📌
Wojna na Ukrainie
- ostatnia aktualizacja:
Wczoraj 18:42
📌
Konflikt izrealsko-arabski
- ostatnia aktualizacja:
2024-11-16, 22:22
🔥
Dwa cwaniaki
- teraz popularne
🔥
Friendly fire (dzik na strzelnicy)
- teraz popularne
Zrzutka na serwery i rozwój serwisu
Witaj użytkowniku sadistic.pl,Od czasu naszej pierwszej zrzutki minęło już ponad 7 miesięcy i środki, które na niej pozyskaliśmy wykorzystaliśmy na wymianę i utrzymanie serwerów.
Niestety sytaucja związana z brakiem reklam nie uległa poprawie i w tej chwili możemy się utrzymać przy życiu wyłącznie z wpłat użytkowników.
Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany Link do Zrzutki
Atleta co nie ugryzie nawet kotleta//// ciekawe gdzie ząbki zgubił...
zajebiste mają te wybiegi przed klatkami
To ja wam coś opowiem.
Ze dwa lata temu wybraliśmy się z moim staruszkiem do jego znajomego zrobić stojaczek na choinkę. Wzięliśmy grubą rurkę, obcięliśmy ją na tyle żeby robiła za "trzymadełko" na pień, wzięliśmy 3 grubawe blaszki które miały robić za nogi, tylko że mój ojczulek, znany se swojego pedantyzmu przy pracach ręcznych stwierdził że one nie mogą być ot takie sobie, więc postanowił je zagiąć tak aby na końcu powstał ślimaczek. Wziął cienką rureczkę, szlifierką zrobił tam płaski otwór, złapał za rurkę, a mi kazał owinąć blachę wokół rurki. Nie udało mi się. Przy drugim podejściu rurka była w imadle, a my gięliśmy we dwóch, nadal nie poszło. Gdy zastanawialiśmy się jak to zrobić przy użyciu dostępnych nam narzędzi do warsztatu przyjechał pan Witek. Nie mam zielonego pojęcia ile pan Witek ma lat, ale mój ojciec mówi do niego na per pan, a sam jest z 56 roku. Witek chciał pożyczyć jakieś narzędzia, ale nie było ich w warsztacie, więc zainteresował się co robimy, wziął w jedną rękę rurkę, w drugą blaszkę, i zagiął ją w pięknego ślimaczka bez żadnego problemu...
Oczywiście nie przyznaliśmy się z ojcem że my nie mogliśmy...
Ze dwa lata temu wybraliśmy się z moim staruszkiem do jego znajomego zrobić stojaczek na choinkę. Wzięliśmy grubą rurkę, obcięliśmy ją na tyle żeby robiła za "trzymadełko" na pień, wzięliśmy 3 grubawe blaszki które miały robić za nogi, tylko że mój ojczulek, znany se swojego pedantyzmu przy pracach ręcznych stwierdził że one nie mogą być ot takie sobie, więc postanowił je zagiąć tak aby na końcu powstał ślimaczek. Wziął cienką rureczkę, szlifierką zrobił tam płaski otwór, złapał za rurkę, a mi kazał owinąć blachę wokół rurki. Nie udało mi się. Przy drugim podejściu rurka była w imadle, a my gięliśmy we dwóch, nadal nie poszło. Gdy zastanawialiśmy się jak to zrobić przy użyciu dostępnych nam narzędzi do warsztatu przyjechał pan Witek. Nie mam zielonego pojęcia ile pan Witek ma lat, ale mój ojciec mówi do niego na per pan, a sam jest z 56 roku. Witek chciał pożyczyć jakieś narzędzia, ale nie było ich w warsztacie, więc zainteresował się co robimy, wziął w jedną rękę rurkę, w drugą blaszkę, i zagiął ją w pięknego ślimaczka bez żadnego problemu...
Oczywiście nie przyznaliśmy się z ojcem że my nie mogliśmy...
Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji zobligowała nas do oznaczania kategorii wiekowych
materiałów wideo wgranych na nasze serwery. W związku z tym, zgodnie ze specyfikacją z tej strony
oznaczyliśmy wszystkie materiały jako dozwolone od lat 16 lub 18.
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów