📌
Wojna na Ukrainie
- ostatnia aktualizacja:
22 minuty temu
📌
Konflikt izrealsko-arabski
- ostatnia aktualizacja:
Dzisiaj 4:40
🔥
Koniec jazdy
- teraz popularne
magicrodek123 napisał/a:
Powie mi ktoś, czy jak jadę w mieście i psuję mi się coś w silniku (chujowo przyspiesza, nie wiem czy za sekunde mi nie zgaśnie) to mogę odpalić awaryjne i się toczyć 20-40km/h? Jak to widzicie?
jeśli układ kierowniczy i hamulcowy jest ok, masz przegląd i OC, a auto nie jest zdeformowane po kolizji/wypadku, to w mieście możesz się toczyć 20-40km/h. nie wolno ci używać awaryjnych. tylko na autostradę nie możesz wjechać, bo tam minimum 40km/h bodajże...
magicrodek123 napisał/a:
Powie mi ktoś, czy jak jadę w mieście i psuję mi się coś w silniku (chujowo przyspiesza, nie wiem czy za sekunde mi nie zgaśnie) to mogę odpalić awaryjne i się toczyć 20-40km/h? Jak to widzicie?
A jak wtedy zamierzasz sygnalizować zamiar skrętu/zmiany pasa? Często popełniany błąd to włączanie awarii w pojeździe holowanym.
Awarie włączysz jak Ci już zgaśnie i nie da się odpalić. Póki jedzie to najwyżej wstaw trójkąt ostrzegawczy na tylnej szybie.
pakicito napisał/a:
awaryjnymi informujesz tych z tyłu, że coś się dzieje (niebezpieczeństwo/korek); doświadczysz tego jak pojeździsz po autostradach
nie karm trola kurwa
skrimek napisał/a:
nie karm trola kurwa
coś w tym jest. niektóre systemy BAS włączają światła awaryjne przy hamowaniu. instruktorzy uczą też, żeby zatrzymując się w korku na autostradzie lub drodze ekspresowej, włączać awaryjne dla nadjeżdżających z dużą szybkością...
Generalnie po mojemu to właczamy awaryjki tylko jako ostatni w korku zeby nikt nam w dupe nie wjechał