Do małej dziewczynki podchodzi bandyta:
- Ej, mała, a jak ci odetnę paluszek, to ile ci zostanie?
- Tsy...
- Trzy? Jak to trzy!?
- A, bo pan jus do mnie podchodził...
- Ej, mała, a jak ci odetnę paluszek, to ile ci zostanie?
- Tsy...
- Trzy? Jak to trzy!?
- A, bo pan jus do mnie podchodził...