Zalogowałem się dla tego filmu po raz pierwszy. Czytam, że bez krwi to jednak straszne. Odpowiem. Popierdolone debile, nie rozróżniacie nieszczęśliwego wypadku od krwawej jatki. Sorry, że nie było krwi, ale krew budzi takie emocje, że ja pierdolę. Jest inaczej. Babka zmarła bo dostała w "łeb cegłą" co popularne gimby często zrzucają z wiaduktów (mowa tu nie tylko o cegłach, ale o "pierdołach" puszczanych wg. dewizy "bo lekkie to jest". " Dodam tylko, że każdy przedmiot puszczony z wysokości kilku metrów, spotykając się z pędzącym autem potrafi zabić lub okaleczyć, bo żartownisie nie umieją oszacować strat wynikających z użycia danego przedmiotu. Innymi słowy ( uwzględniając gimbuowy) Zrozumcie niedojrzałe zasrańce, że każdy was psikus może spoowodować czyjeś trwałe kalectwo lub śmierć. To jest apel. Sam przez "psikusa dzieci" jestem na wóżku inwalidzkim, a znajomu z którym jechałem nie żyje. Mnie upadł na nogi kawałek kamienia pod asfalt - jemu też. Ja zarobiłem w nogi, odłamek zmiażdzył mi kość w lewej nodze - prawą mi amputowano. Jego zabiła kostka brukowa, zrzucona z wiaduktu, która uderzyła go prosto w brzuch. Bo tej pory jego wnętrzności są nieodzowną częścią mojego życia. Napisze wprost, że cud nastał, gdy ja przeżyłem, ale uwierzcie mi popierdolone dzieciaki, że pragnę śmierci, bo z racji głupiego żartu, straciłem przyjaciela i sen życia. Straciłem Zdrowie. Jestem uzależniony od swoich "czterech kółek na popych" i ewentualną pomoc od znajomych. Mam 26 lat. Ciach bajera.