18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
Główna Poczekalnia (1) Soft (1) Dodaj Obrazki Filmy Dowcipy Popularne Losowe Szukaj Forum Odznaki Ranking
Zarejestruj się Zaloguj się

Ach te wstrętne polaczki.
Episkopat • 2013-04-11, 20:07
Z wikipedii:

Polaczek

znaczenia:

rzeczownik, rodzaj męski

(1.1) pot. lekcew. albo pogard. Polak

O polskiej gościnności młody Polak dowiaduje się już w przedszkolu, aby w podstawówce pogłębić swą wiedzę ucząc się o wielkiej i cudownej historii naszych narodowych osiągnięć. Literatura, a także cały system edukacji bombardują go informacjami o najlepszej i najbardziej na świecie znanej zalecie polaków. Co bardziej inteligentni poczynają dość wcześnie dostrzegać pewną niezgodność pomiędzy tym co jest, a tym co być winno. Bo czyż codzienność nie dostarcza zupełnie innego obrazu gościnności? Mało to mamy zaciętych mord kundlo-sąsiadów, chamskiego zachowania kundlo-turstów?

Każdy kraj a raczej jego mieszkańcy mają bowiem pewną lub pewne kulturowe cechy charakterystyczne. Coś co płynie im we krwi od pokoleń. I nie chodzi bynajmniej o wycieranie sobie gęby Szymborską, Miłoszem czy Chopinem który to przeciętnemu polskiemu kundlowi kojarzy się z nazwą wódy. Chodzi o to co widać na ulicy, sposób spędzania wolnego czasu, charakterystyczny dla narodu, grupy etnicznej czy nawet regionu. Dla przykładu przeciętny kubańczyk nawet w zapadłej dziurze potrafi zatańczyć taką Rumbe lub Salse że szczęka opada. Jak nie zatańczy to zagra na bębnach lub na czymkolwiek innym. To robi w wolnym czasie, tak się bawi. Rytm i muzykę ma we krwi. W Brazylii dzieciaki (chyba wszystkie) z zapałem kopią piłkę ludzie na ulicy grają na bębnach ćwiczą Capoeire ruszają się w rytmie Samby.

I tu pojawiła się moja zaduma: jaki motyw przewodni pojawia się na każdym kroku w polsce? Gdziekolwiek nie pojade w polsce motywem przewodnim jest jeden obrazek: tępe zacięte czerwone od wódy i mocnego piwa mordy rzucają „k***ami” i słaniają się nogach. Starzy są z reguły naśladowani przez młode wilki a raczej kundelki, zaciskające dziarsko gówniarskie łapki na puszkach mocnego piwa na spirytusie gdzieś na obsranym przystanku autobusowym.

Zresztą takich kundli oglądam na swoim osiedlu w stolicy nie trzeba nigdzie jezdzić. Najebka, darcie mordy i zostawienie po sobie syfu to znak szczególny. Identycznie jest gdy polacy roznoszą swoją „kulturę” jak gówno na bucie za granicą. Chlanie, darcie mordy, przekleństwa, agresja taki oto kulturowy znak szczególny zostawia po sobie kundel.

Jak myśleć o patriotyzmie, żeby nie dać się bogoojczyźnianemu oszołomieniu a jednocześnie nie wpaść w pułapkę neoliberalizmu podejrzliwie odnoszącego się do wszelkich nastawień pro-państwowych, które wychodzą od uznania jednostkowej odpowiedzialności wobec szerszych społeczności: narodu i ojczyzny? Uważam, że w tym zasranym kraju nigdy nie dość skromnych choćby prób tłumaczenia polskim burakom, iż patriotyzm rozumieć można wielorako, identyfikować z nim wiele postaw i poglądów i wcale nie redukować go do jednego sztywnego gorsetu cech jedynie wartościowych.

Typowa i jakże ciekawa jest natomiast mentalność polaczków na forum… Polaczki to naród cierpiętników z wyboru, nie szanujących nawet swojego życia. Jeżeli debil się rozpie**oli, zapie**alając lub rozgniecie kogoś na pasach bo wjedzie na czerwonym to jest wtedy TRAGEDIA. Od razu stawiają świeczki i krzyżyki I jest lamęt. Ale jeżeli ktoś chce zapobiec debilizmowi informując władze o przestępstwie lub wykroczeniu to jest to kapuś i ostatni śmieć.

Jak zwykle tragedie rozgrywające się w tym zasranym kraju na
zadupiu cywilizacji mają ten sam scenariusz: polak chciał wyr*chać wszystkich
wyr*chał sam siebie. Jak zwykle może da się coś ukręcić coś oszukać kogoś wyr*chać, kogoś wykorzystać, może się uda... Jak zwykle anonimowy informator który powiadomiłby zawczasu np. policje o busie przewożącym osoby upchane jak śledzie był by przez przeciętnego polaka uznany za ostatnią mendę, kapusia, i donosiciela, może zapobiegł by rozlewowi krwi niewinnych ludzi ale nieważne...

