swobodny dostęp do broni ... amerykańce przynajmniej będą umieli się nią posługiwać w razie potrzeby - wychowani z bronią od małego, polujący z rodzicami - a cebuland się śmieje jaki to durny Amerykanin ... ciekawe który pierwszy umrze z głodu, gdy w razie "W" będzie musiał upolować w lesie obiad dla rodziny ...
Najbardziej śmieszą mnie ci, którzy uważają, że nam taka swoboda nie jest potrzebna (co wydaje się oczywiście idiotyzmem, szczególnie w naszym geopolitycznym położeniu) i że wystarczy przeszkolenie w ZSW. Kto przeszedł ZSW ten wie jak jest i jakie są realia - strzelanie raz na pół roku z pogiętych przegrzanych kałachów ma z ciebie uczynić pełnowartościowego żołnierza. Resztę czasu zajmuje nikomu niepotrzebna musztra, sprzątanie jednostki i spełnianie durnych zachcianek betonowych oficerów, typu "biegnij kocie 50 razy naokoło kompanii, a my przy wódce się pośmiejemy z ciebie" ...