18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
Strona wykorzystuje mechanizm ciasteczek - małych plików zapisywanych w przeglądarce internetowej - w celu identyfikacji użytkownika. Więcej o ciasteczkach dowiesz się tutaj.
Obsługa sesji użytkownika / odtwarzanie filmów:


Zabezpiecznie Google ReCaptcha przed botami:


Zanonimizowane statystyki odwiedzin strony Google Analytics:
Brak zgody
Dostarczanie i prezentowanie treści reklamowych:
Reklamy w witrynie dostarczane są przez podmiot zewnętrzny.
Kliknij ikonkę znajdującą się w lewm dolnym rogu na końcu tej strony aby otworzyć widget ustawień reklam.
Jeżeli w tym miejscu nie wyświetił się widget ustawień ciasteczek i prywatności wyłącz wszystkie skrypty blokujące elementy na stronie, na przykład AdBlocka lub kliknij ikonkę lwa w przeglądarce Brave i wyłącz tarcze
Główna Poczekalnia (1) Soft (5) Dodaj Obrazki Dowcipy Popularne Losowe Forum Szukaj Ranking
Zarejestruj się Zaloguj się
📌 Wojna na Ukrainie Tylko dla osób pełnoletnich - ostatnia aktualizacja: 14 minut temu
📌 Konflikt izrealsko-arabski Tylko dla osób pełnoletnich - ostatnia aktualizacja: Dzisiaj 16:26
Anonymous vs Kim Dzong Un
mario7778 • 2013-04-03, 23:50
Hakerzy z Anonymous grożą Korei Północnej. Oświadczyli, że jeśli ich żądania – w tym np. ustąpienia Kim Dzong Una – nie zostaną spełnione, wytoczą reżimowi cyberwojnę.

Jak napisali w specjalnym oświadczeniu słynni hakerzy, Korea Północna staje się coraz poważniejszym zagrożeniem dla pokoju i wolności. Podkreślili jednak, że nie zamierzają z nią walczyć w imieniu amerykańskiego rządu, który ich zdaniem również jest zagrożeniem dla demokracji.

"Nie chodzi o spór państwa z państwem. Chodzi o nas, ludzi, 99 proc. społeczeństwa i brutalne reżimy (jak rząd USA i rząd Korei Północnej)"- zaznaczyli.

Następnie wymienili swoje żądania. Chcą, by Korea Płn. porzuciła swoje nuklearne ambicje i przekształciła się w demokrację. Ponadto postulują rezygnację Kim Dzong Una i zniesienie cenzury internetu.

Zwrócili się także bezpośrednio do dyktatora. "Myślisz, że musisz produkować nuklearną broń, by grozić nią połowie świata? Podobają ci się demonstracje władzy? Oto nasza" – napisali.

Poinformowali następnie, że już teraz mają dostęp do lokalnych sieci w Korei Płn, a także kluczowych serwerów webowych i e-maliowych. Ponadto twierdzą, że przejęli kontrolę nad ponad 15 tysiącami kont serwisu Uriminzokkiri.com.

"Najpierw usuniemy wasze pliki, potem cały dyktatorski rząd" – zagrozili, dodając, że obywatelom Korei radziliby powstać i obalić władzę. "Nie jesteście sami. Nie bójcie się nas, nie jesteśmy terrorystami, jesteśmy dobrymi chłopakami z internetu. Jesteśmy tu, by was uwolnić" – zakończyli swój komunikat.

Eskalacja konfliktu

W sobotę Korea Północna ogłosiła, że wchodzi w "stan wojny" z Koreą Południową. Władze w Phenianie ostrzegły, że każda prowokacja w pobliżu lądowej i morskiej granicy między państwami koreańskimi doprowadzi do "konfliktu na szeroką skalę i wojny jądrowej". Ponownie zagroziły atakami na cele na kontynentalnym terytorium USA oraz na Hawajach i wyspie Guam, a także na amerykańskie bazy wojskowe w Korei Południowej.

Stany Zjednoczone natychmiast wydały oświadczenie, w którym poinformowały, że poważnie traktują nowe groźby.

- Otrzymaliśmy informacje o kolejnej niekonstruktywnej deklaracji Korei Północnej. Traktujemy te groźby poważnie i pozostajemy w ścisłym kontakcie z naszym południowokoreańskim sojusznikiem - zaznaczyła rzeczniczka Rady Bezpieczeństwa Narodowego Białego Domu Caitlin Hayden.

Z kolei południowokoreańskie ministerstwo ds. zjednoczenia narodowego oceniło, że "w istocie nie jest to żadna nowa groźba, a jedynie kolejna z serii gróźb i prowokacji". Resort obrony Korei Płd. podał, że w pobliżu granicy nie zaobserwowano żadnego nadzwyczajnego ruchu wojsk.

Dziś Korea Północna ogłosiła zamknięcie dostępu do prowadzonej wspólnie z Koreą Południową strefy przemysłowej Kaesong. W położonej tuż na północ od granicy obu Korei strefie przebywa ponad 800 obywateli południowokoreańskich, którym na razie nie zezwolono na powrót do kraju.

