Konflikt izraelsko-palestyński (tylko materiały z opisem) - ostatnia aktualizacja: 2024-04-23 21:36:06
Kiedyś byłem zmuszony do przejazdu miejskim autobusem do biura. Kupiłem bilet, odczekałem swoje na przystanku. Wsiadłem do autobusu i uderzył mnie smród. Wewnątrz siedział smierdziel naj***ny. Podszedłem do niego, tuż po skasowaniu biletu i spytałem: masz bilet? Niiieee. To wypie**alaj smrodzie j***ny, bo ja k***a mam i nie życzę sobie wąchać twojego swądu! Na pierwszym przystanku wyj***łem typa za drzwi. Na co większość pasażerów wyzwała mnie od gestapo, jak tak można ludzi traktować, itp.
To nie są k***a ludzie, to są j***ne karaluchy!
Wewnątrz siedział smierdziel naj***ny. Podszedłem do niego, tuż po skasowaniu biletu i spytałem: masz bilet? Niiieee. To wypie**alaj smrodzie j***ny, bo ja k***a mam i nie życzę sobie wąchać twojego swądu! Na pierwszym przystanku wyj***łem typa za drzwi. Na co większość pasażerów wyzwała mnie od gestapo, jak tak można ludzi traktować, itp.
A kierowca wstał i bił Ci brawo?
Nie wiem czy to kwestia wieku, czy może kwestia jakiegoś takiego ch*jowego traktowania w Polsce ludzi przedsiębiorczych, ale jedyne uczucia jakie jestem w stanie w sobie wykrzesać w stosunku do tych karaluchów to niechęć i wstręt.
Kiedyś byłem zmuszony do przejazdu miejskim autobusem do biura. Kupiłem bilet, odczekałem swoje na przystanku. Wsiadłem do autobusu i uderzył mnie smród. Wewnątrz siedział smierdziel naj***ny. Podszedłem do niego, tuż po skasowaniu biletu i spytałem: masz bilet? Niiieee. To wypie**alaj smrodzie j***ny, bo ja k***a mam i nie życzę sobie wąchać twojego swądu! Na pierwszym przystanku wyj***łem typa za drzwi. Na co większość pasażerów wyzwała mnie od gestapo, jak tak można ludzi traktować, itp.
To nie są k***a ludzie, to są j***ne karaluchy!
I sie obudziles nagle zdajac sobie sprawę ze niczym od nich sie nie roznisz To jest przykre dopiero.
Nie wiem czy to kwestia wieku, czy może kwestia jakiegoś takiego ch*jowego traktowania w Polsce ludzi przedsiębiorczych, ale jedyne uczucia jakie jestem w stanie w sobie wykrzesać w stosunku do tych karaluchów to niechęć i wstręt.
Kiedyś byłem zmuszony do przejazdu miejskim autobusem do biura. Kupiłem bilet, odczekałem swoje na przystanku. Wsiadłem do autobusu i uderzył mnie smród. Wewnątrz siedział smierdziel naj***ny. Podszedłem do niego, tuż po skasowaniu biletu i spytałem: masz bilet? Niiieee. To wypie**alaj smrodzie j***ny, bo ja k***a mam i nie życzę sobie wąchać twojego swądu! Na pierwszym przystanku wyj***łem typa za drzwi. Na co większość pasażerów wyzwała mnie od gestapo, jak tak można ludzi traktować, itp.
To nie są k***a ludzie, to są j***ne karaluchy!
Mam to samo, nawet taki obsrany menel to dla mnie gorzej niż zwierze. Najchętniej to bym jakieś egzekucje im przeprowadzał, bo nie ma kompletnie żadnego sensu ich istnienia a tylko psują innym ludziom krajobraz
Nie wiem czy to kwestia wieku, czy może kwestia jakiegoś takiego ch*jowego traktowania w Polsce ludzi przedsiębiorczych, ale jedyne uczucia jakie jestem w stanie w sobie wykrzesać w stosunku do tych karaluchów to niechęć i wstręt.
Kiedyś byłem zmuszony do przejazdu miejskim autobusem do biura. Kupiłem bilet, odczekałem swoje na przystanku. Wsiadłem do autobusu i uderzył mnie smród. Wewnątrz siedział smierdziel naj***ny. Podszedłem do niego, tuż po skasowaniu biletu i spytałem: masz bilet? Niiieee. To wypie**alaj smrodzie j***ny, bo ja k***a mam i nie życzę sobie wąchać twojego swądu! Na pierwszym przystanku wyj***łem typa za drzwi. Na co większość pasażerów wyzwała mnie od gestapo, jak tak można ludzi traktować, itp.
To nie są k***a ludzie, to są j***ne karaluchy!
W piździe k***a.
Albo tzw. męski okres xD
Wiesz ze czasami lepiej zamilknac niz pie**olnac taki bezsensowny tekst?
Nie wiem czy to kwestia wieku, czy może kwestia jakiegoś takiego ch*jowego traktowania w Polsce ludzi przedsiębiorczych, ale jedyne uczucia jakie jestem w stanie w sobie wykrzesać w stosunku do tych karaluchów to niechęć i wstręt.
Kiedyś byłem zmuszony do przejazdu miejskim autobusem do biura. Kupiłem bilet, odczekałem swoje na przystanku. Wsiadłem do autobusu i uderzył mnie smród. Wewnątrz siedział smierdziel naj***ny. Podszedłem do niego, tuż po skasowaniu biletu i spytałem: masz bilet? Niiieee. To wypie**alaj smrodzie j***ny, bo ja k***a mam i nie życzę sobie wąchać twojego swądu! Na pierwszym przystanku wyj***łem typa za drzwi. Na co większość pasażerów wyzwała mnie od gestapo, jak tak można ludzi traktować, itp.
To nie są k***a ludzie, to są j***ne karaluchy!
Prędzej było tak, że to żul ci spuścił wjeby, zaj***ł bilet, a potem i tak z buta musiałeś zapie**alać do roboty...