skandal6 napisał/a:
Jakiś specjalista wyjaśni, jakim chòjem kartka wybuchła?
To było zwyczajne zmęczenie materiału (w tym przypadku materiałem jest papier) - to zjawisko jest widoczne bardzo często np: z aluminium, żelazem, miedzią, poliuretanem, czy też karbonem (w przypadku karbonu mamy często strzał z odłamkami).
Jak kiedyś będziesz miał okazję pracować w fabryce śrub, które są toczone na zimno, to często w takich firmach są prasy hydrauliczne do matryc nagłowników z cechą lub bez i tam często są strzały spowodowane zmęczeniem materiału - bo jakiś papierek wpadnie do stojaka, czy jakiś wiórek
ogólnie takie uderzenia zgniatanego materiału sa niebezpieczne. W moim przypadku złożona kartka 4 razy włożona do prasy hydraulicznej pod ciśnieniem 7 tys. bar kartka po prostu zapaliła się, niczym zapałka w trakcie zapłonu siarki, strzelajac we wszystkie strony. Polecam zabawę z miedzią nawiniętą na laskę magnezu - efekty kosmiczne
pożar gwarantowany, bo magnezu nie ugasimy wodą, ani gaśnicą
woda zamienia się na czysty wodór i tlen i mamy jeszcze wiekszy pożar