No niestety GT było niewypałem, choć jak się spojrzy na założenia fabularne to powinno było się udać: odmłodzony Goku, pozbawiony swych przepakowanych mocy wysłany z ekipą w kosmos na poszukiwanie kul to ukłon w stronę pierwszej serii, tylko teraz oczywiście nie mogli sobie wędrować po Ziemi bo stała się ona po DBZ mała, ciasna i dokładnie poznana niczym własne podwórko, Pan jako ekwiwalent młodej Bulmy też dobry, no i znalezienie przeciwnika w postaci kul to o tyle dobry pomysł, że przy ich poziomach mocy tylko kule mogły mieć porównywalną "siłę". Ale jednak pomimo tych dobrych założeń wyszło słabiutko. Dobrze, że tylko 64 odcinki nakręcili. TV special Hero's Legacy przynajmniej odrobinę uratował tą serię i godnie zamknął historię "Smoczych Kul".