Zachodnie agencje przypominają, że formalnie oba państwa koreańskie znajdują się w stanie wojny od 60 lat, gdyż po zakończenia konfliktu zbrojnego na Półwyspie Koreańskim w 1953 roku nie zawarły układu pokojowego. Ogłoszenie "stanu wojny" z Koreą Południową oznacza jednak przejście Phenianu do kolejnej fazy eskalacji napięcia.

Analitycy cytowani przez agencję AP uważają, że konflikt na szeroką skalę jest bardzo nieprawdopodobny, a groźby Phenianu są obliczone na wciągnięcie Waszyngtonu do rozmów, które mogą zaowocować jakąś formą pomocy dla Korei Płn. i jeszcze umocnić pozycję Kim Dzong Una w kraju.

cos mi mówi ze niedlugo bedzie duzo materialów na harda!
Zgłoś
Avatar
Leginek 2013-04-04, 14:20
Aro1 napisał/a:

I jedna i druga strona leci w huja północna Korea ma dosyć ciepłe stosunki z Chinami a jak wiadomo Chiny mają więcej dolarów niż hamburgery więc amerykańce sobie paluszkiem pokiwają i nic nie zrobią zresztą północna korea tez bo im się to nie opłaca a młody Kimi pokazuje jaki z niego kozak żeby kadra dowódcza miała do niego większy szacunek tak naprawdę wszystko zależy od korei południowej bo jeżeli będą chcieli ,,sprawdzić" kima do są 2 wyjścia albo kim spełni groźby i zaczną się napierdalać albo wybierze mądrzejsze ale mniej ,,honorowe" wyjście i spuści głowę nie zaczynając wojny choć muszę przyznać że gdyby południe wykonało ruch a północ odpowiedziała atakiem to czy hameryka by się włączyła czy do końca leciała w huja z żółtymi.



Już Ci odpowiadam Ameryka wleci na pełnej kurwie gdy zagrożenie stanie się realne. Nie bez powodu mają sojusz z Koreą Płd. Jest to punkt strategiczny, miejsce wysoko rozwijającej się technologii ,patrz firma samsung na przykład. Gdyby Korea Płd przegrała wojnę albo nie daj Boże utraciła swe tereny to odbiłoby się głownie na gospodarce Ameryki ale także i na kontroli terenu przez wojska USA. Zagrożone zostałyby sojusznicze tereny.

No ale najprawdopodobniej skończy się na pierdoleniu i groźbach żeby wysępić pomoc materialną bądź pokazać jakim to nie jest się odważnym w tym ,że tak na prawdę Korea zostanie zgaszona jak pet na dworcu jeżeli coś zrobi . Chińczycy na Koreę się wypieli już dawno bo jest to zacofany kraj i nie mają z nimi żadnych korzyści. Ani to wojsko ma dobre ani gospodarkę
Zgłoś
Avatar
Prescot 2013-04-04, 14:20 2
Tak tak napewno banda nerdów rozbroi koreę odcinając jej internet
Zgłoś
Avatar
WhiteAngel 2013-04-04, 14:22
przecież to pojawiło się na pierwszego kwietnia jako prima aprilis czytałem po angielsku
Zgłoś
Avatar
Pan_Generał 2013-04-04, 14:28
O kurwa, strach się bać. Wielcy kozacy z tej grupy chuja zrobią. Kiedy ostatni raz zrobili coś naprawdę dużego? Już mieli atakować facebook'a ale się nie udało .

______________

Anything in life worth doing is worth overdoing. Moderation is for cowards.
Zgłoś
Avatar
KlinikaAborcyjna 2013-04-04, 14:32
A tam pierdolicie panowie od rzeczy po prostu ustrzelą Kimdzonhuja jak Bin Ladena , kwestia czasu

______________

Post ma charakter satyryczny i nie ma na celu kogokolwiek obrażać ani nawoływać do nienawiści.

Gwarą jadę i stawiam spację przed znakami interpunkcyjnymi. Zdania zaczynam z małej litery tylko po to aby zdenerwować takiego capa jak ty leszczu.
Zgłoś
Avatar
wyrwiszmat88 2013-04-04, 14:36
Największa beka, że ten Lil Kim czy jak mu tam to typ na strzała w nos a tak kozaczy
Zgłoś
Avatar
ProsiaX 2013-04-04, 14:42
Dokładnie. Pierdolenie. Fakt faktem anonymous mogą coś zdziałać, mogą być jakkolwiek "groźni", przykład to nasz kraj i motyw z ACTA. Ale Polska to zupełnie inny kraj, Polaków nie trzeba było podburzać przeciw władzy, Polacy w większości mają dostęp do internetu.
Prawda poza tym jest taka, że wielcy Anonymous to banda znerdziałych dzieciaków, którzy próbując przełamać zabezpieczenia koreańskie odbiją się od nich z dużym bólem jak od betonowej ściany. A jeżeli chodzi o dostęp szarych ludzi do internetu, to jak napisał jeden z moich poprzedników: władza po prostu oczepi wtyczkę.

______________

Nie chce mi się
Zgłoś
Avatar
Anders Breivik 2013-04-04, 14:55
O kurwa pewnie się Kim osrał przed hackerami, skoro tyle tam u niego komputerów
Zgłoś
Avatar
B................S 2013-04-04, 15:04 2
Przestańcie tak jeździć po Korei bo chuj wie co oni tam mają za sprzęty, skupmy się raczej na Anonimowych którzy znów głośno szczekają i pewnie gówno zrobią. Istnieją przecież zamknięte sieci do których nie ma dostępu z zewnątrz i co oni zrobią z takimi sieciami? Puszczą w świat mema czy na youtube wstawią filmik? Zabawne. Co do tej wojny to jak się nie mylę to Einstein walnął takie zdanie 'nie wiem na co będzie trzecia wojna światowa, ale wiem, że czwarta będzie na kamienie i patyki'.
Zgłoś
Avatar
zły_chemik 2013-04-04, 15:06
A ja tam czekam aż tam wojna wybuchnie niech się żółtki wybijają może przy okazji parę zabłąkanych atomówek rozpierdoli ciapatych A co do ich stopnia zacofania technologicznego,Wietnam i ciapate tez byli zacofani i jakoś głupie hamerykańce nie dali im rady.
Zgłoś
Avatar
ProsiaX 2013-04-04, 15:25
Dokładnie. Pierdolenie. Fakt faktem anonymous mogą coś zdziałać, mogą być jakkolwiek "groźni", przykład to nasz kraj i motyw z ACTA. Ale Polska to zupełnie inny kraj, Polaków nie trzeba było podburzać przeciw władzy, Polacy w większości mają dostęp do internetu.
Prawda poza tym jest taka, że wielcy Anonymous to banda znerdziałych dzieciaków, którzy próbując przełamać zabezpieczenia koreańskie odbiją się od nich z dużym bólem jak od betonowej ściany. A jeżeli chodzi o dostęp szarych ludzi, to jak napisał jeden z moich poprzedników: władza po prostu oczepi wtyczkę.

______________

Nie chce mi się
Zgłoś
Avatar
Yeti1989 2013-04-04, 15:38
Czytał to ktoś?
Zgłoś
Avatar
Chicago 2013-04-04, 15:42
Ej, Anonymous urządzili w ostatnim czasie sporo akcji. Wydali również wiele oświadczeń.
Chciałem sprawdzić ich źródło w internecie, ale wyskakiwały mi tylko nagłówki internetowych wiadomości.
Czy ktoś wie może, za pośrednictwem jakiej strony wydają oni OFICJALNE oświadczenia? Zależy mi na odpowiedzi
Zgłoś
Avatar
SzczadoWazy 2013-04-04, 15:42
@up
tak, bardzo ciekawa historia, o mężczyźnie poszukującym miłości, zakończenie spowodowało moje niewymowne wzruszenie. Polecam, wspaniale opowiadanie
Zgłoś
Avatar
kalosz90 2013-04-04, 15:53 1
Aro1 napisał/a:

I jedna i druga strona leci w huja północna Korea ma dosyć ciepłe stosunki z Chinami a jak wiadomo Chiny mają więcej dolarów niż hamburgery więc amerykańce sobie paluszkiem pokiwają i nic nie zrobią zresztą północna korea tez bo im się to nie opłaca a młody Kimi pokazuje jaki z niego kozak żeby kadra dowódcza miała do niego większy szacunek tak naprawdę wszystko zależy od korei południowej bo jeżeli będą chcieli ,,sprawdzić" kima do są 2 wyjścia albo kim spełni groźby i zaczną się napierdalać albo wybierze mądrzejsze ale mniej ,,honorowe" wyjście i spuści głowę nie zaczynając wojny choć muszę przyznać że gdyby południe wykonało ruch a północ odpowiedziała atakiem to czy hameryka by się włączyła czy do końca leciała w huja z żółtymi.



Masz (,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,) na mój koszt, następnym razem użyj ;]

Po pierwsze Korea chuja zrobi.
Po drugie, Anonymous sami w sobie są zajebiści, ale czy naprawdę wystarczy wam napis, że to jest oficjalne oświadczenie, żeby w to uwierzyć? Zapewne każde gówniane "oficjalne oświadczenie" w necie, to tylko jakieś gimby wysyłają. Ci PRAWDZIWI anonymous działają kiedy im pasuje, ale na pewno nie ostzegają przed atakiem ;]
Zgłoś
Przejdź to ostatniego posta w temacie  
Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji zobligowała nas do oznaczania kategorii wiekowych materiałów wideo wgranych na nasze serwery. W związku z tym, zgodnie ze specyfikacją z tej strony oznaczyliśmy wszystkie materiały jako dozwolone od lat 16 lub 18.

Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:

  Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów