Słowo denerwuje czy irytuje jest zbyt delikatne, są pewne sprawy, które mnie jako faceta po prostu wkurwiają i gdy ich doświadczam przepalają mi się ze złości zwoje. Dlatego postanowiłem wypisać kilka rzeczy, które działają na mnie (i nie tylko) jak płachta na byka. Poniżej lista kobiecych zasług.
1. Wieczne niezdecydowanie
Jednym z najczęściej spotykanych i jednocześnie najbardziej wkurwiających zachowań u kobiet jest ich niezdecydowanie. Brak zdolności wyboru jednej z dostępnych opcji, przykładem będzie planowanie wieczoru:
Kochanie na co masz ochotę, może kino?
Nie wiem.
No to może wyjdziemy ze znajomymi do klubu?
Nie wiem czy mam się w co ubrać.
No to może chcesz zostać w domu?
I co tu niby będziemy robić?
I tak w nieskończoność aż facet nie podejmie decyzji gdzie i tak ta piękna aczkolwiek wkurwiająca istota będzie niezadowolona. No kurwa …
2. Domyśl się co mam na myśli
Drugi wkurwiacz jest powiązany z pierwszym. Jest to typ zachowania gdzie kobieta oczekuje, że mężczyzna będzie czytał w jej myślach i odgadnie jej potrzeby, niestety jeśli nie podołamy to czeka nas foch. Czy to tak trudno powiedzieć prosto w twarz np. chcę lody czekoladowe a nie truskawkowe bo truskawkowe są niedobre?
3. Wieczne utwierdzanie ich w doskonałości
Te codzienne pytania „zależy Ci na mnie?”, „Kochasz mnie?”, „Podobam Ci się jeszcze?” no kurwa … można przecież dostać spazmy albo porażenia mózgowego od tych bełkotów. Kobieto jeśli jest z Tobą jakiś mężczyzna to jesteś tą jedyną, najwspanialszą i wierz mi na słowo na każde tego typu pytanie odpowiedź brzmi TAK. Dlaczego nie wystarczy, gdy raz czy dwa razy dziennie powiemy kocham Cię albo ślicznie wyglądasz?
4. Wścibskie pytania
Bramką numer 4 kryje pod sobą zagadnienie podobne do 3. Tym razem rozchodzi się o pytania z pokroju „co robisz?”, „z kim jesteś?”, „co jesz na obiad?”. Niby normalna sprawa tylko, że jeśli dostaje się 10 takich pytań dziennie i w dodatku o jednakowej chujowej treści to człowieka szlag trafia. Zapomnij jeszcze odpisać na jedno z nich to już kaplica, na pewno siedzisz z inną i zdradzasz.
5. Emocjonowanie się bzdurami
Zdaje sobie sprawę, że pewne rzeczy wywołują dość duże emocje, sam jako mężczyzna drę się głośno oglądając sport więc rozumiem piski kobiet na koncertach gdy wychodzi ich idol. Jednak moja zrozumienie zanika, gdy widzę podnieconą kobietę bo kupiła nowy lakier do paznokci mam ochotę wyczarować jakiś teleport i przenieść się w siną dal. No jak można aż tak emocjonować się takimi błachostkami?
6. Jestem gruba
Ten punkt jest bardzo powiązany z 3, jednak stwierdzenie jestem gruba i wyczekiwanie z nadzieją na zaprzeczenie jest tak częste pośród płci pięknej i tak wkurwiające, że nie zdajecie sobie z tego sprawy drogie Panie. Dlatego postanowiłem umieścić to w osobnym punkcie.
7. Brak jakiejkolwiek orientacji w terenie
Usiłowanie dowiedzenia się od kobiety gdzie obecnie się znajduję graniczy z cudem (chyba, że jest to galeria handlowa, tam nie wiadomo czemu ich GPS’y działają doskonale). Na samą myśl, że mam zapytać się kobiety jak dotrzeć do punktu B z punktu A robię się podejrzliwie cichy a to wszystko z nadzieją, że uda mi się uzyskać minimalną ilość informacji, dzięki którym sam domyślę się jak dojechać.
