Zrzutka na serwery i rozwój serwisu
Witaj użytkowniku sadistic.pl,Od czasu naszej pierwszej zrzutki minęło już ponad 7 miesięcy i środki, które na niej pozyskaliśmy wykorzystaliśmy na wymianę i utrzymanie serwerów. Niestety sytaucja związana z niewystarczającą ilością reklam do pokrycia kosztów działania serwisu nie uległa poprawie i w tej chwili możemy się utrzymać przy życiu wyłącznie z wpłat użytkowników.
Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
ciężarowiec vs. 1/3 lżejszy striptizer
Kto normalny zakłada, że to będzie poważny pojedynek?
I prawdziwi fani mma niech się mimo wszystko cieszą bo takie "eventy" vel wydarzenia sprawiają, że opłaca się takie gale organizować.
Zamiast tego dostali niezbyt zrozumiałe walki kogucików gdzie "walka" to przeważnie:
- machanie nogami w celu kopnięcia (przeważnie próba jest nieudana bo ewentualne kopnięcie boli więc każdy się boi go jak ognia)
- boks (mało efektowny bo ewentualne podejście bliżej można blokować nogami a ewentualne kopnięcie boli - patrz punkt 1)
- próba sprowadzenia przeciwnika do parteru (co kończy się mało efektowną pedalską przepychanką, przerywaną przez sędziego)
Zamiast krwawych bójek "do samego końca - mojego lub jej" dostali wszystko to, czego nie chcieli oglądać w innych sportach walki - chudzielce się przytulają w parterze na macie, średniaki się kopią a waga ciężka próbuje przez ileś tam rund walnąć jednym celnym sierpowym.
Dlatego kierownictwo, w celu ratowania oglądalności promuje "freak fights" - walki "celebrytów" a nie fighterów, wśród których dominuje wrestlingowa zasada "dobry i zły" a także "pewniak i leszcz" bo ludzkie instynkty są prymitywne i wolą oglądać wygrywającego Polaka niż Amerykanina, lubią się pośmiać jak wielki grubas dostaje w bambo od gościa z mięśniami/techniką i jak ktoś nielubiany, najlepiej totalny amator bez techniki/masy przegrywa w "pewniaku" z kimś doświadczonym. Ludzkie instynkty są prymitywne i doskonale widać to w wynikach oglądalności - walki bez "freak fights" są 2-3 razy mniej popularne niż "walki miesiąca" typu "Pudzian vs Butterbean" czy "Najman/Burnejka vs ktokolwiek inny" i to one ciągną słupki ogladalności także pozostałym, mniej znanym fighterom i ich walkom przed walką wieczoru
Jaka była historia MMA w Polsce? Najpierw promowano ten sport, jako "sport bez zasad", "walkę współczesnych gladiatorów", "dwóch wchodzi do klatki, jeden wychodzi" więc ludzie ochoczo płacili drogi abonament i oglądali, oczekując wyłamanych szczęk, połamanych nóg, jajec wyrywanych razem z kręgosłupem i tego, że co druga walka będzie się kończyć śmiercią któregoś z zawodników (a najlepiej - obu) a sama walka będzie przypominała jak najbardziej to co widzimy w filmach a nie pedalskie przytulanki (jak w zapasach), nudne machanie nogami jak w judo i mało efektowne "wiatraki" grabiami (jak w boksie).
Zamiast tego dostali niezbyt zrozumiałe walki kogucików gdzie "walka" to przeważnie:
- machanie nogami w celu kopnięcia (przeważnie próba jest nieudana bo ewentualne kopnięcie boli więc każdy się boi go jak ognia)
- boks (mało efektowny bo ewentualne podejście bliżej można blokować nogami a ewentualne kopnięcie boli - patrz punkt 1)
- próba sprowadzenia przeciwnika do parteru (co kończy się mało efektowną pedalską przepychanką, przerywaną przez sędziego)
Zamiast krwawych bójek "do samego końca - mojego lub jej" dostali wszystko to, czego nie chcieli oglądać w innych sportach walki - chudzielce się przytulają w parterze na macie, średniaki się kopią a waga ciężka próbuje przez ileś tam rund walnąć jednym celnym sierpowym.
Dlatego kierownictwo, w celu ratowania oglądalności promuje "freak fights" - walki "celebrytów" a nie fighterów, wśród których dominuje wrestlingowa zasada "dobry i zły" a także "pewniak i leszcz" bo ludzkie instynkty są prymitywne i wolą oglądać wygrywającego Polaka niż Amerykanina, lubią się pośmiać jak wielki grubas dostaje w bambo od gościa z mięśniami/techniką i jak ktoś nielubiany, najlepiej totalny amator bez techniki/masy przegrywa w "pewniaku" z kimś doświadczonym. Ludzkie instynkty są prymitywne i doskonale widać to w wynikach oglądalności - walki bez "freak fights" są 2-3 razy mniej popularne niż "walki miesiąca" typu "Pudzian vs Butterbean" czy "Najman/Burnejka vs ktokolwiek inny" i to one ciągną słupki ogladalności także pozostałym, mniej znanym fighterom i ich walkom przed walką wieczoru
Zgadzam się z Freudem. Jesteś taki "mondry"
Przecież Ozdoba walczył lepiej od Koksa to dlaczego spierdalał? Bo sie bał. To tchórz jest. Co to za argument że Hardkorowy jest 50 kg cięższy? Jak sie boisz to nie wychodź do walki pajacu!
A o takim słowie, jak taktyka, to słyszałeś?
Fakt, może i "walka" nie była ciekawa, ale gdyby Ozdoba tak nie uciekał, to Robert by go masą docisnął do gleby i po zawodach. Moim zdaniem sędzia powinien to puścić, przecież to nie są zawodnicy mma, a zwykły show. Tak, czy siak, mi się podobało co Ozdoba robił, chłop nie miał wyjścia i musiał zmęczyć koksa. Pomijam fakt, że mógł go bodajże na początku 3 rundy, lub w połowie 2 zaatakować i pewnie by wygrał, ale może faktycznie czekał do ostatnich dwóch minut 3 rundy.
A hołota z widowni nie lepsza. Gwizdy i buczenie, bo Ozdoba miał własną taktykę, no kurwa Zresztą koksu też za specjalnie nie atakował miejscami i on już brawa, bo powie "jem stejki, ćwiczę bicek", kurwa, jak takie rzeczy bawią dzisiejsze polskie społeczeństwo, to ja się pytam, co będzie za 20 lat?
Chuj w dupę organizatorom za ustawienie takiej komedii.
Szacunek dla Ozdoby za przyjęcie wyzwania. Stosował jedyną sensowną taktykę w starciu z kimś o 50kg cięższym, gdyby tylko trochę więcej zaczepiałby go lowkickami, wygrał by tą walkę na punkty.
Burneika nie jest fighterem, nie powinien w ogóle wchodzić do ringu. Jest charyzmatyczny i ludzie go lubią co wyraźnie było widać po walce jak publika radośnie reagowała na jego wypowiedzi, a Ozdobe wygwizdywali), ale to jeszcze nie wystarczy żeby walczyć w MMA...
Co nie zmienia faktu, że cała walka była żałosna i w pierwszej kolejności nie powinna w ogóle mieć miejsca. Jeżeli już się odbyła, sędzia powinien zrobić to co sugerowali panowie komentatorzy - dyskwalifikacja obustronna.
w odróżnieniu od sadistica, za kazanie komus wypierdalac, dostał więcej niż jedno ostrzeżenie
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów