Nie używałem, nie wiem, ale wydaje mi się że takie wykręcanie łap przy mocnym uścisku na dłuższą metę jest niewygodne.
To że niewygodne to nic ale po dwóch sezonach nadgarstki do wymiany.
amazon.com/Leveraxe-Splitting-Axe-Vipukirves-36-inch/dp/B00KOUACZY
"Price: $259.95"
Proszę się wypiąć.
To już wole rąbać swoim Fiskarsem. Co prawda Fiskars też tani nie jest, ale za komplet Fiskars X25 + X7 (typowa gałęziówka) dałem 349zł i te siekierki dobrze sobie dają radę. Kupiłem je jakieś 4 lata temu, a dalej rąbią jak wściekłe bez ostrzenia od nowości (dodam, że co roku rąbie ok. 15m3 drewna, czyli całkiem sporo). Do tej pory się zastanawiam po co mi dali ostrzałkę w zestawie.
To już wole rąbać swoim Fiskarsem. Co prawda Fiskars też tani nie jest, ale za komplet Fiskars X25 + X7 (typowa gałęziówka) dałem 349zł i te siekierki dobrze sobie dają radę. Kupiłem je jakieś 4 lata temu, a dalej rąbią jak wściekłe bez ostrzenia od nowości (dodam, że co roku rąbie ok. 15m3 drewna, czyli całkiem sporo). Do tej pory się zastanawiam po co mi dali ostrzałkę w zestawie.
fiskars ma zajebiste narzędzia, płacisz ale wiesz chociaż za co
Kiedyś widziałem recenzje i test na YT zrobiony przez guru fanów siekier. Dobrze naostrzona zwykła siekiera do rozłupywania sprawdzi się lepiej i jest tańsza. Plus to wykręcanie rąk bardzo go męczyło.
możliwe że był to ten koleś, a jeśli nie to ten też ma podobne zdanie
(opinia w 10:36 - nie chce mi sie ustawić przewinięcie na ten moment :/)
Za ile to kupie? Jak za więcej niż 50 zł to niech mi to w dupe wsadzą
Nadstaw dupsko w takim razie. Jeśli już używasz siekiery na stałe to nie będziesz oszczędzał na niej, ja ogrzewam mieszkanie drewnem i mam siekierę Fiskarsa która również nie kosztowała 50zł.
Mając "pretensje" o to, że coś takiego jak siekiera kosztuje więcej niż 50 zł to tak jakbyś miał pretensje że nie można kupić dobrego samochodu za 900zł -.-