Zrzutka na serwery i rozwój serwisu
Witaj użytkowniku sadistic.pl,Od czasu naszej pierwszej zrzutki minęło już ponad 7 miesięcy i środki, które na niej pozyskaliśmy wykorzystaliśmy na wymianę i utrzymanie serwerów. Niestety sytaucja związana z niewystarczającą ilością reklam do pokrycia kosztów działania serwisu nie uległa poprawie i w tej chwili możemy się utrzymać przy życiu wyłącznie z wpłat użytkowników.
Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
Otóż powiem Wam coś. Sam mam problemy z wagą (rozjebana tarczyca i coś jeszcze co jest odpowiedzialne za wagę) i lubię dobrze zjeść. Ale... ale napierdalam codziennie albo na basen, albo na rowerze, minimum to są jakieś pompki i ćwiczenia w domu. Dzięki temu mam nadwagę na poziomie 3, czy 4 kilogramów, której ogólnie nie widać, bo dbam o tkankę mięśniową i kondycję.
Jak widzę w pracy te wszystkie grube mordy, narzekające na wszystko dookoła, na kolejne diety i inne bzdury, to mnie krew zalewa, ale dupy nikt nie ruszy wieczorem na rower. Chociażby na spacer. No chyba, że do MCD, albo KFC.
Można? Kurwa można, tylko trzeba chcieć ruszyć dupsko sprzed kompa, wyłączyć facebooka. Mnie byłoby autentycznie wstyd jakbym padł na twarz po 20 pompkach, czy 30 km wycieczce rowerem.
Nie ma otyłości z którą nie dałoby się nic zrobić. Nie ma i już.
No i słusznie. Poza tym spora masa to jeszcze nic złego, jak sugerują lekarze. Jak sobie dobijesz mięśni z głową, to spokojnie przy ok 180-185 cm możesz ważyć to 100-105 kg i nikt ci nie powie, że jesteś gruby.
Co do grubasów to najgorsi są ci którzy, twierdzą, że sadło bierze się z powietrza (bo ja przecież nic nie jem), a siedzą na grubej dupie o opierdalają cały wieczór batony, chipsy i zalewają się Colą. Aha i jeszcze grupa "chorych" którzy diagnozą lekarza usprawiedliwiają swoją ułomność.
Otóż powiem Wam coś. Sam mam problemy z wagą (rozjebana tarczyca i coś jeszcze co jest odpowiedzialne za wagę) i lubię dobrze zjeść. Ale... ale napierdalam codziennie albo na basen, albo na rowerze, minimum to są jakieś pompki i ćwiczenia w domu. Dzięki temu mam nadwagę na poziomie 3, czy 4 kilogramów, której ogólnie nie widać, bo dbam o tkankę mięśniową i kondycję.
Jak widzę w pracy te wszystkie grube mordy, narzekające na wszystko dookoła, na kolejne diety i inne bzdury, to mnie krew zalewa, ale dupy nikt nie ruszy wieczorem na rower. Chociażby na spacer. No chyba, że do MCD, albo KFC.
Można? Kurwa można, tylko trzeba chcieć ruszyć dupsko sprzed kompa, wyłączyć facebooka. Mnie byłoby autentycznie wstyd jakbym padł na twarz po 20 pompkach, czy 30 km wycieczce rowerem.
Nie ma otyłości z którą nie dałoby się nic zrobić. Nie ma i już.
eee a co jeszcze oprócz tej czterokilogramowej nadwagi osiągnąłeś salcesonku?
eee a co jeszcze oprócz tej czterokilogramowej nadwagi osiągnąłeś salcesonku?
Całkiem niezłe wyniki w BJJ, gdyby nie fakt, że nie masz kutasa, zaproponowałbym mały sparing, suko(naga)
Całkiem niezłe wyniki w BJJ, gdyby nie fakt, że nie masz kutasa, zaproponowałbym mały sparing, suko(naga)
to musisz być gejem skoro wolisz pauować się z kolesiami zamiast ściemnić cipke
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów