cóż wychodzi na to że z poski zaczeto chyba wyganiać najgorsze przypadki...
Nie było bo materiał własny.
Zlepek 3 filmików nagranych z ukrycia patologicznej parki siedzącej za mną. nic tylko ich w internetach promować.
cóż wychodzi na to że z poski zaczeto chyba wyganiać najgorsze przypadki...
Nie było bo materiał własny.
Jak ktoś całe życie obracał się na poziomie intelektualnym "technikum/liceum/studia" a potem pojedzie do pracy za granicę i spotyka statystycznego absolwenta (albo i nie) zawodówy to przeżywa szok jak OP Tak tak, oni naprawdę mają taki poziom "intelektu"!
Dobrze że wyjechali, niech już nigdy nie wracają. Birmingam to czasem nie jest ta miasto/wioska z największą patolą w UK (nie tylko polską)? Coś mi się kiedyś obiło o uszy a nie jestem ekspertem...
Niestety ale wyjechałeś do Anglii z tego samego powodu co ów patologia.
Za głupi by ogarnąć się po liceum, skuszony perspektywą łatwych zarobków (bo przecież na zmywaku 5 funtów to prawie 30zł!!) po 5 latach znajomym w Polsce mówi jak on tu dobrze ma, że zarabia 30zł/h, a do kraju wracał na początku tylko na święta (bo wtedy mógł sobie pozwolić na wolne), ale i to przestało się opłacać (podróż droga, urlopu płatnego nie dostanie) przejechał się na przeliczaniu wszystkiego na złotówki (przecież prawie 7000zł wychodzi na rękę), ale koszty życia w UK to zweryfikowały, co zarobi to idzie na przeżycie (podatki, mieszkanie, rachunki, żarcie, zioło), może odłoży na buty fajki, i piwko czasem.
Nie ma szans by odłożyć na auto, zresztą i tak nic straconego, w Polsce nie ogarnął egzaminu na prawko, a z lewostronnym ruchem w Anglii to już w ogóle abstrakcja.
Ale jest okazja by się dowartościować w swoim smutnym jak pizda życiu.
Jak tchórz z ukrycia nagrywa coś co nazywa patologią, a wraca tym samym autobusem prosto z jakiegoś magazynu czy z taśmy produkcyjnej, gdzie przez 12h odwalał robotę której żaden szanujący się anglik by się nie podjął za tak gówniane pieniądze.
Taka tylko moja teoria, ale znam wiele takich przypadków, więc na 98% trafna
Osobiście znam bezrobotnych, którzy potrafią dyskutować o literaturze Mickiewicza..
Jak ktoś całe życie obracał się na poziomie intelektualnym "technikum/liceum/studia" a potem pojedzie do pracy za granicę i spotyka statystycznego absolwenta (albo i nie) zawodówy to przeżywa szok jak OP Tak tak, oni naprawdę mają taki poziom "intelektu"!