Miałem kiedyś sen. O Polsce wolnej od klech. Wolnej od kościelnego garba, utrudniającego i tak ciężki w tym kraju marsz ku nowoczesności. O kraju otwartym i tolerancyjnym, w którym religia jest osobistą sprawą jednostki i jedynie daje wzór dobrego, godnego życia, bez tego całego katolickiego przepychu, napuszonych rytuałów, pompatycznych gestów, bez tej *zakłamanej k***iej moralności polaczków*, którzy biegają do kościółka ze wstydu przez potępieniem wiochmenów, by zaraz potem kogoś okraść bez skrupułów.

Polscy urzędnicy znani są z tego, że potrafią wykończyć w kilka tygodni najlepiej prosperującą firmę. Jeszcze żaden urzędnik nie odpowiedział finansowo za swoje sk***ysyństwo.
Nie pozostawia to jednak wątpliwości – Polak to złodziej. Stereotyp? Wolne żarty – nie znam nikogo kogo by porządnie raz nie okradli. Kto ma działkę za miastem może czuć się szczęściarzem jeżeli nie opie**olą mu wszystkiego łącznie z rurami i kafelkami co najmniej raz w roku, a na koniec nie rozpalą ogniska na środku lub nie nasrają do kosza na pościel. Kto? Jak to kto polacy zapewne patrioci - bo jak ma to pewnie ukradł więc i jego opie**olimy!

Ten polski ryk który zagina czasoprzestrzeń. To wielomilionowe wołanie zawiści, kurestwa, nienawiści i nietolerancji. Bo tak jest polska mentalność w odróżnieniu do np. niemieckiej. Bo nie było w Polsce filozofa który powiedział ludowi: "Żyj i pozwól żyć innym". Polska to takie bagienko, zawiści, kumoterstwa, nienawiści i wiecznego bólu du** z pretensjami typu "daj, daj, daj". I ci co mają trochę oleju w głowie uciekają do innych krajów.

Od dawien dawna zachodzę w głowę dlaczego polska jest sceną niczym nie uzasadnionych najbardziej drastycznych objawów sk***ysyństwa. I już nie chodzi nawet o zwykłe złodziejstwo, cwaniactwo, czy pospolite chamstwo-wiadomo polak potrafi. Chodzi o przejawy okrucieństwa, bestialstwa i sk***ienia najwyższych lotów, praktycznie niespotykanych w cywilizacjach zachodnich. Wystarczy odpalić pierwszy lepszy portal newsowy z kibla i zalewa nas fala bezsensu, sk***ysyństwa i okrucieństwa. Tego nie da się doświadczyć w żadnym innym miejscu. Małe mieściny i wsie będące gdzie indziej kolebkami sennego beztroskiego egzystowania są tu w polsce wylęgarną patologii, bestialstwa i sk***ienia. W większych skupiskach ludności, polski sk***iel rozwija skrzydła robiąc tzw. Byznesy. Z forsą jest królem świata. Dlaczego właśnie polski kibel jest kolebką sk***ysyństwa o niespotykanym natężeniu? Warto badać… warto badać… ale najlepiej z daleka, żyć w sraczu jest niezwykle trudno normalnemu człowiekowi. Jeszcze gorzej zakładać rodzinę wychowywać dzieci…

Fora internetowe w Polsce zasługują na osobnego posta. Wszędzie na świecie gdzie dotarła cywilizacja Internet jest miejscem dyskusji i wymiany zdań, w Polsce natomiast bulgoczą ukryte pokłady sk***ysyństwa i kompleksów. Najgorszym grzechem na polskim forum internetowym to przyznać się do jakiegoś sukcesu: że coś masz, gdzieś wyjechałeś i udało ci się ułożyć życie poza tym szambem, że uczciwie zarabiasz, że nie popierasz cwaniactwa i r*chania innych, szanujesz prawo- od razu ściąga to gromy od zakompleksionych zawistnych sk***ysynów nie mogących zdzierżyć czyjegoś dobrego humoru. Jak nie można dopie**olić na podstawie argumentów to dopie**ala się do braku przecinka lub kropki. Jak to ktoś pięknie powiedział miernoty nic nie wymyślają dlatego z lubością wymyślają innym. I tak jest za każdym razem. I bynajmniej nie chodzi tu tylko o tzw. „społeczność internetową”. Ta społeczność to przecież jest sól polskiej ziemi!

Każdy normalny wrażliwy człowiek żyjący w syfie, bombardowany każdego dnia sk***ysyństwem, prostactwem, absurdem, bezsensem, brudem, psimi gównami ,chamstwem, złodziejstwem i partactwem na każdym szczeblu. Innymi słowy polską rzeczywistością. W pewnym momencie potrzebuje utworzenia „swoistego zaworu bezpieczeństwa”. To nie jest kraj dla „normalnych” ludzi… Jak to mawiali poniektórzy.

Źródła: na podstawie wielu różnych stron np. „polactwa”.

