Zrzutka na serwery i rozwój serwisu
Witaj użytkowniku sadistic.pl,Od czasu naszej pierwszej zrzutki minęło już ponad 7 miesięcy i środki, które na niej pozyskaliśmy wykorzystaliśmy na wymianę i utrzymanie serwerów. Niestety sytaucja związana z niewystarczającą ilością reklam do pokrycia kosztów działania serwisu nie uległa poprawie i w tej chwili możemy się utrzymać przy życiu wyłącznie z wpłat użytkowników.
Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
Ja osobiście nie wierzyłem w żadne skrajności, teorie spiskowe, et cetera, aczkolwiek ojciec mojego kumpla powiedział mi kiedyś, że jesteśmy państwem rządzonym przez agentury i z dnia na dzień coraz ciężej jest mi nie przyznać mu racji...
co ty pierdolisz człowieku, Hitler przed dojściem do władzy też siedział w więzieniu, czy to dawało mu większą racje do tego, aby być przywódcą narodu? znaczy że co Donek zapierdalał na pędzlu za komuny to teraz w ramach zadośćuczynienia niech już ma chłopaczyna i będzie tym premierem? to dlatego głosowałeś na PO?
Nie wiem co mają wymienione przez ciebie fakty do twojej tezy, że władze w Polsce nie wzięły się "z kolaboracji"?
@ anonymousm
co ty pierdolisz człowieku, Hitler przed dojściem do władzy też siedział w więzieniu, czy to dawało mu większą racje do tego, aby być przywódcą narodu? znaczy że co Donek zapierdalał na pędzlu za komuny to teraz w ramach zadośćuczynienia niech już ma chłopaczyna i będzie tym premierem? to dlatego głosowałeś na PO?
Nie wiem co mają wymienione przez ciebie fakty do twojej tezy, że władze w Polsce nie wzięły się "z kolaboracji"?
Ta, rzeczywiście, kolaborowali, robiąc na tokarce i skacząc po kominach. Nigdy jeszcze w życiu nie głosowałem na PO, ale, do diabła, nie może być tak, żeby dekownicy jak Ziemkiewicz uznawali ludzi, którzy za PRL walczyli, za kolaborantów. Albo żeby faszystowska swołocz nazywała ich komunistami.
Czy brak kolaboracji wystarczy do tego, by być dobrym premierem albo prezydentem? Nie. Niemniej nasze obecne elity nie wzięły się z kolaboracji i cała teza wzięła w łeb. Chciał Ziemkiewicz zabłysnąć terminem "postkolonializm", który z siedem lat temu był modny na UW i tam go podłapała ta... jak jej tam... ta socjolog z blizną i przekazała prawakom jako prawomocny wytrych do sytuacji.
@ anonymousm - ale zauważ, że większość osób, które nami dziś rządzą to beneficjenci okrągłego stołu. Żeby przejąć bezkrwawo władzę trzeba było się dogadać z komunistami i w wielu sprawach pójść im na ustępstwa. Jaruzelski i Kiszczak ciągle nie osądzeni, nie wiadomo kto był agentem SB a kto nie, a nawet jak był to tacy ludzie pracują w urzędach i na kierowniczych stanowiskach. Tacy ludzi jak Kwaśniewski czy Miller dalej spokojnie egzystują na scenie politycznej mimo swojego członkostwa w PZPR. Byli opozycjoniści dziś przymykają na to wszystko oko i kiedy stanęli po drugiej stronie barykady to nagle zmieniło im się spojrzenie na świat. Kiedyś oni walczyli z władzą i komuną i byli nazywani bandytami, a dziś młodzi ludzie dla nich to bandyci i chuligani.
Masz dużo racji i równie dużo nie masz, bo tu nie ma prostych odpowiedzi. Z jednej strony Michnik i spółka nie mieli prawa wybaczać w imieniu wszystkich pokrzywdzonych przez komunę. Z drugiej strony bardziej niż komuny bali się, co mi w latach 90. wydawało się jakimś strachem na lachy, odrodzenia czarnosecinnego nacjonalizmu oenerów, falang i innych haniebnych wrzodów na przedwojennym polskim życiu społecznym. Dzisiaj widzimy, że nie udało im się tego powstrzymać przez sojusz z komunistami. Ba! Widzimy, że sam ten sojusz jest przyczyną, że to, co chcieli zatrzymać, uderza teraz z siłą zwiększoną o siłę oporu. To taka tragiczna sytuacja.
Z nich byli tacy robotnicy jak ze współczesnych szefów związkowców u górników - pierwsi do pierdolenia, ale ostatni do roboty
michnik i komuniści bali się odrodzenia onru? i dlatego zdecydowano się na okrągły stół?
nie no nie wiem co palisz, ale poddaje się, bo ja piszę na trzeźwo, więc nie mam szans
tylko jedna rada - mniej tvnu, mniej lisa, mniej szczuki
Ziemkiewicz niestety opowiada pierdoły. Polskie elity wcale nie wzięły się, jak w państwie kolonialnym, z kolaboracji. Bronisław Komorowski został w 1979 roku skazany za marsz niepodległości - wymierzony w komunistów. Demonizowany Michnik poszedł do pierdla w 69, a potem musiał pracować jako ślusarz, zanim go Słonimski nie poratował i nie zrobił swoim sekretarzem.
