"narodowcy"? Proszę was, społeczność sadola, w której pokładam nadzieje nie dajcie się omamić bo narodowcy to stara partia polityczna, która wygrała wybory do sejmu dzięki Piłsudskiemu, który dzięki Bitwie Warszawskiej dał nadzieje na Polskie a nie polsze. Starzy narodowcy chcieli po cichu drogą czysto pokojową i dyplomatyczną wyeliminować bolszewików skurwysynów zresztą też. Chcieli dobrze ale "idea pragnie miecza" ~Kękę, który Piłsudski MUSIAŁ wziąć do ręki i jednocześnie "zaatakować" Polskę, o którą walczył, którą kochał i szczerze chciał naprawić (zaprzeczając temu co dokonał pokazał, że "nie o taką Polskę walczyłem"). "Narodowcy" jak to pięknie brzmi, szkoda tylko, że to już nie partia (bo akurat teraz taka partia polityczna by się przydała w rządzie) tylko mentalność pseudo patriotów. Przydałby się teraz drugi przewrót z 1926 roku i przydałby się bohater podobny do Piłsudskiego, który potrafiłby wziąć na barki konsekwencje czynów, ktoś kto kocha Polskę i za nasz kochany kraj z przepiękną historią oddałby nawet dusze diabłu żeby przywrócić dni chwały. Niestety dzieje się tak, że nasz kochany NARÓD (nie kraj tylko pojedyncze jednostki) są rozerwane na trzy grupy: "narodowców", lewackie, czerwone, zdradliwe KURWY (nie bać się nazywać rzeczy po imieniu, powinno się płacić złotówami za każdego odstrzelonego dewianta politycznego) i prawdziwych patriotów. I serce mi skacze z radości jak czytam wasze wypowiedzi (przynajmniej niektórych), które przepełnione są szczerą chęcią zmiany ojczyzny, przywrócenia chwały, ku pokrzepieniu serc. Walczmy o to co Polskie, o tradycję, o wolność, o powrót do potęgi. Kocham Polskę całym sercem i oddając za nią życie byłbym najszczęśliwszym człowiekiem na ziemi. Wbijmy wszystkim w głowy (nawet i na siłę), że Wilno jest nasze, POLSKIE, historia w szkole jest potrzebna i powinno być jej więcej o Polsce, nie trzeba się wstydzić Polskości bo jesteśmy cudownym i wyjątkowym krajem, trzeba zmian na lepsze a nie pogrążać się w brudzie. Europosły, unia, lizanie dupy tym, którzy rozkradli nasze ziemie i akceptowanie pedalstwa, pedofilii oraz reszty rzeczy, za które kiedyś nabijano na pal jest złe! W mojej szkole na korytarzach zamiast jakiegoś pierdolamento o konkursach wiszą Polskie flagi, informacje o Piłsudskim, Dmowskim (prawdziwym narodowcu, który jednak chciał ostatecznie wyruchać sowietów) i innych działaczach. Na każdej lekcji WoS'u dyrektor opowiada nam o Polsce, AK i o tym kto tak naprawdę był zdrajcą ojczyzny. Jestem dumny z bycia Polakiem, Europejczykiem (a nie kurwa postępowcem, który uważa, że jest europejczykiem od wejścia Polski do unii bo to śmieszne jest) i mogą mnie wsadzić nawet za to, mam to w dupie. Wyznaje większość poglądów Piłsudskiego, mam swój rozum i wiem, że socjalizm jest tak samo zniszczony jak i demokracja. Potrzeba nowego systemu, nieidealnego systemy, który znów zmieni się za kilkadziesiąt lat ale właśnie takiego potrzeba. Potrzeba ludzi, którzy będą rywalizować o to kto zmieni Polskę nie o to kto napcha kieszenie. Taka ot mała spowiedź, rozprawka dla was. Gloria victis!
?