2013-04-12, 23:32
Kiedyś, dawno, dawno temu, Polak był synem prawego ojca, kroczył ścieżką jego wartości, z których powodu był uciemiężany, lecz twardo nie giął karku, przeciwstawiając się nieprawości i niesprawiedliwości. Obecnie, w czasach współczesnych, ma swoje 'twarde' zasady, które zmienia, w zależności, skąd wiatr powieje. Niczym kogutek na szczycie wieży. Znam to z autopsji. A dokładniej, z pracy. Był sobie delikwent, i to niejeden... Agitował, kierownik, dyrektor, inny zwierzchnik to ch*j i k***a, nakręcał mnie i moich kolegów, byśmy się postawili, bo tak dalej być nie może, i tego typu teksty. Doszło do tego że tak faktycznie jest, mamy swoje prawa i walczymy o nie. Aż szala przeważyła, i doszło do konfrontacji. Nagle zrobił się malutki, część zespołu od razu nam zapowiedziała, że niedaleko emerytury i 'wiecie, aby tylko dopracować, ale głosu nie zabierzemy' - spoko, rozumiem ich. Konfrontacja. "Starzy' się nie odzywali. Z w/w powodów. Na placu boju zostałem ja i kilku kolegów. Niewielu. Bali się o posadę. No ch*j, sytuacja kiepska, niemal przegrana. Ale znajomość prawa pracy, groźba zawiadomienia PIP o nieprawidłowościach, słowem prawo pracy było po naszej stronie. A ten 'agitator', hipokryta j***ny, nagle zwrot o 180 stopni. Przeciwko nam. Co się później okazało, dostał dodatek do premii za zamknięcie mordy. Pracujemy nadal, 'my' 'o ch*j wam chodzi', ze względu na PIP :) W razie kontroli NIEZALEŻNYCH inspektorów, nie z tego rejonu. Bo można tego żądać, z uwagi na znajomości i podejrzenie łapówkarstwa. Ale jest lepiej :) Teraz, nim ktoś trzaśnie mordą, ze 3 razy się zastanowi. j***liśmy jako białe murzyny. Teraz nie ma to tamto, BHP, i zakres obowiązków, nie ma pracy ponad dozwoloną przepisami. Można. Wystarczy zaśpiewać paragrafami, poinformować o znajomości procedur PIP, sądu pracy, o poinformowaniu BeHaPowca, który jest wprawdzie zatrudniony przez firmę, ale w razie nieprawidłowości beknie, to pilnuje wszystkiego. "Polaczki". Sorry za zwrot. Ja się postawiłem. W końcu k***a bez stresu przychodzę do pracy.

2013-04-12, 23:38
Humaniści i pedały głosu nie mają :lol:

2013-04-12, 23:48
Ale żeby nie było, dalej była nagonka, że 'ściemniamy, bo ktoś widział, że walimy w ch*ja' - k***a, krótka piłka, konfrontacja, kto, gdzie i kiedy. Niech mi ten spedalony konfident powie prosto w oczy, przy wszystkich. "Nie, bo to nieważne". Oznajmiłem, że niech w takim razie powie, że oj***ł mi dzidę, a gdzie? "nieważna".

Sorry uniosłem się. Ale tych sk***iałych konfidentów nigdy nie trawię. Sam nikogo nie podj***łem, jak miałem jakies sapy, to cerntralnie na uboczu jechałem od ch*jów.

2013-04-13, 00:03
@Shatter Rozumiem że można mieć własne zdanie i że można kogoś nienawidzić ale no k***... Obrażasz moją pamięć o człowieku który w przeciwieństwie do ciebie brał sprawy w swoje ręce. Nie mówiąc już o tym, że wcale się nie kryjesz że srasz na ten kraj i tych ludzi chociaż mówisz w ich języku. I jak znam życie innego języka niż ten pewnie nie znasz... Zwykły troll.

2013-04-13, 00:31
Dobrze, to zacznijmy:

Jestem polaczkiem jak widzę. Dla Was niestety ale według tej charakterystyki, wszelako stereotypu utworzonego naprędce i wzbogacanego od jakiegoś czasu o kolejne cechy jestem polaczkiem. Postaram się pisać prosto i jasno w przeciwieństwie do autora bo bardzo nie lubie zabiegów literackich, które Autor stosuje. Rozumiem je ale uważam je za niepotrzebne.

Więc zacznijmy od cech które autor tego... wywodu nakreślił jako "polaczkowanie".
Składa się na to:
>Picie alkoholu
>Przeklinanie
>Potępianie donosicielstwa
>Szacunek dla Kościoła
>Złodziejstwo
>Nietolerancja
>Zawiść
>Okrucieństwo
>Brak skłonności do dialogu
(mam nadzieje, że niczego nie ominąłem. Ewentualne pseudo inteligenckie androny ominąłem jak jakieś dupy, klopy i inne. Szkoda mi na te zabiegi literackie czasu)
Pozwolę sobie pokrótce uzasadnić poziom mojego polactwa aby przybliżyć czemu tak uważam:
PIJE ALKOHOL
tak, lubię to. Uważam, że jest to doskonały pretekst do spotkania i do tego do zwiększania nawet sławetnej polskiej fantazji. Zresztą pod wpływem używek znajdowały się niezliczone elity tego świata. Picie alkoholu znajduje się w każdej nacji i uważanie, że jest to indywidualna cecha dla naszej narodowości jest niesprawiedliwością dla takich irlandczyków czy choćby anglików.
PRZEKLINANIE
tak, przeklinam. Wprawdzie staram się uważnie dobierać cele(róg mebla i mały palec u nogi to dobry przykład) jednak nieraz uda się rzucić prosty przecinek dla podkreślenia wypowiedzi. Zresztą porównywane tu zachodnie kraje także mają swoje odmiany. Kto nie słyszał zdawkowego merdre albo putain we francji ten nie wie co to prawdziwie piękno wydobyte z przekleństwa.
POTĘPIANIE DONOSICIELSTWA
potępiam konfidentów, kapusiów i agentów. Dla mnie są to zwyczajni zdrajcy bądź tchórze czyli niemalże całkowite dno. Dlaczego? A powiem, ilu z Was drodzy mili samarytanie zanim zadzwoniło na policję podeszło i zapytało, pomogło, podpowiedziało? Boicie się krytyki, agresji? Nie jesteście od poprawiania cudzych błędów? Czy też dzwonicie dopiero gdy Wam ktoś przeszkadza? W takim razie jest to albo tchórzostwo albo apatia albo zawiść. A zawiść czyni z Was, ludzie normalni, trochę polaczkami.
SZACUNEK DLA KOŚCIOŁA
szanuje Kościół, uznaje jego filozofię oraz wysłuch*je jego rad. Dlaczego? Ponieważ to jest Instytucja, która jest blisko ludzi. Która ma długą historię za sobą. Wiele złego ale także wiele dobrego. Każdy słyszy o księżach pedofilach, mało kto o księżach misjonarzach, edukatorach, dobroczyńcach. Organizacja, której statutem jest pomaganie ludziom jest dla mnie pewnym autorytetem. Człowiek potrzebuje czasami oparcia czy rady i mam większą szansę na uzyskanie go podczas studiowania biblii oraz innych źródeł niż pozbawiając się tego Dzieła.
ZŁODZIEJSTWO
Niestety tu nie mogę się podpisać. Kiedyś ukradłem cukierka z wystawy lecz poza tym nie myślę całymi dniami o tym jak włamać się komuś na działkę i wyrwać rury ze ścian. Także jestem szczęśliwym posiadaczem działki i nigdy nie była ona naruszano więc być może policja w twoim regionie trafiła na wyjątkową szajkę bandytów. Nie neguje jednak, że kradzież istnieje choć nie doświadczyłem jej tak mocno jak Ty, autorze wywodu. Jednakże ten punkt zaliczam na nie, umniejszając swoje polactwo
NIETOLERANCJA
jestem nietolerancyjny. Cóż, przynajmniej w rozumieniu jakim operuje Autor. Dlaczego? Ponieważ uważam swoją Kulturę, swoją Ojczyznę i swoich Rodaków za przynajmniej nie gorsze od innych nacji, a w wielu przypadkach lepsze. Co więcej, będąc obmalowany polactwem, mogę przynajmniej bez wyrzutów sumienia tworzyć terminy "turactwo", "żydactwo" czy "gejactwo". W końcu normalni ludzie to robią. Schemat działania jest prosty. Jeśli coś mi się nie podoba staram się tego uniknąć, usunąć. Jeśli coś wywołuje moje obrzydzenie, nie chce tego doświadczać. Jeśli widzę kogoś kto należy do jakiej grupy o danych stereotypach staram się przed tym zabezpieczyć. Przed chwilą było o powszechnym złodziejstwie polactwa więc bez wyrzutów sumienia używajmy stereotypów
ZAWIŚĆ i OKRUCIEŃSTWO
To dosyć trudne terminy. W rozumieniu autora jak mniemam, cechy te objawiają się poprzez potępianie innych oraz uniemożliwianie im wybicia się ponad ogół. Przyznam, że co do tych punktów nie mam zdania. Nienawidzę paru osób, nie jest to rzecz z której jestem dumny ale z drugiej strony skoro mam się przyznać to przyznaje się do końca. Co do okrucieństwa to niestety czasami bywam bezwzględny i to najbliżej jak dochodzę do tego terminu.

No dobrze, ja się przyznałem. Mój wynik to 7/8. Ktoś jeszcze? Nie? To może pozwolę sobie na lekką ripostę do Autora, aby to była dyskusja, której pragnie...

Przeanalizujmy teraz twoje "polactwo"
>Picie alkoholu - nie wiem, ale zakładam, że nie skoro tak potępiasz.
>Przeklinanie - oj, twojego wywodu dzieciom bym nie czytał. A tak bardzo zależy ci na ich poprawnym wychowaniu. Do tej strony każdy może mieć dostęp. Tu masz punkt.
>Potępianie donosicielstwa - tu masz wolne. Twoja wypowiedź jasno podnosi problem słabego poziomu informowanie odpowiednich służb
>Szacunek dla Kościoła - nie wygląda na to byś go posiadał, fakt.
>Złodziejstwo - Nie jest to punkt, który cię dotyczy. Wprawdzie nawołujesz za wyjazdem za granicę ale to nie dlatego iż jesteś świeżo po studiach na które szły pieniądze ze wspólnej kieszeni by zostawiać swoje dochody w innych krajach. Nie, śmieje się to głupi i strasznie błędny argument. To wina przede wszystkim systemu, że wszyscy składają się na edukację.
>nietolerancja - tu niestety winny choć nadal odpowiadający z wolnej stopy. Moje "napuszone sk***iałe rytuały" katolickie się nieco obraziły. Czemu parada równości jest ważniejsza od procesji? Z twojej perspektywy i to i to ludzie, i ci i ci mają jakieś akcesoria. No nie będę się rozwijał przecież, sam przyznasz, że tu zawiniłeś.
>zawiść - oj czuć pewną gorycz w tobie. Co więcej wylewasz ją mieszając z błotem wielu ludzi. Generalizujesz. Wytykasz cechy i dobierasz argumenty tak by pasowały do twojej rzeczywistości, nie tak by uczciwie oddawały każdy aspekt. Przykład prezentacji religii katolickiej już przytaczałem. Obraziłeś mnie.
Zresztą posiadasz w sobie mnóstwo goryczy, mnóstwo złości. To niestety jest twój punkt
>okrucieństwo - to tak trudny punkt, że nie będę się nad nim rozwijał. Przyjmuje, że jesteś szczęśliwym człowiekiem, którego drogi życiowe nigdy nie zmusiły o trudnych decyzji tak często widzianych jako okrutne

3/8 - nadal całkiem wysoko. Aby jesteś pewien, że postawiłeś swoją barierę przed tym zagrożeniem?

Zapraszam więc do polemiki... Ale proszę, jeśli ktoś chce mnie zmieszać z błotem, niech to zrobi zdaniem chociaż pełnym :mrgreen:

2013-04-13, 01:05
Rachitynowy,

niestety dałeś się złapać w sidła trola i napisałeś pierwszego posta żeby go nakarmić. Autor tematu zapewne wcale tak nie myśli, to tylko internetowa fantazja. Żeby mieć zdanie na jakiś temat trzeba się najpierw zastanowić nad czymś, a potem sformułować jakąś opinie. Dobrze jak się to robi samodzielnie, trochę gorzej jak ktoś ci w tym pomaga. Autor tematu strzela sloganami, hasłowo opisuje rzeczy które są istotne w społeczeństwie. Przecież każdy wie jakie są stereotypy, po co on nam tutaj je przytacza. Tylko i wyłącznie po to żeby się pocieszyć chwilę z tego, że ktoś podejmuje z nim polemiczną interakcje intelektualną. Pewnie w normalnym życiu ma tego mało bo najwięcej co uzyskuje od ludzi to - ile płacę? - 4,99 zł, podać siatkę? - tak, proszę - 20 groszy - dziękuję, do widzenia

2013-04-13, 11:58
Rachitynowy napisał/a:



Przeanalizujmy teraz twoje "polactwo"
>Picie alkoholu - nie wiem, ale zakładam, że nie skoro tak potępiasz.
>Przeklinanie - oj, twojego wywodu dzieciom bym nie czytał. A tak bardzo zależy ci na ich poprawnym wychowaniu. Do tej strony każdy może mieć dostęp. Tu masz punkt.
>Potępianie donosicielstwa - tu masz wolne. Twoja wypowiedź jasno podnosi problem słabego poziomu informowanie odpowiednich służb
>Szacunek dla Kościoła - nie wygląda na to byś go posiadał, fakt.
>Złodziejstwo - Nie jest to punkt, który cię dotyczy. Wprawdzie nawołujesz za wyjazdem za granicę ale to nie dlatego iż jesteś świeżo po studiach na które szły pieniądze ze wspólnej kieszeni by zostawiać swoje dochody w innych krajach. Nie, śmieje się to głupi i strasznie błędny argument. To wina przede wszystkim systemu, że wszyscy składają się na edukację.
>nietolerancja - tu niestety winny choć nadal odpowiadający z wolnej stopy. Moje "napuszone sk***iałe rytuały" katolickie się nieco obraziły. Czemu parada równości jest ważniejsza od procesji? Z twojej perspektywy i to i to ludzie, i ci i ci mają jakieś akcesoria. No nie będę się rozwijał przecież, sam przyznasz, że tu zawiniłeś.
>zawiść - oj czuć pewną gorycz w tobie. Co więcej wylewasz ją mieszając z błotem wielu ludzi. Generalizujesz. Wytykasz cechy i dobierasz argumenty tak by pasowały do twojej rzeczywistości, nie tak by uczciwie oddawały każdy aspekt. Przykład prezentacji religii katolickiej już przytaczałem. Obraziłeś mnie.
Zresztą posiadasz w sobie mnóstwo goryczy, mnóstwo złości. To niestety jest twój punkt
>okrucieństwo - to tak trudny punkt, że nie będę się nad nim rozwijał. Przyjmuje, że jesteś szczęśliwym człowiekiem, którego drogi życiowe nigdy nie zmusiły o trudnych decyzji tak często widzianych jako okrutne

3/8 - nadal całkiem wysoko. Aby jesteś pewien, że postawiłeś swoją barierę przed tym zagrożeniem?

Zapraszam więc do polemiki... Ale proszę, jeśli ktoś chce mnie zmieszać z błotem, niech to zrobi zdaniem chociaż pełnym :mrgreen:



1. Między piciem alkoholu a codziennym chlaniem na umór jest różnica. W swoim domu, możesz się naj***ć, porzygać, możesz pomylić wojnę z karabinem, ale jak robisz to w miejscu publicznym to jest to odrażające.

2.Jak widzisz ja również przeklinam gdy poziom wk***u przekroczy masę krytyczną. Używanie wulgaryzmów jako znaków interpunkcyjnych jest wycieraniem sobie mordy o kibel.

3.Od dziecka byłem "uczony" przez rówieśników "nie bądź frajerem i donosicielem". I bardzo tego k***a żałuję, że nie byłem.

http://www.tvn24.pl/czarno-na-bialym,42,m/szkola-agresji,277391.html

4.Szacunek do Kościoła? Stary, żyjemy w galaktyce która ma 400 miliardów gwiazd, jest jedną z 150 miliardów w obserwowalnym Wszechświecie (który jak wiadomo jest nieskończony). Twierdzenie, że jakiekolwiek bóstwo sobie umiłowało małą skałę z planktonem w postaci ludzi, którzy od zarania wyżynają się w pień, jest okrutnym żartem. Dlaczego mam szanować instytucję którym głównym celem jest wciskanie ludziom ciemnoty (vide Rydzyk, Natanek itp.). Sprawa wiary jest czymś osobistym a panoszenie się KK w polskim świeckim państwie jest tylko i wyłącznie walką o wpływy i pieniądze.


5.Złodziejstwo i edukacja. Co ma piernik do wiatraka? Jaki wspólne pieniądze? 0,39% PKB na szkolnictwo wyższe? k***a to jest skandal w biały dzień. Jak co roku wylewa się fala ludzi z wyższym wykształceniem który NIC nie wiedzą, bo po poszli po papier a nie po wiedzę.

http://wyborcza.pl/1,75248,13482156,Autostrady_zlodziei.html

6.Nietolerancja. Tutaj można napisać książkę. "Asfalt powinien leżeć na drodze" tak ostatnio usłyszałem na ulicy nt. murzynów. Nie od jakiegoś łysego ultraprawicowca ale od tatusiowatego polaczka z brzuszkiem.

Kiedy k***a polaczki nauczą się, że sprawy intymne to sprawy intymne i nie należy włazić butami w czyjeś życie prywatne. To już nawet nie jest nietolerancja. To jest żałosne.

7.Zawiść. Nie wiem jak ty, ale to co ludzie mają w portfelach, garażach, domach, mam tak głęboko w dupie, że gdybyś wyciągnął moją zainteresowanie tymi rzeczami na światło dzienne, stałbyś się nowym Królem Anglii.

8. Okrucieństwo i sk***ysyństwo.

http://www.tvn24.pl/jadac-po-pijanemu-zabil-cztery-osoby-uslyszal-wyrok,282870,s.html

10 lat za zabicie 4 osób???

http://www.tvn24.pl/79-punktow-karnych-na-11-km-nie-dostanie-bo-nie-ma-prawa-jazdy,280587,s.html

To już jest jakże typowy smród polskiego prawnego gówna. Potencjalny morderca który w normalnym kraju trafiłby do pierdla z zakazem prowadzenia i grzywną idącą w dziesiątki tysięcy. Tu wychodzi i śmieje się w nos. Na polskich drogach bowiem nic nie grozi poza fikcyjnymi punktami karnymi do podtarcia dupy. Polskie kundle chcący kogoś zabić mają tu swój raj na ziemi. Stąd 4500 tyś zabitych i 70 tyś rannych co rok, ale są ważniejsze tematy niż zaostrzanie prawa – patrz SMOLEŃSK.

