Radość ze zdobycia gola bywa bardzo płynna. Tak właśnie było w spotkaniu ligi ukraińskiej pomiędzy Metalurgiem Charków a Czernomorcem Odessa. Goście objęli niespodziewanie prowadzenie po golu Luciana Burdujana w 27. minucie, a już po chwili zdarzyło się coś niezwykłego.
Był to początek marszu gospodarzy po zwycięstwo - skończyło się wynikiem 3:1.
Był to początek marszu gospodarzy po zwycięstwo - skończyło się wynikiem 3:1.