PO be.
Socjalizm PIiS cacy.

Socjalizm to socjalizm... i idiotyczne podnoszenie płacy minimalnej to jest kwintesencja socjalizmu.

Tylko Ty potrafisz się tak samozaorać.

Socjalizm socjalizmem, ale nawet ten socjalizm nie jest taki groźny jak postulat opuszczenia UE gdzie polska gospodarka lezy i kwiczy.

UE gdzie polska gospodarka lezy i kwiczy

Po zadłużaniu na potęgę byle było na 500+, to faktycznie ciekawie nie jest...
Większość wzrostu gospodarczego to konsumpcja (500+), a nie rozwój (dobijanie i dojenie przedsiębiorców), to faktycznie ciekawie nie jest.

A moment...
Dzięki komu tak jest? Dzięki PiSowi (i wcześniejszym rządem też, chociaż to PiS wspiął się na wyżyny socjalizmy i dożynania gospodarki).
A kto postulował, żeby nie doprowadzać gospodarki do takiego stanu i skończyć z socjalizmem? Konfederacja.

Tak się srasz o to co by było gdyby... a jakimś cudem w samym środku gospodarki chińskiej, istnieje sobie wolnościowy i "niezależny" HongKong który nie ma problemu... ba rozwija się rewelacyjnie.

A moment...
Dzięki komu tak jest? Dzięki PiSowi (i wcześniejszym rządem też, chociaż to PiS wspiął się na wyżyny socjalizmy i dożynania gospodarki).
A kto postulował, żeby nie doprowadzać gospodarki do takiego stanu i skończyć z socjalizmem? Konfederacja.

Tak jak pisałem nawet PiSowskie rozdawnictwo nie zruinuje tak gospodarki jak wyjscie z UE. I nie mieszaj tu HongKongu bo to zupełnie inne uwarunkowanie.

Wystarczy zapytac sie jakiegoś eksportera co sadzi o pomysle wyjscia z UE, jak podniesie to koszty, ile firm ucieknie itd.

Tak jak pisałem nawet PiSowskie rozdawnictwo nie zruinuje tak gospodarki jak wyjscie z UE.

Umówmy się, że i wyjście Polski z UE i PiSowskie rozdawnictwo zrujnuje gospodarkę. Które bardziej to już kwestia wtórna.

Tak jak pisałem nawet PiSowskie rozdawnictwo nie zruinuje tak gospodarki jak wyjscie z UE.

Jakieś 30-40mld rocznie na najgłupszy socjal, jakieś 80-90mld na utrzymanie osób zatrudnionych przez państwo (jakieś 50mldów to sami urzędnicy) i biurokrację - wiesz, że to jest ponad 1/3 budżetu naszego kraju.

Dodatkowo... całkiem spora suma z tego jest na kredyt, więc dochodzą jeszcze odsetki.

A jakby po wyjściu, wprowadzić wysoce konkurencyjne w całej Europie warunki prowadzenia działalności (niskie podatki, mniej biurokracji, stabilne prawo przyjazne przedsiębiorcom - bo UE nie wymuszałaby durnych przepisów na nas), to całkiem sporo firm działających w Europie, miałoby interes przenieść swoje rozliczenia (i swoją kasę) do nas (jak obecnie to się robi w Czechach i GB - pomimo, że jest lepiej, ale wcale nie jakoś rewelacyjnie jeszcze). A takie rozwiązanie zapewne by przysporzyło miejsca pracy, kasy w państwie i siły negocjacyjnej z dużą ilością firm i da się nadrobić skutki wyjścia.
A PiSowskiego socjalu... nie nadrobimy niczym, absolutnie nic nie nadrabia rozdawnictwa i kredytowania PiSu, to w żaden sposób się samo nie spłaci, ciągłe podnoszenie podatków i kredytowanie utrzymuj socjal, absolutnie nic innego.
A do tego... interesy z innymi krajami UE nie skończyły by się... tak samo jak prowadzi się nadal interesy UE z Rosją.

Kiedy przytoczysz jakieś realne dowody na rosyjską agenturalność całej Konfederacji?

PiSowskie rozdawnictwo zrujnuje gospodarkę

Rozdawnictwo rozleniwia i demoralizuje... ze skutkami tego będziemy walczyć ze 2-3 pokolenia.

Umówmy się, że i wyjście Polski z UE i PiSowskie rozdawnictwo zrujnuje gospodarkę. Które bardziej to już kwestia wtórna.

Rozdawnictwo zalezy od koniunktury. A właśnie sobie doczytalem ze Narodowcy robia własne koło i nie bedą z Wolnosciowcami szli pod ręke w sprawach gospodarczych, tu popra PiS, a wiec w nacjonalizacji mediów, dużych projektów narodowych wszelkiego rodzaju centralne porty i tym podobne, o rozdawnictwie nie wspomne.

W sumie przydadzą się Pis-owi jak taki Jobbik, będą nimi straszyć w UE.

