W Szkocji większość ziemi jest w rękach 5 klanów i dwóch angielskich rodzin.
Niby mienie publiczne - ale lwia część zysku do arystokraty.
Mają określenie na ten stan prawny,na nim opierają się dochody rodziny królewskiej a dokładnie dalszych kuzynów.
Rudy ma połowę konwalii
Pałace,zamki,ogrody z tego ma stały zysk.
Hotele w Edynburgu reprezentacyjne niby Marriott itd a gówno prawda bo budynki jedynie w długoletniej dzierżawie.
Zawiłe to ale tak tam jest,lasy prywatne a idź pan w chuj
Ps
Nawet bilety z jachtu Brytania w edinburghu idą do kieszeni rodziny krolewskiej- kiedyś konkretnie do Filipa teraz nie wiem do kogo.
Oczywiście dzieli się ze skarbem państwa ale jednak ....
Za to my jesteśmy w swoim kraju na "wynajmie", bo prawie wszystko w obcych rękach XD
W Szkocji większość ziemi jest w rękach 5 klanów i dwóch angielskich rodzin.
Niby mienie publiczne - ale lwia część zysku do arystokraty.
Mają określenie na ten stan prawny,na nim opierają się dochody rodziny królewskiej a dokładnie dalszych kuzynów.
Rudy ma połowę konwalii
Pałace,zamki,ogrody z tego ma stały zysk.
Hotele w Edynburgu reprezentacyjne niby Marriott itd a gówno prawda bo budynki jedynie w długoletniej dzierżawie.
Zawiłe to ale tak tam jest,lasy prywatne a idź pan w chuj
Ps
Nawet bilety z jachtu Brytania w edinburghu idą do kieszeni rodziny krolewskiej- kiedyś konkretnie do Filipa teraz nie wiem do kogo.
Oczywiście dzieli się ze skarbem państwa ale jednak ....
Niestety, nie było w UK nigdy porządnej rewolucji, jak np. we Francji, gdzie szczęśliwie zgilotynowali własnych pasożytów. Przez to, w UK feudalizm trwa w najlepsze, tylko w innej formie. Na rzykład, jak kupisz dom, to zwykle stoi on na czyjejś ziemi i musisz płacić dzierżawę. Praktycznie wszystkie nowe domy sprzedawane są teraz jako tzw. leasehold, czyli sam budynek jest twój, ale ziemię dzierżawisz. Czasem od dewelopera, czasem od jakiegoś jebanego arystokraty, a często od chuj wie kogo, bo zarządza tym jakaś prywatna firma. Co gorsza, rząd pilnuje żeby się to nie zmieniło, np. państwowe grunty często sprzedają za bezcen deweloperom, ale ani myślą sprzedać pojedyncze działki w ręce prywatne. Więc co byś nie robił, mieszkasz na cudzym, a pasożyty z tytułami cię doją. I niestety, Brytyjczykom wcale to nie przeszkadza, więc nic się nie zmieni.
Niestety, nie było w UK nigdy porządnej rewolucji, jak np. we Francji, gdzie szczęśliwie zgilotynowali własnych pasożytów. Przez to, w UK feudalizm trwa w najlepsze, tylko w innej formie. Na rzykład, jak kupisz dom, to zwykle stoi on na czyjejś ziemi i musisz płacić dzierżawę. Praktycznie wszystkie nowe domy sprzedawane są teraz jako tzw. leasehold, czyli sam budynek jest twój, ale ziemię dzierżawisz. Czasem od dewelopera, czasem od jakiegoś jebanego arystokraty, a często od chuj wie kogo, bo zarządza tym jakaś prywatna firma. Co gorsza, rząd pilnuje żeby się to nie zmieniło, np. państwowe grunty często sprzedają za bezcen deweloperom, ale ani myślą sprzedać pojedyncze działki w ręce prywatne. Więc co byś nie robił, mieszkasz na cudzym, a pasożyty z tytułami cię doją. I niestety, Brytyjczykom wcale to nie przeszkadza, więc nic się nie zmieni.
Nie ma czego takiego jak "moja ziemia" w UK albo czyjąś już jest albo kosztuje tyle że musisz być jednym z nich ...miliarderów.
Tak jak piszesz
Możesz dzierżawić ale nie posiadać
[ Dodano 2024-10-02, 20:28 ]
Za to my jesteśmy w swoim kraju na "wynajmie", bo prawie wszystko w obcych rękach XD
W Polsce jest sporo obywateli posiadajacych ziemię.
[ Dodano 2024-10-02, 20:33 ]
Niby takie to straszne a poziom życia zwykłego leminga jest na 3 X wyższym poziomie niż w innych krajach. Praca wszędzie od kopa praktycznie, za tygodniówkę po opłatach masz na laptopa albo gruz samochód.
Niby tak ale są i ciemne strony,kupić kupisz potem opłaca i utrzymaj to już inna sprawa.
Wynajem mieszkania plus opłaty
Kupno,raty plus opłaty
Auto plus utrzymanie auta
Żarcie - chyba że Aldi bądź śmieć żarcie od pakola.
Znam koszty życia i zarobki w Szkocji i Irlandii to mogę podyskutować o kosztach życia.
[ Dodano 2024-10-02, 20:38 ]
no nic sie nie stało to są angliciańskie hrabowie
Pewniej członek klubu jeździeckiego jakich sporo w UK
A nawet gdyby ta baba była szlachcianka to raczej z tych biednych co na koniu pojeździć żeby to musi w klubie to zrobić.
Dlaczego?
Dlatego że ci których stać na własną posiadłość to zwykły spacerowicz nie wejdzie na bezczela.
Więc to publiczny teren wykorzystywany również przez klub jeździecki.
Pod edynburgiem rudy książę ma po Filipie posiadłość tego typu.
Druga ma w St.Andrews tam gdzie robią jedna z rund mistrzostw w golfie.
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów