Rano na drodze E18 w okolicach Liertoppen w Norwegii doszło do tragicznego wypadku, w którym zginęła jedna osoba, a kilka zostało ciężko rannych. Według pierwszych ustaleń norweskiej policji sprawcą jest polski kierowca.
Z porozbijanego polskiego samochodu wysypały się dziesiątki puszek z piwem oraz butelki z alkoholem, co widać na opublikowanych przez norweskie portale filmach. „Na miejscu czuć silny zapach alkoholu” – napisał portal dziennika „VG”
Tuż po wypadku miejscowa policja poinformowała za pomocą Twittera, że poszukuje osoby, która uciekła z miejsca zdarzenia – pisze „Aftenposten”. W akcję zaangażowano psy tropiące oraz helikopter. Wkrótce w okolicach centrum handlowego aresztowano mężczyznę. Prawdopodobnie chodzi o polskiego kierowcę bordowego renault.
Widać że ziomek wiózł żubry dla kumpli
Z porozbijanego polskiego samochodu wysypały się dziesiątki puszek z piwem oraz butelki z alkoholem, co widać na opublikowanych przez norweskie portale filmach. „Na miejscu czuć silny zapach alkoholu” – napisał portal dziennika „VG”
Tuż po wypadku miejscowa policja poinformowała za pomocą Twittera, że poszukuje osoby, która uciekła z miejsca zdarzenia – pisze „Aftenposten”. W akcję zaangażowano psy tropiące oraz helikopter. Wkrótce w okolicach centrum handlowego aresztowano mężczyznę. Prawdopodobnie chodzi o polskiego kierowcę bordowego renault.
Widać że ziomek wiózł żubry dla kumpli