Zapewne masz rację. Co i tak nie zmienia mojej opinii o tym wywiadzie. Ciekawsze są komentarze, z których się dowiedziałem o dwóch ważnych faktach.
1. Koszulka nie jest z biedronki, jest to koszulka "patriotyczna" z internetów, za 69 polskich złotych.
2. W dupie byłem i gówno widziałem.
Już całkiem z innej gruszki, teraz takie czasy, że trzeba się umieć sprzedać. Facet tego nie potrafi, na dodatek się zgadza na wywiad z gościem, co kury powinien macać a nie się brać za dziennikarstwo. Ten wywiad moim zdaniem nikogo nie zachęci do kupna książki. Teraz jasne czy coś jeszcze tłumaczyć?