A jakby po wyjściu, wprowadzić wysoce konkurencyjne w całej Europie warunki prowadzenia działalności (niskie podatki, mniej biurokracji, stabilne prawo przyjazne przedsiębiorcom - bo UE nie wymuszałaby durnych przepisów na nas), to całkiem sporo firm działających w Europie, miałoby interes przenieść swoje rozliczenia (i swoją kasę) do nas (jak obecnie to się robi w Czechach i GB - pomimo, że jest lepiej, ale wcale nie jakoś rewelacyjnie jeszcze). A takie rozwiązanie zapewne by przysporzyło miejsca pracy, kasy w państwie i siły negocjacyjnej z dużą ilością firm i da się nadrobić skutki wyjścia.

to tak nie działa w przypadku naczyń połączonych bo wolkswagen i tak musi przestrzegać norm europejskich nawet jak produkuje w kraju, który takich norm nie posiada. Stad znaczek CE. Firmy tez nie ruszą, bo dojda cła i dodatkowe formalności, a jakie cła unia zechce nałożyc to juz bedzie ich sprawa. Za ruch bezwizowy i uproszczone odprawy jak i korzystanie z Europejskiego rynku trzeba zapłacić. Biurokracja wrecz wzrośnie, tak samo koszty, bo Polacy nagle nie zaczna robic za mniej niz maja teraz.

Rozdawnictwo zalezy od koniunktury

Co ty pie**olisz... rozdawnictwa nigdy nie powinno mieć miejsca! Kasa tylko i wyłącznie z pracę się należy.

Poj***ło Ci się ze stymulacją gospodarki przez państwo i wsparciem... jak są dobre czasy (jak od 2010-2011 co najmniej) "państwowej" kasy się "nie wpuszcza" na rynek (by nie podbijać inflacji), oszczędza się i spłaca się kredyty, ułatwia inwestowanie od strony prawnej i organizacyjnej, obniża podatki, zmniejsza obciążenia na przedsiębiorców.
I tylko w czasie sporych i długich recesji uzasadnione jest branie przez państwo kredytów, żeby stymulować gospodarkę i móc wciąż wspierać i odciążać przedsiębiorców.

Ty nie masz zielonego pojęcia o czym piszesz!

Firmy tez nie ruszą, bo dojda cła i dodatkowe formalności, a jakie cła unia zechce nałożyc to juz bedzie ich sprawa. Za ruch bezwizowy i uproszczone odprawy jak i korzystanie z Europejskiego rynku trzeba zapłacić. Biurokracja wrecz wzrośnie

Tak, tak... UE swoim firmom zarejestrowanym w Polsce zabroni w ogóle eksportować.
Oferta Polski właśnie może być bardzo konkurencyjna, dopóki nie sp***olimy tego wysoką płacą minimalną! Bo faktycznie w 2023 będzie już znacznie ciężej, jeżeli debilom uda się zrównać (niby dlaczego UE zależ tak na zrównaniu płac) płace w Polsce i UE.

Na dzień dzisiejszy nadal możemy być baaardzo konkurencyjni własnie dzięki temu, że płace są u nas mniejsze... ale za tym musiałby pójść inne rozwiązania w prawie, podatkach i wolności gospodarczej.
Ale im dalej promujemy i głosujemy na socjalzim i reżim, tym będzie trudniej.

Poj***ło Ci się ze stymulacją gospodarki przez państwo i wsparciem... jak są dobre czasy (jak od 2010-2011 co najmniej) "państwowej" kasy się "nie wpuszcza" na rynek (by nie podbijać inflacji), oszczędza się i spłaca się kredyty, ułatwia inwestowanie od strony prawnej i organizacyjnej, obniża podatki, zmniejsza obciążenia na przedsiębiorców.
I tylko w czasie sporych i długich recesji uzasadnione jest branie przez państwo kredytów, żeby stymulować gospodarkę i móc wciąż wspierać i odciążać przedsiębiorców.

No zobacz Niemcy jakos dali rade i jeszcze w p*zdu wiecej kasy rozdaja. Ale swoja droga , na poczatek wytłumacz to Narodowcom z Konfederacji, którzy chcą rozdwac jeszcze wiecej niz Pis i jeszcze wiecej nacjonalizowac. Jak nic beda mieli w tej materii wiernego sojusznika.

No zobacz Niemcy jakos dali rade i jeszcze w p*zdu wiecej kasy rozdaja.

To ma sens w społecznościach gdzie nierobów benificjentów stricte socjalu jest mało, a wszelkie przywilileje i dodatki od państwa wynikają z pracy (nawet na Węgrzech wszelkie socjale promują pracujących). Podobnie jak do tej pory udawało się to w Dani, Szwajcarii, Skandynawii. Niestety... ostatnie lata imigracji sporo w tej materii zmienią i nie koniecznie to nadal będzie działać.

Polacy pracują ciężko i dużo... ale tylko niektórzy, w Polsce za dużo jest nierobów i darmozjadów na garnuszku państwa, żeby jakikowliek socjal miał rację bytu.
Na 38 mln Polaków, tylko 16 mln pracuje (z czego jakieś 1,5 - 1,8 mln to i tak budżetówka na utrzymaniu podatników).

To ma sens w społecznościach gdzie nierobów benificjentów stricte socjalu jest mało, a wszelkie przywilileje i dodatki od państwa wynikają z pracy (nawet na Węgrzech wszelkie socjale promują pracujących). Podobnie jak do tej pory udawało się to w Dani, Szwajcarii, Skandynawii. Niestety... ostatnie lata imigracji sporo w tej materii zmienią i nie koniecznie to nadal będzie działać.

Niemcy maja cała mase imigrantów do utrzymania. Nie wspomne o tym ze ich socjal przy naszym to drobne dla żebraka.

Robi się coraz ciekawiej. Braun wczoraj namierzył budowę żydowskiego bunkra pod Centralnym Portem Komunikacyjnym.

Lepiej nie będzie ale za to ciekawiej.

Znalezione w YouTube.