W Polsce nie ma już leków dla chorych na raka! Zainteresowanych tematem odsyłam do „wprost”, „TVN24” i innych. Chorzy, którzy powinni natychmiastowo dostawać terapię są zwyczajnie odsyłani z kwitkiem lub jak kto woli skazywani praktycznie na śmierć. Jak w obozach zagłady. Czasami stosuje się leki zastępcze – bardziej toksyczne i wyniszczające. Ministerstwo Zdrowia i NFZ „naradza się”. Od tygodni! Człowiek, pacjent jest tu gówno ważny –liczy się natomiast udawanie władzy i politykierstwo. Kilku umarlaków w lewo czy w prawo to dla Ministerstwa Zdrowia czy NFZ tylko statystyka. Winę ministerialni bandyci starają się zrzucić na jedną z firm farmaceutycznych która ze względu na nieopłacalność sprzedaży w Polsce, jak wskazują media, wstrzymała sprzedaż leku. Tak się składa że ministerstwo podpisało umowę właśnie z tą firmą. Innych leków nie ma bo nie są refundowane – można by zastosować import docelowy lecz tu również jest typowo polska papierkologia-sk***ologia, a poza tym w import docelowy można się bawić w przypadku gdy brakuje leku dla kilku osób nie kilku tysięcy. Znów gramy w grę pod tytułem „darmowa służba zdrowia”. O ile w polskim kiblu wciąż chcą w to grać o tyle świat dawno już wie, że to mit. W polskim sraczu, popie**oleni decydenci wieszają psy na firmie by wyczyścić swoje zasrane sumienia bez honoru i brak kompetencji. Opanujecie się! Firma to nie organizacja charytatywna! To wy macie krew na rękach jeżeli już!

Ale prześledźmy sprawę od początku. Nie było, bowiem problemu dopóki, dopóty krętacze z Ministerstwa Zdrowia nie wpadli na pomysł by wolny rynek odpowiednio ”uregulować”. Wprowadzono więc tzw. ustawę refundacyjną. Ustawa chórem została okrzyknięta przez lekarzy i specjalistów jako skandal i bandytyzm. Autorzy są jednak zadowoleni. – to w kiblu najważniejsze! Ustawa zmienia bowiem obrót lekami i refundację w „gospodarkę planowaną”. Coś na kształt zmiany kas chorych na NFZ –wtedy chodziło o ukręcenie dla kolesiów dobrych posadek i kupy forsy – teraz pewnie chodzi o to samo – ale o tym dowiemy się za kilka lat. Ustawa jak głosi hasło „ukraca zysk firm farmaceutycznych kosztem polskiego pacjenta”. Jakie to zacne i szlachetne! Nie będzie więc hurtownia i producent leku dyktował cen na rynku-zrobi to Ministerstwo (zastanów się dlaczego). Jak widać wynegocjowało tak, że ni kija nie opłaca się firmom robić z polaczkami interesów. Firmy nie działają charytatywnie. Wolą sprzedać tam gdzie można na lekach zarobić. Skoro już inwestują w badania by te leki stworzyć. Warto też dodać ze wynegocjowane stawki i idące za tym rzekome oszczędności to ni mniej ni więcej zwykłe oszustwo. Bardzo często bywało, tak iż hurtownie uzyskiwały dużo większe rabaty niż ministerialne kołki.

Do listy leków dostają się natomiast, zamiast leków markowych, polskie gówniane zamienniki - robione najwyraźniej u wujka Zenka w piwnicy gdzie różnice w zawartości substancji czynnej wahają się +/- 20%! Tak było w przypadku leków na padaczkę. Można wiec chorego zabić albo mu zaszkodzić – ale to nie szkodzi. Ważne że produkt jest POLSKI! Świetny i po wynegocjowanych stawkach! I nie kosztem pacjenta – co najwyżej kosztem jego życia. W normalnym kraju za coś takiego idzie się na długie lata do pierdla. Ciekawostką była też próba stworzenia takiej zasłony dymnej by całą winę za powstały syf, machloje i bandytyzm zrzucić na lekarzy i aptekarzy i skłócić ich między sobą. Wszystko zgodnie z zasadą dziel i rządź! Stosowana przez każdy bandycki reżim.

O ile pacjent z padaczką raczej eksperymenty na swoim życiu spowodowane lekami nie spełniającymi norm może przeżyć o tyle dla pacjentów z rakiem nie podanie dawki leku albo leczenie lekami od wujka zenka to wyrok śmierci. Jak słyszymy ministrów odpowiedzialnych za politykę lekową było w ostatnich miesiącach już paru. – w sumie sam czytelniku możesz wywnioskować dlaczego.

2013-04-13, 12:32
ech powiem krótko : episkopat i shatter to po tym co widzę j***ne żydowskie k***y srające na Polaków... a to Polacy ratowali wam dupy podczas holocaustu (owszem nie wszyscy - znam historię)... i za to powinniście okazać odrobinę szacunku do naszego kraju... a za tyranie Dmowskiego powinien być warn albo blokada konta... h*j wam w dupe pie**olone pejsy...

2013-04-13, 13:30
bartosznowak997,
Najpierw oddajcie wszystkie kamienice.Zanim fala Izraelitów zaleje wasze miasta i zrobi z nimi porządek!

2013-04-13, 14:14
@ Shatter

Pieprznij się w czoło, zanim ktoś zrobi to tak, że Ci jarmułka spadnie... Patrząc na twój mentalny rzyg szkoda mi się robi, że czasami jeszcze nachodzi mnie współczucie dla Izraelitów. Baa... Ja wręcz jestem pewny, że wielu Polaków żydowskiego pochodzenia, sama by ci przerobiła wstrętny, chamski pysk za twoje p*zdo**te, do dupy nie podobne komentarze, bo nie jeden z nich oddał zdrowie i życie dla tego kraju (podkreślam - Polski, a nie Izraela).

Ale ok, chcesz - zrobimy deal - ty dostaniesz swoje rozpadające się kamienice, a szwaby swoje przedwojenne włości, jeśli przekonacie ruskich i innych patałachów, żeby zwrócili nam tereny należne Rzeczpospolitej sprzed II WŚ + reperacje, a do tego czasu - STFU

Zresztą o ile mi wiadomo ustalenia po II WŚ, które Cię tak pokrzywdziły dały Izraelitom własne państwo, czyż nie? Więc pakuj majdan i oddal się w bliżej niezorganizowanym pośpiechu (żeby zwyczajnie nie powiedzieć - wy****dalaj).

Pozdrawiam

2013-04-13, 14:24
Episkopat,

wiesz że jak kopiujesz teksty ze stron i podajesz jako swoje nie zamieszczając źródła to taki z ciebie sam złodziej jak ci co te działki obrabiają? http://doprzodupolsko.blogspot.com/2012/04/szczyty-ska.html

Pisałeś coś o tym ja ludzie spędzają wolny czas. Na Kubie i w Brazylii tańczą, a u nas piją do nieprzytomności i że po tym można rozpoznać człowieka. Masz racje. Co ty robisz ze swoim wolnym czasem? No właśnie widać. tvn24, wyborcza, tvn24, tvn24 kopiuj, wklej i just watch the world burn. Internetowy k***a Joker.

Id...........ku
2013-04-13, 14:35
Ze mnie prawdziwy Vinci Painta :D
Wyobraźnia w ruch i....

2013-04-13, 14:51
Ptoon napisał/a:

Episkopat,

wiesz że jak kopiujesz teksty ze stron i podajesz jako swoje nie zamieszczając źródła to taki z ciebie sam złodziej jak ci co te działki obrabiają? http://doprzodupolsko.blogspot.com/2012/04/szczyty-ska.html

Pisałeś coś o tym ja ludzie spędzają wolny czas. Na Kubie i w Brazylii tańczą, a u nas piją do nieprzytomności i że po tym można rozpoznać człowieka. Masz racje. Co ty robisz ze swoim wolnym czasem? No właśnie widać. tvn24, wyborcza, tvn24, tvn24 kopiuj, wklej i just watch the world burn. Internetowy k***a Joker.



Rozumiem, że na dole teksu nie zobaczyłeś: "Źródła: na podstawie wielu stron nt. "polactwa"?

Bo to mój blog.

O to mi właśnie chodziło - żeby ktoś zobaczył, że są ludzie którzy myślą inaczej. Żebyś zaczął szukać. Żebyś przeczytał tego bloga.

2013-04-13, 15:47
W komentarzu do Rachitynowego nie było źródła, ale w takim razie zwracam honor.
Twoje teksty wcale nie są taką dobrą stymulacją intelektualną dla ludzi jak ci się wydaje. Może byłyby gdybyś opierał się bardziej na sprawdzonych faktach, a nie na zasłyszanych opiniach. Może jakbyś czasami skonstruował jakąś teorię, postawił jakąś hipotezę, udowodnił coś. Oczywiście nie przeczytałem wszystkiego ale wydaje mi się, że każdy twój tekst to kilkadziesiąt linijek narzekania, a najgorsze jest to że linijki można by zamienić losowo miejscami i wyszedłby taki sam tekst. Na pewno nie masz nic wspólnego z dziennikarstwem, ani polonistyką, a jeżeli masz to powinni spalić twoje wydziały, zagrzebać w ziemi i posypać solą. Skoro jednak masz zacięcie i chcesz być cynicznym komentatorem naszej ciężkiej polskiej rzeczywistości, to wkładaj trochę więcej pracy w zebranie i poznanie materiałów przed napisaniem tekstu (jeżeli w ogóle to robisz). Póki co to wszystko mi przypomina ględzenie takich dwóch starych bab, które z wyższą edukacją nie miał nic wspólnego, w dupie były gówno widziały, a gadają, że leki, że tusk pedał, że putin diobeł, że Halinka z mięsnego to na pewno jej podpie**oliła znicze z cmentarza, a takie ladne kupiła, a drogie, bo przecież drożyzna, wyprzedali nas. Oczywiście okraszasz to wszystko szczyptą młodzieńczego, bezceremonialnego, lewackeigo chamstwa i masz przepis na swój tekst.

2013-04-13, 16:15
Dlaczego więc posługujesz się naszym "polaczkowym" językiem? Żydoctwo z całego świata wyciera nami gębę, ale to my jesteśmy nietolerancyjni. Spłoń k***o.