Nie wiadomo: śmiać się, czy płakać?
📌
Wojna na Ukrainie
- ostatnia aktualizacja:
Wczoraj 22:48
📌
Konflikt izrealsko-arabski
- ostatnia aktualizacja:
Dzisiaj 2:25
Nawyk z kuchni.
[quote=kazzek94]
to, to jest chuj. wczoraj kolesia w tico pchaliśmy(samochód oczywiście) i zamiast na włączonym zapłonie wrzucić jedynkę i puścić sprzęgło tak jak to zawsze na pych się zapala to on kurwa cały czas próbował go odpalać normalnie rozrusznikiem. chuj, że akumulator padnięty -_- w końcu ktoś wsiadł i odpalił mu ten wehikuł zdarzają się parapety czasami
Po pierwsze nie odpala się na samochodu na popych(może rozrząd przeskoczyć) a już na pewno nie na jedynce
to, to jest chuj. wczoraj kolesia w tico pchaliśmy(samochód oczywiście) i zamiast na włączonym zapłonie wrzucić jedynkę i puścić sprzęgło tak jak to zawsze na pych się zapala to on kurwa cały czas próbował go odpalać normalnie rozrusznikiem. chuj, że akumulator padnięty -_- w końcu ktoś wsiadł i odpalił mu ten wehikuł zdarzają się parapety czasami
Po pierwsze nie odpala się na samochodu na popych(może rozrząd przeskoczyć) a już na pewno nie na jedynce
Może na silniku chciała usmażyć coś? Wy myślicie kiedyś?
kazzek94 napisał/a:
a na jakim biegu proponujesz przełamywać tico ?
ruszać nie należy na pewno z jedynki, bo skrzynia nie najlepiej to znosi. spróbuj sobie rozpędzić auto do parkingowej prędkości i wbić jedynkę, to zobaczysz, że głośno zaprotestuje. podobno im wyższy bieg tym lepiej, bo mniejsza szansa przeskoczenia/zerwania paska, ale też trudniej zapalić i nie każdy sobie poradzi. ja zawsze odpalałem z 2 i nigdy nic nie zepsułem. na nawet gdybym miał wielkiego pecha, to rozrząd mam bezkolizyjny i naprawa to koszt 300zł.
jeśli padł aku to wiadomo, że lepiej odpalić z kabli, ale ciekaw jestem, co fachowcy poradzą na padnięty rozrusznik, gdy oklep młotkiem już nie pomaga.
Na rozpych zawsze się odpala z dwójki.
Do jebania wyśmienita, ot taka młoda mamusia.
Ja to bym brał ją na masce
herbalix napisał/a:
spróbuj sobie rozpędzić auto do parkingowej prędkości i wbić jedynkę, to zobaczysz, że głośno zaprotestuje.
Koledzy mnie źle zrozumieli, bo właśnie najpierw został rozpędzony przez 3 osoby, co już mogło zamknąć licznik, a dopiero potem zostało zwolnione sprzęło oczywiście z wbitym biegiem i silnik załapał. Panowie, kurwa to jest Tico, tego nie szkoda
kazzek94 napisał/a:
Panowie, kurwa to jest Tico, tego nie szkoda
i tu, kurwa, jesteś w błędzie. każdy jeździ taką furą na jaką go stać. myślisz, że jak pan prezes rozjebie bmw za 200k to będzie płakał bardziej niż ja po 20letnim astrolocie? poza tym szanowania auta, jakie bo ono nie było, procentuje. kiedyś dorośniesz, kupisz sobie furę za swoją kasę to zobaczysz, że będziesz unikał parkowania na chodnikach żeby po krawężnikach nie jeździć. pozdro szejset.