Strona wykorzystuje mechanizm ciasteczek - małych plików zapisywanych w przeglądarce internetowej - w celu identyfikacji użytkownika. Więcej o ciasteczkach dowiesz się tutaj.
Obsługa sesji użytkownika / odtwarzanie filmów:


Zabezpiecznie Google ReCaptcha przed botami:


Zanonimizowane statystyki odwiedzin strony Google Analytics:
Brak zgody
Dostarczanie i prezentowanie treści reklamowych:
Reklamy w witrynie dostarczane są przez podmiot zewnętrzny.
Kliknij ikonkę znajdującą się w lewm dolnym rogu na końcu tej strony aby otworzyć widget ustawień reklam.
Jeżeli w tym miejscu nie wyświetił się widget ustawień ciasteczek i prywatności wyłącz wszystkie skrypty blokujące elementy na stronie, na przykład AdBlocka lub kliknij ikonkę lwa w przeglądarce Brave i wyłącz tarcze
Główna Poczekalnia (8) Soft Dodaj Obrazki Dowcipy Popularne Losowe Forum Szukaj Ranking
Wesprzyj nas Zarejestruj się Zaloguj się
📌 Wojna na Ukrainie Tylko dla osób pełnoletnich - ostatnia aktualizacja: Wczoraj 22:27
📌 Konflikt izrealsko-arabski Tylko dla osób pełnoletnich - ostatnia aktualizacja: Dzisiaj 5:19

Zrzutka na serwery i rozwój serwisu

Witaj użytkowniku sadistic.pl,

Od czasu naszej pierwszej zrzutki minęło już ponad 7 miesięcy i środki, które na niej pozyskaliśmy wykorzystaliśmy na wymianę i utrzymanie serwerów. Niestety sytaucja związana z niewystarczającą ilością reklam do pokrycia kosztów działania serwisu nie uległa poprawie i w tej chwili możemy się utrzymać przy życiu wyłącznie z wpłat użytkowników.

Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).

Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę
 już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
Avatar
donplicco 2013-05-12, 7:48 4
Zimny_browar napisał/a:

Nie kurwa, lepiej jechać 120 w zabudowanym i zajebać w betonowy mur... Jak chcecie to róbcie co chcecie nikt wam nie broni.



Celem ruchu drogowego jest szybkość w przemieszczaniu a nie bezpieczeństwo jełopie. Powinno się budować przystosowane drogi a nie stawiać te fotokurewstwa
Zgłoś
Avatar
lukaszksk 2013-05-12, 8:44 1
Miisiek89 napisał/a:



A tata pewnie w Straży Miejskiej pracuje.

Nawet jeżeli pracuje to przynajmniej nie jest pasożytniczą bezwartościową łajzą tak jak większość osób tutaj. Mówią że SM to pasożyty nieroby a sami siedzą na głowie rodzicom i czekają aż mu coś z nieba zleci.
Zgłoś
Avatar
donplicco 2013-05-12, 9:08 6
@up dobrze Ci w SM płacą?
Zgłoś
Avatar
maderfakermen 2013-05-12, 9:16 2
lukaszksk napisał/a:

Nawet jeżeli pracuje to przynajmniej nie jest pasożytniczą bezwartościową łajzą tak jak większość osób tutaj. Mówią że SM to pasożyty nieroby a sami siedzą na głowie rodzicom i czekają aż mu coś z nieba zleci.



"to przynajmniej nie jest pasożytniczą bezwartościową łajzą" - popierdoliło cie już, że bardziej sie nie da. darmozjadzie.

yt: tvbigos i mi tu nie pierdol pasożycie ze straży miejskiej.
Zgłoś
Avatar
b................w 2013-05-12, 10:19 2
Zimny_browar napisał/a:

Nie kurwa, lepiej jechać 120 w zabudowanym i zajebać w betonowy mur... Jak chcecie to róbcie co chcecie nikt wam nie broni.


Zwłaszcza, że u nas wcale nie stawia się znaku "teren zabudowany", jeśli w pobliżu drogi jest tylko drewniana szopa.
Zgłoś
Avatar
Miisiek89 2013-05-12, 11:30 5
lukaszksk napisał/a:

Nawet jeżeli pracuje to przynajmniej nie jest pasożytniczą bezwartościową łajzą tak jak większość osób tutaj. Mówią że SM to pasożyty nieroby a sami siedzą na głowie rodzicom i czekają aż mu coś z nieba zleci.



Każdy kto siedzi na garnuszku rodziców i nie potrafi się sam utrzymać jest pasożytniczą łajzą. Życie ze strażomiejskiej pensji, zasiłków, stypendiów to też pasożytnictwo.

Zimny_browar napisał/a:



Nie, mój ojciec nie pracuje w straży miejskiej. Jak się do Ciebie dojebali to nie mój problem. Życzę Ci, abyś się rozpierdolił na drzewie.



Masz jednak zdrowo nasrane...
Zgłoś
Avatar
krzys535 2013-05-12, 11:34
Zimny_browar napisał/a:

Nie kurwa, lepiej jechać 120 w zabudowanym i zajebać w betonowy mur... Jak chcecie to róbcie co chcecie nikt wam nie broni.



