Kniec napisał/a:
Chyba żeby uniknąć sytuacji, w której władza mogłaby elastycznie dopierdolić, niewygodnemu oponentowi gorszy wyrok. Zresztą jest elastyczne i tak... Zasada ławników etc etc.
A ten typek i tak nie dostanie i moim zdaniem nie zasłużył na maksymalny wyrok
Powód prosty, jego pierwsza kara <prawnie nie może być maksymlana>
Kara nie po to, żeby zgnoić komuś życie tylko żeby dać nauczkę. Jak dla psa który nie potrafi się nauczyć. Nie dajesz mu w łeb by zabić tylko żeby ogarnął że odpierdala
Jakiś prawnik się wypowie?
Tak to wygląda w świecie idealnym.
Niestety w prawdziwym świecie taki patus w momencie kiedy dostanie za rozbój z nożem zawiasy bo "pierwszy wyrok" to co się dzieje?
1) Ofiara czuje niesprawiedliwość wymiaru sprawiedliwości.
2) Oprawca czuje się bezkarny.
My nie mówimy o kimś mniej nienormalnym co mu odjebało i chwycił jakieś pieniądze a potem spierdolił aby zaimponować swojej dżesice. Mówimy o gościu co zaplanował wszystko, zamówił kurs, wziął broń (nóż), obezwładnił taryfiarza przykładając mu nóż do gardła, czym stworzył realne zagrożenie życia bądź zdrowia, aby jego karynka zabrała jakieś drobniaki a ba odchodne jeszcze pyta w swoim pato-slangu czy złotówa go nie podpierdoli sugerując, że jeśli by chciał to finał będzie gorszy.
TL:DR - sąd powinien takim dresikom dopierdalać bezwzględne wyroki z co najmniej średniej półki.