Od lat jestem związany z AirSoftem, poprzez niedzielne jebanki, manewry, po LARPy i serwis replik... naprawdę świetna rozrywka
Nie czuję w tym jakiegoś koszmarnego powiązania z wojskiem (w każdym bądź razie nie na siłę), do woja starałem się dostać od ukończenia technikum, a odezwali się dopiero, jak podjąłem pierwszą porządną robotę... samo hobby może nie jest jakoś koszmarnie drogie, jak niektórzy twierdzą - da się poskładać/kupić coś ze średniej półki za serio niewielkie pieniądze, o reszcie kosztów nie wspomnę, bo dżentelmeni o finansach nie rozmawiają
Jak wciągnie, to portfel sam nabiera dziur.
Jak w niemal każdym środowisku, i tutaj można trafić na odchyły od pedantyzmu po kompletne psychozy i zboczenia, ale... sama gra warta świeczki, hobby wymagające wysiłku, samozaparcia i chęci doskonalenia umiejętności
Doceni każdy, kto w robocie jest skazany na biurko i krzesło, czego sam osobiście bym nie zniósł