Najbardziej prawdopodobna niedaleka przyszłość będzie mniej więcej taka;
1. Wygra PiS lub PO lub ktoś inny z wielkiej grupy rządzącego mainstreamu.
2. Będzie wielkie zdziwienie
3. Po czym nadejdzie kontynuacja rozpierdalania Polski.
4. W ciągu paru lat w kraju zostaną najzamożniejsi, którym wszystko wisi bo mają kasę oraz straceńcy ze smykałką do bycia kamikaze krzyczący "jestę patrotę", twierdzący, że oni ojczyzny nie zostawią.
5. Tuskowa zielona wyspa zostanie sprzedana na części.
I teraz proszę sobie wyobrazić, że mam rację