Mądrze prawisz!
Zgłoś
Avatar
hajtkol 2013-05-12, 13:13 1
Jak już tak będziecie robić, to je zaklejajcie czy coś, tak żeby ich nie rozjebać. Wiecie chyba że są kupowane za nasze?
Zgłoś
Avatar
C................n 2013-05-12, 13:54 1
Zimny_browar napisał/a:

Nie kurwa, lepiej jechać 120 w zabudowanym i zajebać w betonowy mur... Jak chcecie to róbcie co chcecie nikt wam nie broni.



A ty widzę preferujesz zasady, że wszyscy powinni jeździć 30 km/h... wtedy byłoby w chuj bezpiecznie szkoda tylko, że ideą transportu jest SZYBKIE przemieszczanie się...

to po co te fotoradary jak nikt nie broni?

Widzę, że masz szczerą nadzieję na to, żeby ktoś kto jeździ szybciej niż pozwalają na to nasze SUPER MĄDRE przepisy, zginął jak najszybciej (i pewnie jak najboleśniej)... Mam tylko nadzieję, że ten ktoś zabierze Ciebie razem ze sobą np. wracasz sobie z komendy po jakimś donosie na pirata drogowego a tu jedzie sobie taki 120 i wali w ten twój betonowy mur... niestety ty stoisz idealnie na linii samochód - mur

Kolejny debil, który bezpieczeństwo chce zwiększać wprowadzając coraz większe ograniczenia zamiast przekierować wszystkie zasoby na przystosowanie dróg do szybszego transportu... najlepiej kurwa zabronić samochodów i motorów bo są w stanie jechać szybciej niż 50 km/h... a to przecież w chuj niebezpieczne... najlepiej dać ograniczenie 20 km/h na całym świecie bo kilka osób się zabiło jadąc szybciej.

Ja uchodzę za kierowcę o bardzo ciężkiej nodze... ale dziwnym zrządzeniem losu wszystkie wypadki miałem przy prędkości niższej niż 45 km/h (nie chcę powiedzieć że jazda 180 km/h jest bezpieczna, ale przykład ten pokazuje, że jak ma się coś wydarzyć to się wydarzy nawet przy 10 km/h) Więc wsadźcie sobie w dupę wasze ograniczenia, wy ciemniaki którzy wolą oddać odpowiedzialność za własne życie rządowi (bo w razie wypadku będzie na kogo zrzucić winę), niestety nie widzicie jak przy okazji oddajecie swoją wolność pod pretekstem zwiększenia bezpieczeństwa...

Na koniec morał: Ograniczenia nie zwiększą bezpieczeństwa podróżowania, ale polepszenie jakości dróg będzie miało na to ogromny wpływ... jednak u nas wolą inwestować w fotoradary
Zgłoś
Avatar
darnok99 2013-05-12, 14:34 1
Fotoradary i kanarzy to największe zło tego kraju?
Mnie wkurwia to nasze polskie podejście. Nie mam biletu to kanar jest winny, jade za szybko to fotoradar jest winny. Bo ja jestem przecież nieomylny.

@Chlebson

Autostradę praca-dom mamy Ci wybudować? Przepisy nie są dla typowej sytuacji, jak masz prostą i pustą drogę to możesz jechać i 200 na godzinę, ale jak Ci pieszy się pojawi to łamiąc przepisy masz dużo mniejsze szanse na odpowiednią reakcję(Bo Twój mózg nie jest w stanie odpowiednio szybko przetworzyć bodźców). Ale jeden baran z drugim będzie jeździł codziennie jakąś drogą i dojdzie do wniosku, że przecież tu nikt nie chodzi i że chyba ich pojebało jak bede jechał 90 po pustej wiejskiej drodze, aż w końcu ktoś raz się zdarzy, że droga nie będzie pusta.
Ale chuj tam, wypadek to wypadek, zdarza się, mógł nie iść, nie? Pojebane przepisy.
Zgłoś
Avatar
C................n 2013-05-12, 14:40
darnok99 napisał/a:

Fotoradary i kanarzy to największe zło tego kraju?
Mnie wkurwia to nasze polskie podejście. Nie mam biletu to kanar jest winny, jade za szybko to fotoradar jest winny. Bo ja jestem przecież nieomylny.



Nie chodzi o zrzucanie winy, ale niektóre przepisy są po prostu DEBILNE. Jak ograniczenie 90 km/h na prostej i szerokiej drodze o 2 godzinie w nocy... każdy kierowca (kierowca a nie niedzielny kierowca który jeździ tylko do pracy lub kościoła) przyzna, że jest to bez sensu...

Ale widzę, że ty przyjmujesz wszystko bezkrytycznie i jak kiedyś ktoś ci każe zabić matkę to zrobisz to bo tak każe prawo

Wyprzedzam mądrą odpowiedź: ,,Jeśli ci się nie podoba to jedź gdzieś indziej''
Ja na to odpowiem, że nie jestem tchórzem który ucieka przed problemami i przeszkodami, ja staram się zmieniać to co mi nie pasuje i co uznaję za głupotę.

darnok99 napisał/a:


Autostradę praca-dom mamy Ci wybudować?



Co do czego?? Mówiłem o ogólnym stanie dróg... a ty wkładasz mi w usta słowa których nie wypowiedziałem

darnok99 napisał/a:

Przepisy nie są dla typowej sytuacji, jak masz prostą i pustą drogę to możesz jechać i 200 na godzinę, ale jak Ci pieszy się pojawi to łamiąc przepisy masz dużo mniejsze szanse na odpowiednią reakcję(Bo Twój mózg nie jest w stanie odpowiednio szybko przetworzyć bodźców). Ale jeden baran z drugim będzie jeździł codziennie jakąś drogą i dojdzie do wniosku, że przecież tu nikt nie chodzi i że chyba ich pojebało jak bede jechał 90 po pustej wiejskiej drodze, aż w końcu ktoś raz się zdarzy, że droga nie będzie pusta.
Ale chuj tam, wypadek to wypadek, zdarza się, mógł nie iść, nie? Pojebane przepisy.



Mimo że nie są dla typowej sytuacji to jednak są w takim przypadku egzekwowane... Z możliwością spowodowania wypadku trzeba się liczyć... ale zamiast setek fotoradarów mogliby wybudować kładki dla pieszych...

Aha no i nie mówiłem o wiejskich drogach... znów wkładasz w moje usta słowa których nie wypowiedziałem... mówiłem o pustych szerokich drogach jak np. krajowa 2

Ty jednak bezkrytycznie przyjmiesz każdy przepis który ograniczy twoją wolność... tylko po to żeby mieć wrażenie bezpieczeństwa kilka lat temu na szerokiej i pustej drodze zginęła moja znajoma... potrącił ją TIR, który jechał przepisowo... więc przestrzeganie przepisów wcale nie gwarantuje bezpieczeństwa

Zapomniałem dodać, że nasza paniczna chęć zlikwidowania wszystkich wypadków (ta paniczna chęć jest widoczna w ciągłym zaostrzaniu przepisów i bezwzględnym karaniu za oczywiste ale nieszkodliwe wykroczenia) jest sprzeczna z ogólną ideą transportu... jak powiedziałem, najlepiej zakazać wszystkiego bo wtedy nie będzie miało się co psuć i nie będzie wypadków bo nie będzie niczego co mogłoby je spowodować... wypadki były, są i będą
Zgłoś
Avatar
darnok99 2013-05-12, 15:01
Chlebson napisał/a:



Nie chodzi o zrzucanie winy, ale niektóre przepisy są po prostu DEBILNE. Jak ograniczenie 90 km/h na prostej i szerokiej drodze o 2 godzinie w nocy... każdy kierowca (kierowca a nie niedzielny kierowca który jeździ tylko do pracy lub kościoła) przyzna, że jest to bez sensu...



Czyli nie ma szans, żeby toś o drugiej w nocy wracał tą drogą do domu po imprezie np.?

Chlebson napisał/a:


Co do czego?? Mówiłem o ogólnym stanie dróg... a ty wkładasz mi w usta słowa których nie wypowiedziałem



Tutaj chodziło mi o to, że nie wszędzie da się zrobić zupełnie bezpieczną drogę bo jest coś takiego jak teren zabudowany gdzie piesi i samochody są zmuszeni do współistnienia - chyba że masz pomysł jak można zrobić całkowicie bezpieczne drogi w terenie zabudowanym, bez ponoszenia dodatkowych znacznych kosztów.(Bo przecież czerwone światło to też dla lamusów - więc chyba trzeba by jakieś podziemne te drogi zrobić, żeby się ludzie nie przedostali)

Chlebson napisał/a:


Mimo że nie są dla typowej sytuacji to jednak są w takim przypadku egzekwowane... Z możliwością spowodowania wypadku trzeba się liczyć... ale zamiast setek fotoradarów mogliby wybudować kładki dla pieszych...


Właśnie o to chodzi, że nigdy nie wiesz kiedy będzie wyjątkowa sytuacja.

Chlebson napisał/a:


Aha no i nie mówiłem o wiejskich drogach... znów wkładasz w moje usta słowa których nie wypowiedziałem... mówiłem o pustych szerokich drogach jak np. krajowa 2


Nie napisałeś jednak tego od razu:) Co do krajowej 2 - nie przebiega przez żadną wieś? Piesi nie mają do niej dostępu w żadnym miejscu? Nie ma bocznych uliczek z których ktoś może się włączać do ruchu?
Jeśli na wszystkie pytania odpowiedziałeś tak(chociaż wątpię) to dlaczego to nie jest droga ekspresowa?

Chlebson napisał/a:


Ty jednak bezkrytycznie przyjmiesz każdy przepis który ograniczy twoją wolność... tylko po to żeby mieć wrażenie bezpieczeństwa


Póki co to widzę, że bezkrytycznie uważasz się za dobrego kierowcę.