Co to w ogóle za argument?
Hitler też siedział w więzieniu.
Michnikowi zresztą chyba nie było tak źle w tym pierdlu, skoro po 89 właził i dalej włazi w tyłek Kiszczakowi i Jaruzelskiemu, zbywając innych słowami:
Poza tym, otwarcie krytykował ideę dekomunizacji.
Co do Bronka, to nigdy się nie wytłumaczył ze swoich związków z WSI. A i nikt tego nie dochodzi, chociaż w normalnym kraju byłoby to nie do pomyślenia.
Ziemkiewicz dekował się jeszcze przez całe lata 80, a kiedy nie chcieli go w "Wyborczej" i w cywilizowanych mediach, doznał postkolonialnego oświecenia. Zawisza był harcerzem. Kobylański ukrywał się w Ameryce Południowej z innymi hitlerowcami.
Odtrącenie od strony wybiórczej powinno być w tym kraju traktowane jako najwyższy komplement.
A cholerny Tusk od 1984 do 1989 musiał, mgr historii, malować kominy razem z Płażyńskim. Po prostu co do jednego książęta PRL, przeciw którym staje lud.
Ziemkiewicz, proszę cie...
I co z tego? Kim się ci ludzi stali teraz?
Weszli tylko w buty poprzedników. Od 89 roku minęło tyle lat, a oni dalej są u władzy.
Komunistyczne elity wciąż są przy władzy i na transformacji ustrojowej dorobiły się fortun (Solorz, Kulczyk, Michnik, Urban, Walter)
Również, dzięki kasie z FOZZ, dzięki przekrętom ludzi tym zarządzającym.
Myślisz, że dlaczego mamy taki system gospodarczy? Żeby ci ludzie mogli monopolizować rynek, zarabiając wciąż krocie. Bo nasz system nie sprzyja konkurencji. A konkurencja to zagrożenie dla monopolu, zagrożenie dla korporacji.
Zgadnij, kto pracuje u Kulczyka. Esbecy, tacy jak Milan Subotić. Przypadek? Chcesz, to wierz w taki obrót sprawy. Wierz w co zechcesz.
Ale to nie jest przypadkiem, że np. w mediach pracują ludzie, którzy sami czynnie współpracowali z komunistycznym aparatem, bądź czyniła to ich rodzina, załatwiając im posadki. Gdzie nie spojrzysz, tam komusze ścierwo.
Jeżeli taka wizja świata według ciebie trąci oszołomstwem, proszę bardzo. To twoja sprawa. Dla mnie jest ona o wiele bardziej prawdopodobna, niż wersja, iż w naszym kraju nie ma żadnego rzetelnego i obiektywnego dziennikarza, no i że nie ma fachowców od finansów, od gospodarki czy od prawodawstwa.
Skurwiałe, komuchy, które dorobiły się na okrągłym stole mają w dupie naród. Mają w dupie nas. Dbają tylko o to, żeby było dobrze im, oraz elitą, którym przekazywały majątki narodowe, w imię tzw. prywatyzacji. I dbają o rozwój ich interesów.
I mają w dupie to, że w ciągu 10-20 lat doprowadzą ten kraj do bankructwa. Oni już będą daleko, a dług będzie spłacał kto inny.
@ anonymousm
Z nich byli tacy robotnicy jak ze współczesnych szefów związkowców u górników - pierwsi do pierdolenia, ale ostatni do roboty
michnik i komuniści bali się odrodzenia onru? i dlatego zdecydowano się na okrągły stół?
i
Jak ty to sobie wyobrażasz? Że chłopak wyrzucony z wilczym biletem z uniwerku idzie do fabryki i dostaje tam gabinet, pensję i gwarancję, że cie nie zwolnią?
Michnik nie bał się konkretnie ONR-u, ale tego, co za nim stoi. Jego pierwsze doświadczenie polityczne to 1968, kiedy komuniści skanalizowali polski antysemityzm, żeby pozbyć się przeciwników politycznych. Ta zaraza nacjonalizmu była przez PRL hodowana w postaci organizacji Grunwald, ZBOWID, czy poprzez podtrzymywanie wrogości wobec Niemiec.
Zatem to nacjonaliści byli kolaborantami PRL i ZSRR. Sprawdź biografię Sergiusza Piaseckiego ONR - PAX.
Ziemkiewiczowski lud to produkt PRL. Elity to produkt buntu wobec PRL.
Kiedy idziesz na Marsz Niepodległości, przedłużasz trwanie komuny w Polsce i jej zamkniętej, oficjalnej kultury.
@Slonx,
powiedziałem, że rozumiem ludzi, którzy nie zgadzają się na to, żeby Michnik wybaczał w ich imieniu. Jesteś jednym z nich i ok.
Nie sądzę natomiast, żeby nasz system gospodarczy był tak skorumpowany, jak opisujesz. Już kiedyś proponowałem ci wycieczkę do Rosji, bo twój opis pasuje raczej do tego kraju, w którym postkagiebowskie i postkonsomolskie "elity" naprawdę okradają i okłamują swój naród, biednych skolonizowanych ludzi.