8. Telefon, torebka
Spróbuj się dodzwonić … łatwiej napisać list, wysłać go ekonomicznym, podejrzewam że odpowiedź byłaby w szybsza niż prawdopodobieństwo dodzwonienia się do jakiejkolwiek z niewiast. Te torebki kryją wszystko (co ma czasem plusy – raz widziałem przydatny śrubokręt) a najważniejsze przedmioty takie jak telefon są na samym dnie. Taka delikwentka nie słyszy dzwonka bądź nie zdoła go wyciągnąć ale nie wpadnie też na pomysł aby oddzwonić. No ja pierdole.
Ta krótka lista obrazuje część naprawdę irytujących mnie zachowań u kobiet. W razie potrzeby wszystko zostanie rozwinięte o więcej podpunktów. Oczywiście zdaje sobie sprawę, że nie wszystkie punkty dotyczą każdej z kobiet. Jednak nie życzę żadnemu facetowi by związał się z taką, która jest miksem wszystkich wymienionych wyżej punktów.
A teraz pojedźcie mnie feministki!
Zrzutka na serwery i rozwój serwisu
Witaj użytkowniku sadistic.pl,Od czasu naszej pierwszej zrzutki minęło już ponad 7 miesięcy i środki, które na niej pozyskaliśmy wykorzystaliśmy na wymianę i utrzymanie serwerów. Niestety sytaucja związana z niewystarczającą ilością reklam do pokrycia kosztów działania serwisu nie uległa poprawie i w tej chwili możemy się utrzymać przy życiu wyłącznie z wpłat użytkowników.
Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
- "Szybko mu sie kurwa skończyły pomysły."
1. My jesteśmy niezdecydowane? No, może. Chociaż bardziej jestem przychylna do stwierdzenia, że to mężczyzna powinien podejmować pewne decyzje w domu. U mnie jest tak, że ja cały tydzien muszę podejmować jakieś decyzje dotyczące nie tylko mnie, ale i całej mojej rodzinki. Są to błahostki, ja wiem, ale po tygodniu myślenia o gotowaniu, sprzątaniu, zabawianiu dzieci i pracy, oczekuję od męża, że przynajmniej w niedziele on podejmie jakąś decyzcję i coś zaproponuje. Po czym przychodzi niedziela i pytam, co robimy - i słyszę " ty zdecyduj" to mnie kurwica bierze i wtedy mowie " nie wiem, moze choc raz ty podejmiesz jakąś decyzję i my się dostosujemy" to mój mąż używa argumentu "Bo wy wiecznie takie niezdecydowane, baby!!". Na prawdę? Posłuchaj siebie pajacu jeden z drugim jak chcesz iść do kina to mówisz = idziemy do kina - i uwierzcie, że każda kobieta to doceni. A nie pytania - a może kino, może klub, może restauracja, co kochanie?.
2. Ano ja np po 7 latach oczekuję, że mój mąz będzie wiedział, że nie lubię lodów truskawkowych...
3 i 4 i 6 .A to fakt, to mnie też wkurwia w kobietach
5. Ja się emocjonuję lakierem tak jak i facet emocjonuje się nową grą na PS, nową częścią do auta czy wygraną w meczu swojeje drużyny - i też mam prawo tej euforii nie rozumieć, prawda?
Co do orientacji w terenie - tu sie poddam. Ja zawsze coś źle wytłumaczę, a jak się na coś kieruję to zwykle na jakieś budynki lepiej znane bo do ulic pamięci nie mam i jak nie stoję akurat pod tabliczką to dupa blada.
Was wkurzają takie rzeczy w kobietach, kobiety wkurza wiele rzeczy w męczyznach, ale tak to już jest i trzeba z tym żyć. Zawsze się jednak znajdzie na tym świecie druga połówka z którą się da dogadać i upracować pewne kompromisy. Chyba.
Najgorszy wiek dla dziewczyn z mojego doświadczenia to 17-21+, z czego studentki, to chyba najgorsza z tych wszystkich grup, bo one wszystkie są mega ultra niezdecydowane.
@elda1987 - jedną z oznak dojrzałości jest rozwiązywanie problemów, a nie ich omijanie. Zamiast nam pisać tutaj o tym, może spróbuj rozwiązać ten problem razem z swoim facetem? My się poddajemy w większości sytuacji, bo wiemy że to nie ma sensu, kiedy mamy wybierać między wytłumaczeniem wam czegoś, co jednocześnie raczej was wkurwi, a brakiem seksu, to normalnym jest że większość wybiera seks, bo nawet jeżeli was zlejemy to wy nam dacie, bo jesteście złe, ale nie wkurwione.