Chlebson napisał/a:


kilka lat temu na szerokiej i pustej drodze zginęła moja znajoma... potrącił ją TIR, który jechał przepisowo... więc przestrzeganie przepisów wcale nie gwarantuje bezpieczeństwa


Rozpatrywanie ogólnego bezpieczeństwa na pojedynczych przypadkach mija się z celem. Bo przepisy minimalizują straty i liczbę wypadków a nie eliminują je całkowicie. Analogicznie można wskazać kilku palaczy którzy dożyli 90 a pewnie i 100 lat ale co do ogólnego przypadku naukowcy są raczej zgodni, że palenie negatywnie wpływa na długość życia.
Zgłoś
Avatar
C................n 2013-05-12, 15:27
darnok99 napisał/a:


Czyli nie ma szans, żeby toś o drugiej w nocy wracał tą drogą do domu po imprezie np.?



Jest szansa ale znikoma... no i jak ktoś wraca po imprezie, a na dodatek w nocy to powinien też w pewien sposób zadbać o swoje bezpieczeństwo (jakieś odblaski lub światełko, no i powinien iść lewą stroną ulicy aby widzieć samochody które nadjeżdżają)... jednak z doświadczenia wiem że tacy ludzie mają najczęściej swoje bezpieczeństwo w dupie i myślą, że są mocniejsi niż samochód... dlatego idą po jezdni jakby byli na chodniku i na dodatek idą prawą stroną (tak że mają nadjeżdżające samochody za plecami)... no i nie wyskakiwać przed samochód, jak to często robią wiejskie wirachy, bo myślą że są tak zajebiści że samochód powinien zatrzymać się w miejscu gdy oni przechodzą....

darnok99 napisał/a:

Tutaj chodziło mi o to, że nie wszędzie da się zrobić zupełnie bezpieczną drogę bo jest coś takiego jak teren zabudowany gdzie piesi i samochody są zmuszeni do współistnienia - chyba że masz pomysł jak można zrobić całkowicie bezpieczne drogi w terenie zabudowanym, bez ponoszenia dodatkowych znacznych kosztów.(Bo przecież czerwone światło to też dla lamusów - więc chyba trzeba by jakieś podziemne te drogi zrobić, żeby się ludzie nie przedostali)



Znowu wkładasz w moje usta słowa których nie wypowiedziałem pisząc o ograniczeniu do 90 km/h ewidentnie miałem na myśli drogi poza terenem zabudowanym... gdybym chciał napomnieć o terenie zabudowanym napisałbym o ograniczeniu do 50 km/h ... w sprawie przepisów w terenie zabudowanym to jednak muszę się zgodzić, że są one takie jakie powinny być (no mogliby dać 70 km/h po 23 ale to już inna sprawa)

darnok99 napisał/a:

Właśnie o to chodzi, że nigdy nie wiesz kiedy będzie wyjątkowa sytuacja.



No i dlatego, że jest 0,00000001 % szans na jakiś wypadek to powinniśmy jeździć max 30 km/h?? To mam lepszy pomysł wsiadaj na rower tańszy w utrzymaniu i duuuuuużo zdrowszy

Edit:
Teraz mi wpadł do głowy świetny przykład z racji, że dużo ludzi mieszka w miastach, a miasta są zbudowane z cegieł, pustaków itp. itd., a jak można się domyślić istnieje szansa, że niektóre z cegieł mogą się obluzować i w następstwie spaść komuś na głowę to proponuję wprowadzenie przymusu noszenia kasków ochronnych w miastach bo przecież mimo, że szansa na takie coś jest mała, to jednak JEST i trzeba z tym jakoś walczyć, dlatego od dziś wszyscy w miejscowościach w których znajduje się co najmniej 3 cegły (bo jedna będzie po prostu leżała i sama nie tworzy konstrukcji, która może być potencjalną przyczyną wypadku, a już jak skleimy 2-3 to któraś z takiej konstrukcji może odpaść)

darnok99 napisał/a:

Nie napisałeś jednak tego od razu:) Co do krajowej 2 - nie przebiega przez żadną wieś? Piesi nie mają do niej dostępu w żadnym miejscu? Nie ma bocznych uliczek z których ktoś może się włączać do ruchu?
Jeśli na wszystkie pytania odpowiedziałeś tak(chociaż wątpię) to dlaczego to nie jest droga ekspresowa?



2 w którymś tam momencie jest ekspresową (nie wiem nawet czy nie od samego początku.... ale tego nie wiem). Przebiega przez masę wsi jest masa bocznych ulic... w terenie zabudowanym uważam że powinno się bezwzględnie zwalniać!! Jednak jest wiele miejsc oznaczonych jako teren zabudowany tylko dlatego, że jest tam jedna szopa, więc to też niezbyt mądre... Jednak Ty starasz się obłożyć odpowiedzialnością osobę która ma akurat pierwszeństwo.... ludzie którzy tam mieszkają mają świadomość, że jest to ruchliwa ulica i trzeba uważać, więc obarczać odpowiedzialnością tylko kierowcę jest co najmniej głupie... Co do tych ludzi wyjeżdżających z bocznych uliczek, to ja się pytam, KTO MA PIERWSZEŃSTWO?? Oni czy ja? Nawet jadąc 200 to oni mają czas żeby mnie zobaczyć i mi ustąpić... ustąpić muszą bo tak stanowi twoje kochane prawo

teraz to mówisz tak jakby inni uczestnicy ruchu mogli robić co chcą, a ja mam uważać żeby żądnego nie skrzywdzić, nawet jakby mi wskakiwał pod koła...

darnok99 napisał/a:

Póki co to widzę, że bezkrytycznie uważasz się za dobrego kierowcę.



Znów mi wkładasz w usta słowa których nie było... Mam świadomość swoich mocnych i słabych stron... oficjalnie jednak nigdy tak o sobie nie mówię ani nie piszę... Przecież po kilku latach praktyki nie powiem o sobie że jeżdżę na poziomie świeżo upieczonego kierowcy...

darnok99 napisał/a:

Rozpatrywanie ogólnego bezpieczeństwa na pojedynczych przypadkach mija się z celem. Bo przepisy minimalizują straty i liczbę wypadków a nie eliminują je całkowicie. Analogicznie można wskazać kilku palaczy którzy dożyli 90 a pewnie i 100 lat ale co do ogólnego przypadku naukowcy są raczej zgodni, że palenie negatywnie wpływa na długość życia.



Teoretycznie tak powinno być... jednak życie boleśnie to weryfikuje. Nie wszystkie przepisy są głupie i nie wszystkie przepisy są mądre. Nic nie jest czarne albo białe (tak jak to ty próbujesz opisać)
Zgłoś
Avatar
darnok99 2013-05-12, 18:03
Chlebson napisał/a:



Jest szansa ale znikoma... no i jak ktoś wraca po imprezie, a na dodatek w nocy to powinien też w pewien sposób zadbać o swoje bezpieczeństwo (jakieś odblaski lub światełko, no i powinien iść lewą stroną ulicy aby widzieć samochody które nadjeżdżają)... jednak z doświadczenia wiem że tacy ludzie mają najczęściej swoje bezpieczeństwo w dupie i myślą, że są mocniejsi niż samochód... dlatego idą po jezdni jakby byli na chodniku i na dodatek idą prawą stroną (tak że mają nadjeżdżające samochody za plecami)... no i nie wyskakiwać przed samochód, jak to często robią wiejskie wirachy, bo myślą że są tak zajebiści że samochód powinien zatrzymać się w miejscu gdy oni przechodzą....


No a skąd się biorą wypadki - z błędów ludzi. Na drodze jest zasada ograniczonego zaufania a jak jedziesz 180 na godzine to w sekundę przejeżdzasz 50m i raczej będzie Ci ciężko uważać na innych:) 2s i przejeżdzasz boisko piłkarskie. Chyba trzeba mieć na prawdę mocny wzrok, żeby kogoś zauważyć w nocy z odległości 100m. Swoją drogą czy trzeba rozjeżdzać wszystkich którzy są nieodpowiedzialnymi pieszymi?

Chlebson napisał/a:


No i dlatego, że jest 0,00000001 % szans na jakiś wypadek to powinniśmy jeździć max 30 km/h?? To mam lepszy pomysł wsiadaj na rower tańszy w utrzymaniu i duuuuuużo zdrowszy



Przecież właśnie po to są przepisy i jakiekolwiek ograniczenia prędkości. Żeby minimalizować ryzyko wypadku. Pojedynczy człowiek nie ma wypadku co drugi dzień ale jakoś codziennie w całej Polsce jest ich całkiem dużo.

Chlebson napisał/a:


Jednak jest wiele miejsc oznaczonych jako teren zabudowany tylko dlatego, że jest tam jedna szopa, więc to też niezbyt mądre... Jednak Ty starasz się obłożyć odpowiedzialnością osobę która ma akurat pierwszeństwo.... ludzie którzy tam mieszkają mają świadomość, że jest to ruchliwa ulica i trzeba uważać, więc obarczać odpowiedzialnością tylko kierowcę jest co najmniej głupie... Co do tych ludzi wyjeżdżających z bocznych uliczek, to ja się pytam, KTO MA PIERWSZEŃSTWO?? Oni czy ja? Nawet jadąc 200 to oni mają czas żeby mnie zobaczyć i mi ustąpić... ustąpić muszą bo tak stanowi twoje kochane prawo


Po pierwsze, skoro stoi tam szopa to ta szopa prawdopodobnie jest czyjaś i do czegoś służy i jej właściciel może się pojawić(jak pierwszy raz jedziesz obok tej szopy to nie wiesz ani czyja jest, ani kiedy ktoś się może koło niej pojawić więc jedyne co możesz zrobić to uważać) a jeśli jest stara i nie używana to miejscowi mogliby się nią zająć bo jak drogowcy robią drogę to nie będą szukali każdego właściciela czegokolwiek przy drodze żeby dowiedzieć się czy jeszcze tego używa i czy w ogóle żyje. Po drugie - mają uważać, ale mają uważać na jadących z rozsądną prędkością a nie 2 paki. Przy 200km/h pokonujesz 55m w sekundę. Ile zajmuje wyjazd z podporządkowanej? 2-3s? No i musisz się po wyjechaniu rozpędzić. Czyli jak jesteś 110 - 165m od kogoś wyjeżdzającego wjedziesz mu w dupe. Dla przykładu(użyłem domyślnych danych):
prawko-kwartnik.info/kalku/zatrzymanie.html
prędkość 200km/h
odległość od wjeżdżającego 150m
zaczniesz hamować po przejechaniu 72.2m
w wyjeżdżającego uderzysz z prędkością 170km/h

Chlebson napisał/a:


Znów mi wkładasz w usta słowa których nie było... Mam świadomość swoich mocnych i słabych stron... oficjalnie jednak nigdy tak o sobie nie mówię ani nie piszę... Przecież po kilku latach praktyki nie powiem o sobie że jeżdżę na poziomie świeżo upieczonego kierowcy...


jeśli piszesz o sobie że posiadasz bardzo ciężką nogę to chyba oznacza to, ze znacznie przekraczasz dozwoloną prędkość(chyba ze źle rozumiem). Jeśli nie czuł byś się dobrym kierowcą to chyba byś nie ryzykował życiem swoim i innych?

Chlebson napisał/a:


Teoretycznie tak powinno być... jednak życie boleśnie to weryfikuje. Nie wszystkie przepisy są głupie i nie wszystkie przepisy są mądre. Nic nie jest czarne albo białe (tak jak to ty próbujesz opisać)


Wypadki oczywiście się zdarzają i pewnie będą się zdarzać jescze długi czas, ale jak sam mówisz - nie wszystkie przepisy są głupie. A już w szczególności nie jest głupie przestrzeganie przepisów(może i zbyt miejscami rygorystycznych). Jestem zdania, że przepisy można zmienić(po tym jak się udowodni ich nieprzydatność/szkodliwość) ale przestrzegać się ich powinno zawsze. Dlaczego to akurat kierowca ma decydować który przepis jest mądry a który zły? I zwykle to ci najmniej rozsądni uważają się za panów życia i najmądrzejszych w całej Polsce.
No i ostatecznie: wytłumacz mi co jest złego w przestrzeganiu przepisów?
Zgłoś
Avatar
C................n 2013-05-12, 21:47
darnok99 napisał/a:


No a skąd się biorą wypadki - z błędów ludzi. Na drodze jest zasada ograniczonego zaufania a jak jedziesz 180 na godzine to w sekundę przejeżdzasz 50m i raczej będzie Ci ciężko uważać na innych:) 2s i przejeżdzasz boisko piłkarskie. Chyba trzeba mieć na prawdę mocny wzrok, żeby kogoś zauważyć w nocy z odległości 100m.



Przy optymalnych (bo jak nie ma warunków to nie zapierdalasz) warunkach w nocy, można bez problemu zobaczyć ludzi idących na poboczu (włączasz długie światła i masz jak na dłoni, a jak nie widzisz to nie zapierdalasz)... a jak mają jakieś światełko albo odblask to już bajka. Nawet jak jedziesz 180 i widzisz człowieka na drodze to wbrew pozorom nie musisz się zatrzymywać w miejscu żeby go nie zabić, a powiem więcej!!! Nawet nie musisz wyhamować możesz go po prostu ominąć... więc dane o drodze hamowania to zbędne ,,ciekawostki''. Co do uważania na innych przy 180 to zależy od człowieka, ale też nie jest to jakaś mega trudna sztuka. Jeśli nie masz wyobraźni i nie potrafisz przewidywać to się po prostu zabijesz... w najgorszym przypadku zabijesz kogoś. Niestety przy wszystkich czynnościach możesz zginąć pływając możesz się utopić... więc trzeba zakazać?

darnok99 napisał/a:

Swoją drogą czy trzeba rozjeżdzać wszystkich którzy są nieodpowiedzialnymi pieszymi?



Nie wolno rozjeżdżać nikogo a rozjeżdżasz ,,przy okazji'' (trywialne pytanie i trywialna odpowiedź)

darnok99 napisał/a:

Przecież właśnie po to są przepisy i jakiekolwiek ograniczenia prędkości. Żeby minimalizować ryzyko wypadku. Pojedynczy człowiek nie ma wypadku co drugi dzień ale jakoś codziennie w całej Polsce jest ich całkiem dużo.



Pojedynczy człowiek też nie ginie codziennie od cegłówki, która odpadła od budynku, ale zdarzały się takie przypadki, więc aby zminimalizować ryzyko takiej śmierci trzeba nosić kaski w miastach... Polecam abyś obejrzał ten odcinek South Park:

sprawdź tylko część o kiblu a jak chcesz to ogarnij cały
sezon 16
odcinek 1 - Reverse cowgirl

iitv.info/south-park/s16e01-reverse-cowgirl.html

Właśnie przez taki nieuzasadniony strach mamy wiele ograniczeń w codziennym życiu... Jest masa zagrożeń dla twojego życia i nawet o tym nie wiesz... sama prędkość nie powoduje wypadków. Powodują je ludzie bez wyobraźni

darnok99 napisał/a:

Po pierwsze, skoro stoi tam szopa to ta szopa prawdopodobnie jest czyjaś i do czegoś służy i jej właściciel może się pojawić(jak pierwszy raz jedziesz obok tej szopy to nie wiesz ani czyja jest, ani kiedy ktoś się może koło niej pojawić więc jedyne co możesz zrobić to uważać) a jeśli jest stara i nie używana to miejscowi mogliby się nią zająć bo jak drogowcy robią drogę to nie będą szukali każdego właściciela czegokolwiek przy drodze żeby dowiedzieć się czy jeszcze tego używa i czy w ogóle żyje. Po drugie - mają uważać, ale mają uważać na jadących z rozsądną prędkością a nie 2 paki. Przy 200km/h pokonujesz 55m w sekundę. Ile zajmuje wyjazd z podporządkowanej? 2-3s? No i musisz się po wyjechaniu rozpędzić. Czyli jak jesteś 110 - 165m od kogoś wyjeżdzającego wjedziesz mu w dupe. Dla przykładu(użyłem domyślnych danych):
prawko-kwartnik.info/kalku/zatrzymanie.html
prędkość 200km/h
odległość od wjeżdżającego 150m
zaczniesz hamować po przejechaniu 72.2m
w wyjeżdżającego uderzysz z prędkością 170km/h



Jeżdżę tą trasą kilka lat minimum 2 razy w tygodniu... są takie miejsca, że nie widziałem tam nawet zwierzaka, a o człowieku nie wspomnę... ale jest znak ,,teren zabudowany''... zastanów się czy jest sens żeby spowalniać tysiące ludzi dziennie tylko dlatego, że jest tam szopa i jakiś rolnik raz na rok tam zajrzy? Korzystne dla społeczeństwa byłoby to, gdyby rolnik miał nakaz zachowania szczególnej ostrożności w tym rejonie... mamy demokrację przecież i to jednostka musi dostosować się do większości, a nie odwrotnie. Wiele naszych ograniczeń jest bez sensu... a co gorsza ostatnimi czasy ograniczenia są stawiane nie tam gdzie jest faktycznie trudna droga (jakieś zakręty, bardzo ostry zakręt, źle wyprofilowana droga, miejsce przecięcia szlaku saren lub innych leśnych mieszkańców itp. itd.) lub duże zagrożenie, ale tam gdzie faktycznie można szybko jechać bez strachu że ktoś lub coś wyskoczy, a dzieje się tak dlatego, że chcą łatać budżet z mandatów (sic!!!)... Ostatnio dostałem mandat za jazdę 89 km/h na krajowej 2, właśnie w ogromnym zadupiu, wszystko byłoby ok, gdyby nie godzina o której miało miejsce zdarzenie... było to o 02.10 w takim pustkowiu że szok; głupio to zabrzmi ale nawet nie wiedziałem, że tam był zabudowany... Pies wypisał mi mandat jak rachunek w restauracji. Zapytał tylko czy przyjmuję... nawet nie pouczył żeby jechać wolniej, po prostu wypisał mandat jak rachunek i powiedział dobranoc. Sam wiedział, że nie zagrażałem nikomu i była dobra droga, dlatego nawet nie pouczał... po prostu wybrali się na polowanie, a nie na ,,zwiększanie bezpieczeństwa''... Jeśli chcesz wierzyć w bajki o zwiększaniu bezpieczeństwa to twoja sprawa, ale ja wiem że 80% zakazów jest zrobiona pod możliwość karania, a nie pod zwiększanie bezpieczeństwa.

Jak ktoś wyjeżdża z podporządkowanej to widzi nawet takiego co jedzie 200... tylko kwestia tego czy ma na tyle mózgu aby domyślić się, że nie zdąży wyjechać... a jak wyjedziesz (bo się zamyślisz czy coś lub nie zobaczysz) to odbijasz od razu do pobocza, w tym czasie ten co jedzie 200 ma czas żeby zwolnić do 130- 140 i spokojnie ominąć takiego marudera... bo nawet jadąc 90 nie ominiesz kogoś kto wyskoczył ci przed maskę... oczywiście jedziesz 200 jeśli jest do tego odpowiednia droga (czyli szeroka, żeby było gdzie manewrować jak coś wyjedzie; no i równa)... jeszcze raz powtarzam że nie trzeba stawać w miejscu na zawołanie żeby unikać wypadków, wystarczy mieć wyobraźnię i plan działania kiedy coś wyjedzie lub kiedy na drodze będzie np.duży kamień

Aha i ktoś kto ma uważać to uważa też na tych co jadą 2 paki.... bo mają zwyczajnie pierwszeństwo

darnok99 napisał/a:

jeśli piszesz o sobie że posiadasz bardzo ciężką nogę to chyba oznacza to, ze znacznie przekraczasz dozwoloną prędkość(chyba ze źle rozumiem). Jeśli nie czuł byś się dobrym kierowcą to chyba byś nie ryzykował życiem swoim i innych?



Co do mojej samooceny na ten temat nie chcę rozmawiać... ale jeśli chcesz wiedzieć to tak, czuję się dostatecznie pewnie i używam wyobraźni... jeśli będziemy o tym gadać to przeprowadzimy tak zwaną ,,gównowojnę'' ja nie mam dowodów na to, że jeżdżę dobrze a Ty nie masz dowodów, że jeżdżę źle bez sensu się sprzeczać bez konkretnych argumentów

darnok99 napisał/a:

Wypadki oczywiście się zdarzają i pewnie będą się zdarzać jescze długi czas, ale jak sam mówisz - nie wszystkie przepisy są głupie. A już w szczególności nie jest głupie przestrzeganie przepisów(może i zbyt miejscami rygorystycznych). Jestem zdania, że przepisy można zmienić(po tym jak się udowodni ich nieprzydatność/szkodliwość) ale przestrzegać się ich powinno zawsze.



Nie wszystkie przepisy są głupie... ale dużo niestety JEST. Szczególnie mamy litanię głupot w ograniczeniach prędkości. Ja natomiast uważam, że ślepe przestrzeganie przepisów jest złe. Nie robię czegoś, jeśli nie widzę w tym sensu... za komuny była masa zakazów i też trzeba było się stosować, tylko w tamtych czasach wszyscy wiedzieli o co tak naprawdę chodzi (akurat nie dotyczyło to ograniczeń prędkości ale jest to dość jaskrawy przykład dlatego go przytoczyłem), a dzisiaj wszyscy myślą, że ograniczenia prędkości są dla bezpieczeństwa... gówno prawda, są w większości przypadków ustalane przez ludzi, którzy nie muszą się do nich stosować (immunitet, znajomości) i którzy czerpią z nich korzyści i przeciętny kierowca jest w stanie zauważyć masę absurdów i niepotrzebnych zakazów (które mają na celu wypchać komuś kieszeń, a nie wspomóc społeczeństwo).

darnok99 napisał/a:

Dlaczego to akurat kierowca ma decydować który przepis jest mądry a który zły? I zwykle to ci najmniej rozsądni uważają się za panów życia i najmądrzejszych w całej Polsce.
No i ostatecznie: wytłumacz mi co jest złego w przestrzeganiu przepisów?



Kierowca powinien mieć większą wolność w dobieraniu prędkości do warunków jazdy... dlatego wielu kierowców decyduje o zasadności danego przepisu, trudno, że jest to niezgodne z prawem... ale życie to właśnie boleśnie weryfikuje, bo po co są przepisy które niepotrzebnie coś nam zabierają (zabierają wolność)... nie zgadzamy się z nimi i dlatego ich nie przestrzegamy. Oczywiście kilku się pozabija, ale trudno...zrobią to na własne życzenie, a jeśli ktoś znajdzie się w złym czasie i miejscu i zostanie potrącony itp. itd. (takie życie... możesz iść i jakiś naćpany pojeb cię zabije widelcem [może zakazać widelców?]) TO TRUDNO! Nie chcę żeby obca osoba za mnie próbowała myśleć, nie wierzę w to, że zaopiekują się mną lepiej ode mnie więc sram na ich zakazy (nie mylić z tym że łamię wszystkie przepisy, bo jak jest ograniczenie 50 i warunki pozwalają tylko na taką prędkość to logiczne jest to że jadę 50).

Ci głupsi, którzy myślą o sobie jako o panach świata to sami się wybiją (trudno), jeśli przy tym zabiją niewinną osobę to trudno... istnieje masa innych zagrożeń które zabijają niewinnych i temu nie zapobiegniesz... ludzie będą ginąć w wypadkach, nawet przy rygorystycznych przepisach

W przestrzeganiu przepisów nie ma nic złego, jeśli uważasz je za adekwatne to się stosuj, ja uważam je w wielu miejscach za głupotę i się nie stosuję... ale już jak państwo chce na mnie ,,wymusić'' stosowanie się do ich pokrętnej logiki to mnie krew zalewa... masa fotoradarów ustawionych na prostych, szerokich i równych drogach, masa pieprzonych wysepek i skrzyżowań do zjazdu w pole, masa krawężników (sam krawężnik bez chodnika na środku drogi) dzielących jednopasmówkę (sic!!!) i w razie jak chcesz uciekać w sytuacji kryzysowej to musisz wybierać między uderzeniem bokiem w krawężnik (co pewnie skończy się dachowaniem lub wielokrotnym koziołkowaniem nawet przy 90 km/h), a uderzeniem w przeszkodę (bo po prawej masz barierkę)... to jest właśnie wymuszanie stosowania się do przepisów za pomocą świadomego ustawiania przeszkód na drodze (to jest mega pojebane), a to przecież sprzyja wypadkom jak duża prędkość!!
Zgłoś
Przejdź to ostatniego posta w temacie  
Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji zobligowała nas do oznaczania kategorii wiekowych materiałów wideo wgranych na nasze serwery. W związku z tym, zgodnie ze specyfikacją z tej strony oznaczyliśmy wszystkie materiały jako dozwolone od lat 16 lub 18.

Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:

  Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów
Funkcja pobierania filmów jest dostępna w opcji Premium
Usługa Premium wspiera nasz serwis oraz daje dodatkowe benefity m.in.:
- całkowite wyłączenie reklam
- możliwość pobierania filmów z poziomu odtwarzacza
- możliwość pokolorowania nazwy użytkownika
... i wiele innnych!
Zostań użytkownikiem Premium już od 4,17 PLN miesięcznie* * przy zakupie konta Premium na rok. 6,50 PLN przy zakupie na jeden miesiąc.
* wymaga posiadania zarejestrowanego konta w serwisie
 Nie dziękuję, może innym razem