U nas sytuacja gospodarczo-społeczna jest ciężka i chora, ale wiesz o tym przede wszystkim z wydawnictw Agory, bo te patriotyczne potrafią tylko piedrolić o WSI i zamachach. (Szczytem wyrafinowania intelektualnego jest postkolonializm, który na uczelniach wyższych zastąpiono już parę lat temu pojęciem postzależności.)
Ale sytuacja nie jest aż taka tragiczna, jak mogłaby być w dobie kryzysu, ani nie zależy od rozliczenia czy braku rozliczenia z komuną. Zobacz, Niemcy rozliczyli się z komunizmem, a wschodnie landy wyludniają się, bo nie ma pracy, nie ma perspektyw. Nierozliczeni Polacy wykupują porzuconą ziemię w Brandenburgii, a 90% przedsiębiorstw dalej lokuje się w landach zachodnich i południowych. W Hiszpanii, w której nigdy nie było komunizmu, a odwrotnie faszyzm Franko, bezrobocie wśród młodych ludzi przekroczyło właśnie w związku z kryzysem 50%. Słownie: pięćdziesiąt.
Definicje:
Suwerenność wewnętrzna polega na tym, że władza sama może decydować o zakresie swojego działania. Władza państwowa jest niezależna od organizacji działających na terytorium państwa, jak na przykład organizacje pozarządowe, krajowe organizacje związków zawodowych, Kościoła.
Suwerenność zewnętrzna gwarantuje, że państwo jest niezależne od innych państw w podejmowaniu decyzji. Suwerenność ta polega także na braku możliwości wpłynięcia na państwo za pośrednictwem organizacji międzynarodowych, międzynarodowych grup nacisku i sojuszy politycznych.
Leci piwo
Nie sądzę natomiast, żeby nasz system gospodarczy był tak skorumpowany, jak opisujesz. Już kiedyś proponowałem ci wycieczkę do Rosji, bo twój opis pasuje raczej do tego kraju, w którym postkagiebowskie i postkonsomolskie "elity" naprawdę okradają i okłamują swój naród, biednych skolonizowanych ludzi.
To oczywiste, że u nas sytuacja jest nieco inna, niż w państwie rosyjskim. Czy to jednak znaczy, że w naszym kraju nie dochodzi do przekrętów?
Dochodzi i to do wielu. Przetargi są niejednokrotnie ustawiane, lub wręcz pomijane.
Zresztą, co ci będę mówił. Możesz wierzyć w to, że jesteśmy krajem wolnym od korupcji. Tylko na jakiej podstawie? Za rządów socjalistów z PiS, była cała masa afer. Za PO nie. Czy to świadczy o zmniejszeniu korupcji, czy o tym, że nikt jej nie ściga, pozostawiam tobie do oceny.
U nas sytuacja gospodarczo-społeczna jest ciężka i chora, ale wiesz o tym przede wszystkim z wydawnictw Agory
Nie.
bo te patriotyczne potrafią tylko piedrolić o WSI i zamachach. (Szczytem wyrafinowania intelektualnego jest postkolonializm, który na uczelniach wyższych zastąpiono już parę lat temu pojęciem postzależności.)
Nigdy nie ograniczam się do informacji z jednego źródła, bo chcę być dobrze poinformowany.
Ale sytuacja nie jest aż taka tragiczna, jak mogłaby być w dobie kryzysu, ani nie zależy od rozliczenia czy braku rozliczenia z komuną. Zobacz, Niemcy rozliczyli się z komunizmem, a wschodnie landy wyludniają się, bo nie ma pracy, nie ma perspektyw.
Tu nie chodzi o to, że jeżeli zrobimy dekomunizację, do gospodarka się dźwignie, tylko o to, że jeżeli zrobimy dekomunizację, to dojdzie do poprawy w innych sferach życia publicznego.
W Hiszpanii, w której nigdy nie było komunizmu, a odwrotnie faszyzm Franko, bezrobocie wśród młodych ludzi przekroczyło właśnie w związku z kryzysem 50%. Słownie: pięćdziesiąt.
Bo to jest właśnie socjalizm. Praca nie jest opłacalna dla pracodawcy, a często również dla pracownika.
Chodzi o to, że ciężko te zachwyty socjalizmem u nas wytłumaczyć. Jedną z metod są wpływy komunistycznych elit. I jak mówię, można w to wierzyć, ale nie trzeba. Prawdy się nie dowiemy, bo na niej ani mediom, ani śledczym w tym kraju nie zależy.
Prowadzący zadaje pytanie, a następnie daje na nie odpowiedzieć interlokutorowi.
Nie wtrąca się. Nie jest mądrzejszy. Słucha. Nie próbuje narzucić swojego punktu widzenia. Oglądając ten materiał dostałem w pigułce jeden i drugi światopogląd. Nic nie zostało mi ordynarnie narzucone.
Wszelkiej maści i przekonań dziennikarze powinni obejrzeć to jako filmik instruktażowy.
Howgh
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów