@mazin, ależ byłeś odważny, kurwa jesteś gość, rzuciłeś butelką do samochodu, a pewnie potem spierdalałeś jak dziki i ukryłeś się w kanałku pełnym gówna, czołgałeś się przez ścieki, ale jak wróciłeś do swoich, to kozak kurwa i szacun, how wodzu. Styl "kibola" [nie porównuję tych cip do chuliganów, bo Ci doskonale wiedzą co chcą i robią to z kulturą, respekt dla was panowie, że przenosicie swoją chęć bójki tam, gdzie nikt postronny nie ucierpi] tych jebanych pizd: Rzucasz w grupie i kozaczysz z daleka, jak druga ekipa zaczyna nacierać, to spierdalasz [pomimo, że jest was więcej] i zostaje z 2, może 3 odważniejszych [głupszych], jak ci dostaną wpierdol, a tamta ekipa się wycofa, wychodzisz rozkładasz ręce, wyzywasz ich i dalej kozaczysz, rzucasz butelkami etc.