Zastanawia mnie parę rzeczy:
1. jak można odpytywać ludzi z angielskiego samemu nie potrafiąc się w nim porozumiewać, czy chociażby wymawiać poprawnie fraz "no damage no fun"
2. person -> people ( o ile te osoby są nam nie znane, bądź z przyzwyczajenia)
persons/peoples odnosi się do ludzi, bliżej określonych
3. przedimki a/an/the
-"a" kiedy w
w wymowie pierwszą z liter jest spółgłoska -> uniform, przed rzeczownikami bliżej nieokreślonymi
-"an" to co wyżej tylko że w wymowie samogłoska
- the [różnie wymawiane, w zależności od spółgłoski/samogłoski w wyrazie do którego się odnosi, samogłoski, np. the end (di end), the line (de line)
obejrzałem maź 3.5 min filmiku i jeżeli już jest tyle błędów, to ten kolo co najwyżej właśną głupotę udowadnia