Powiem tak:
1) Przedstawiona mapa jest do góry nogami. "Tabula Rogeriana" oryginalnie ma orientację południową. Autor obrazka popełnił błąd ją odwracając.
2) Topografia mapy Idrisi'ego to synteza ogromnej części wiedzy o ówczesnym świecie, ale Al-Idrisi sam tej wiedzy nie gromadził a jedynie wybiórczo ją umieszczał w swym dziele (mapa stanowiła część Księgi- czegoś na wzór encyklopedii). Większość map tworzona do XVI wieku to były kopie Mapy Ptolemeusza. Oczywiście lekko modyfikowane i aktualizowane o lokalizacje miast itp. Powielano tym samym wiele błedów, mających już nawet półtora tysiąca lat (w przypadku Idrisiego było to 1000 lat).
Oznaczanie miast było bardzo orientacyjne i pochodziło w większości z relacji kupców, którzy przez Sycylię przejeżdżali. Ale kiedy taki kupiec w podróży był nawet kilka lat (kilka lat!) to pamiętał, co, gdzie, kiedy minął, jak się nazywało i w którym ze słowiańskich księstw? "Rati-slaba" mogła być równie dobrze Bratysławą
(ale za Wrocławiem stoją też mocne dowody, Wrocław był grodem kniazia Wratysława, stąd jego nazwa).
To tak jak napalanie się na "Calisię" z Mapy Ptolemeusza.
3) Oliwki w Polsce? Klimat w roku X-XI wieku był cieplejszy i uprawiano winorośle (stąd nazwy miejscowości i starych dzielnic miasta, np. poznańskie Winiary i Winogrady), ale oliwek nigdy nie mieliśmy
4) Z tą ważnością i uczonymi w miastach przesadził... Kraków, Gniezno i Sieradz to ok, ale reszta? To były większe grody a nie miasta.
5) Popatrzcie na północ na mapie. Im dalej, tym mniejsza wiedza o topografii. Skandynawia i Wielka Brytania na siłę namalowane chyba, żeby białej plamy nie stawiać. Sądzicie że wiedziało wiele więcej o Polsce?