📌
Wojna na Ukrainie
- ostatnia aktualizacja:
Dzisiaj 13:04
📌
Konflikt izrealsko-arabski
- ostatnia aktualizacja:
Dzisiaj 2:25
Z mojego doświadczenia wiem, że z powodu tego anyżu, absynt w dwie strony smakuje tak samo...
@trzazaj, dla Ciebie paskudna, a ja do absyntu nie potrzebuję popitki...
A ja zacznę inny wątek, ten absynt ma pewnie powyżej 50% stężenia alkoholu. Nie odważyłbym się trzymać czegoś takiego w plastikowej butelce, a później to pić.
Podsmażony z cukrem zajebiście wchodzi, dmuchasz i pijesz. Gorzej później jak skosi... Coś jak kwas ze spirolem... Polecam
parzych73 napisał/a:
@trzazaj, dla Ciebie paskudna, a ja do absyntu nie potrzebuję popitki...
Zielone frugo się nie liczy
znawcy się kurwa znaleźli :x
w gimnazjum to się babole pije a nie absynt.
w gimnazjum to się babole pije a nie absynt.
Oczywiście, że jest legalny. Polski absynt wygrywał nawet jakieś konkursy. Nazywa się Absinthion i jest w 2 wersjach. Zielony ma 68%, a niebieski 55%. Oba zawierają 10mg tujonu na 1 litr. Niebieski jest z melisą, czy czymś, w każdym razie ma lekko cytrynowy posmak i aromat. Cena ok. 75zł za 0,7 l. Obecnie w całej europie za wyjątkiem Francji, dozwolona jest sprzedaż absyntu. We Francji nie można tego zgodnie z prawem nazywać absyntem, więc sprzedają go jako napój alkoholowy na bazie piołunu. Ostatnim krajem w europie, który dozwolił sprzedaży tego alkoholu jest Szwajcaria (w 2005 bodajże) co śmieszy zważywszy na to, że receptura pochodzi właśnie z tego kraju.