@swistaq612 - nie wiem z jakimi ty się dziewczynami spotykasz, ale ja takie problemy miałem przed pełnoletnością, teraz to już nawet nie wiem jak to jest kiedy trzeba sztucznie coś wymyślać na poczekaniu żeby móc o czym kolwiek zagadać z kim kolwiek.
K co jutro robimy ?
j. korzystając z dobrych warunków można pojechać na wycieczkę do wilczego szańca (wcześniej uzgadniane- wszystkim pasuje )
k - ojj nieeee dzisiaj słoneczko , jutro też na pewno będzie po jutrze jedzemy.
j. ale pojutrze trzeba się zbierać z powrotem do domu ( byliśmy na campingu )
k ale słoneczko , chce się opalać ... ( cały wekend jej nie wystarczył ...) , głupie babskie argumenty kurwa żywa stacja pogodowa się znalazła , potem bezsensowny bełkot i oczywisty foch .
Teraz olśnienie !
k . gniewasz się ? nie to OK bo ja wymyśliłam że jutro z samego rana wyjedziemy , po drodze szamka , po bunkrach pojedziemy na pizze ! Co ty na to ??? i potem jeszcze bezczelne wytknięcie że to jej pomysł i co to my byśmy głupie chłopy bez niej zrobili .
j . OK ( mimo to że przed chwila właśnie powiedziałem to samo , a ona to wykorzystała jako swoje )
Było jeszcze szukanie suszi w mikołajkach bo królewna tylko to chciała zjeść , ja i kumpel byliśmy bliscy szału bo mimo iż jest ładna mieliśmy ochotę ją utopić i zostawić tam wpizdziec . Bo kurwa łazić w deszczu przez dwie godziny w małym turystycznym miasteczku szukając suszi to była przesada .Amen
@elda1987 - jedną z oznak dojrzałości jest rozwiązywanie problemów, a nie ich omijanie. Zamiast nam pisać tutaj o tym, może spróbuj rozwiązać ten problem razem z swoim facetem? My się poddajemy w większości sytuacji, bo wiemy że to nie ma sensu, kiedy mamy wybierać między wytłumaczeniem wam czegoś, co jednocześnie raczej was wkurwi, a brakiem seksu, to normalnym jest że większość wybiera seks, bo nawet jeżeli was zlejemy to wy nam dacie, bo jesteście złe, ale nie wkurwione.
.
my je rozwiązujemy, ja tylko rzuciłam przykładem, że to nie zawsze wszystko jest wina kobiety, że to my jesteśmy niezdecydowane itd. Ilu bym facetów nie znała, zawsze jest ten sam problem, że chcecie dać nam podejmować jakieś decyzje, kiedy to wy macie jaja i to wy powinniście pokazać nam, że potraficie myśleć samodzielnie i podejmować stanowcze decyzje. Nie wiem jak inne kobiety mają, ale ja wolę mieć w domu faceta, który umie raz na jakiś czas o czymś zadecydować, nawet jeżeli nie jest to decyzja zgodna z moją najgorze co może być to facet "ciepły pantofel" a takich jest coraz więcej.
@up i w rozmowie, szczególnie z nowo poznaną, musisz napierdalać jak dziki, co chwila coś nowego wymyślać, bo ona przecież się nie odezwie sama. Skąd mam wiedzieć, że w ogóle jest sens rozmawiać, skoro sama nic nie potrafi powiedzieć?
widocznie nie bardzo jest o czym z tobą rozmawiać, skoro się żadna nie odzywa.
Nie życzę nikomu takiej baby.
Na szczęście ja mam teraz wspaniałą kobietę, do której czasem zwracam się "Stefan" , bo ma aż tak racjonalne podejście do życia, co mnie bardzo cieszy
lu bym facetów nie znała, zawsze jest ten sam problem, że chcecie dać nam podejmować jakieś decyzje
Do firanek w domu się przecież nie będę wpierdalał, ew. mogę jako facet powiedzieć skoro chcesz firanki to sama je zakładasz i zdejmujesz. Więc w typowo damskie sprawy się nie angażuje, tylko krótko i treściwie przedstawiam swój ew. pogląd.
Ona- nudzi mi się...
Ja- to chodźmy na spacer
O- nie chce...
Ja- to chodź obejrzymy jakiś film..
O-nie che ...
ja- to dawaj pogramy
ona już z fochem- nie chce!
ja- to co chesz robić?
ona- nie wiem ty coś wymyśl.
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów