Konflikt izraelsko-palestyński (tylko materiały z opisem) - ostatnia aktualizacja: 2024-05-09 20:07:32
Większość boli
Cewnik halmana??
Nie znasz z dzieciństwa, soków z woreczka?
Nie, to jego bidon, z plecaka mu wypadł gdy jechał windą.
Też tak mówiłem jak się urodziłeś.
~Tata
Normalni? Wykształceni? Oczytani?
Jakoś tak.
No nareszcie normalny komentarz. Cewnik da się wyrwać ale chyba razem z ku*asem, bo na końcu ma dmuchany balonik w celu blokady w pęcherzu. Da się natomiast odłączyć worek na mocz. Zuch!
Od samego patrzenia
Halman2
2024-04-18, 22:58
Ale co to jest?
2024-04-18, 23:03
Halman2 napisał/a:
Ale co to jest?
Cewnik halmana??
2024-04-18, 23:19
Halman2 napisał/a:
Ale co to jest?
Nie znasz z dzieciństwa, soków z woreczka?
2024-04-18, 23:22
aaaaaaaaaaaaaa napisał/a:
Cewnik halmana??
Nie, to jego bidon, z plecaka mu wypadł gdy jechał windą.
ba...........zu
2024-04-19, 00:46
Jak się szybko zerwie plaster to mniej boli. Może z cewnikiem jest tak samo
2024-04-19, 02:47
Tu same z cewnikiem chyba bo kto by to skojarzył
wyłaźcie z piwnic
wyłaźcie z piwnic
2024-04-19, 06:33
Co za gówno - do śmieci z tym.
2024-04-19, 08:23
lacrimal napisał/a:
Co za gówno - do śmieci z tym.
Też tak mówiłem jak się urodziłeś.
~Tata
2024-04-19, 08:47
j***ć to
2024-04-19, 09:58
Miałem operację pod pełną narkozą. Wyjmowanie cewnika jest bezbolesne, ale masz wrażenie, że oddajesz mocz, gdy piguła ci wyciąga rurkę. Najtrudniejsze później jest zmuszenie się do pierwszego sikania, przy czym nie jest to tylko blokada psychiczna, a raczej fizjologiczna. Są przypadki, gdy pacjenta trzeba ponownie zacewnikować, bo nie może się odcedzić do kaczki, a pęcherz ciśnie..
Pomaga... włożenie dłoni pacjenta do letniej wody i zostawienie pacjenta samego (z kaczką, a najlepiej dwiema). Tylko do letniej, a nie do wrzątku, bo się posra z bólu przy okazji.
Pomaga... włożenie dłoni pacjenta do letniej wody i zostawienie pacjenta samego (z kaczką, a najlepiej dwiema). Tylko do letniej, a nie do wrzątku, bo się posra z bólu przy okazji.
2024-04-19, 10:31
Bo ja wiem czy takie bezbolesne? Miałem cewnik po operacji nerki, ale kacze syny ustawili mi łózko z dupy strony czyli miałem wstawać z pociętej strony. Któregoś razu sobie przydepnąłem rurkę. Ból jak diabli. Cewnik sie gdzieś zablokował i nie odciągał moczu. Zanim się ubłagałem zeby to sprawdzili, to juz chciałem sam sobie go do reszty wyjąć., ale raczej bym nie wyjął, bo na końcu był mały balonik, i sie j***ny zaklinował .Juz wiem jak czuli się skazańcy, którym zawiązywali ku*asa sznurkiem i poili az im mocz nery rozj***ł. Ból jak uj. U mnie tez nie skonczyło się to zbyt dobrze. Przydepnięta rurka zaklinowała cewnik, ktory szarpnął za moczowód. Ten z kolei za nerkę, która była pocięta i szwy puściły. Oczywiście masywny krwotok i ledwo z tego wyszedłem. Nie wiem jakim cudem, bo od lekarza na do widzenia usłyszałem, ze za wielkich szans to nie mam. Oczywiście będą jakby co walczyc do końca, ale szanse, ze przezyję kolejna operację sa bliskie zeru Zakaz ruchu, końkie dawko na krzepliwość krwi i usg co kilka minut . Hemoglobina 5,2 gdyby spadła do 5 to transfuzja i pomodlic do krzyzyka . Gdyby doszło do ponownego otwarcia to musieli by wyj***ć wszystko to co chcieli wcześnie uratować., ale tez usłyszałem, ze pewnie im zejde na stole. Tak więc...Najgorszemu wrogowi tego nie zyczę Drodzy Sadole i Sadolki po operacjach uwazajcie jak nózki stawiacie, bo mozecie się niechcący wylogować
2024-04-19, 11:33
Zbysław napisał/a:
bo kto by to skojarzył
Normalni? Wykształceni? Oczytani?
Jakoś tak.
2024-04-19, 12:14
To co widać na zdjęciu nie bolało wcale, worek od cewnika jak i nefrostomii jest podłączany poprzez złączkę na wcisk,
tu pacjent został z dyndającą rurką i nic poza tym... taki worek należy wymieniać na nowy co 2-3 dni bo inaczej grozi to zakażeniem więc "rozpięcie" zestawi to zwykła czynność.
tu pacjent został z dyndającą rurką i nic poza tym... taki worek należy wymieniać na nowy co 2-3 dni bo inaczej grozi to zakażeniem więc "rozpięcie" zestawi to zwykła czynność.
2024-04-19, 12:41
sarglin napisał/a:
To co widać na zdjęciu nie bolało wcale, worek od cewnika jak i nefrostomii jest podłączany poprzez złączkę na wcisk,
tu pacjent został z dyndającą rurką i nic poza tym... taki worek należy wymieniać na nowy co 2-3 dni bo inaczej grozi to zakażeniem więc "rozpięcie" zestawi to zwykła czynność.
No nareszcie normalny komentarz. Cewnik da się wyrwać ale chyba razem z ku*asem, bo na końcu ma dmuchany balonik w celu blokady w pęcherzu. Da się natomiast odłączyć worek na mocz. Zuch!