Chciałbym się z Wami podzielić filmikiem przedstawiającym przyszłego kulturystę z 25 kg cementu na głowie
Jak widać na kolegów z pracy zawsze można liczyć
Kolege wyslali po wiadro perjodu do jakiegos zakladu gdzie pracowaly typiary
Przecież mówi się pirjod...
Sam miałem epizod na budowie i jest reguła. Im większy kretyn, tym więcej takich głupich żartów sobie robi. To jest żenujące, a nie fajne
pośmiali się? To teraz zapierdalać do sklepu po nowy worek, żeby nie było że klient za to płaci =]
To zawsze się sprawdza Kiedyś przyszedł do roboty typek, typ wszędzie byłem, wszystko robiłem. Budowaliśmy koło komendy, akurat zrobiło się zwarcie i wyłączyło różnicówkę. Młody jako spec od wszystkiego stwierdził że naprawi, lecz ni chuja mu się nie udało (wystarczyło odłączyć kabel kcctóry de facto sam rozjebał). Po nie udanych próbach wysłałem go z wiadrem po fazy na komendę Śmiech było słychać przez zamknięte okna a młody po całej akcji już nie wrócił do pracy