True story.
Wybrałem się w piątek z kumplem ze studiów na małe chlanie w Sopocie.
Wychodzimy sobie z lokalu na powietrze i widzimy jak niedaleko od nas stoi trzech kolesi. Jeden miał na kurtce wszywkę MW, ale nie wiem czy reszta należała do "zrzeszonych" więc nie będę obarczał winą za tę klęskę całej Młodzieży Wszechpolskiej
W każdym razie towarzystwo darło japę do dwóch łepków, ubranych dosyć "kolorowo", spacerujących również w średnio "męski" sposób.
Nie odkrzykiwali nic jednak, ani też nie przepraszali za swoje istnienie więc chłopcy narodowcy postanowili do nich podbiec. W sumie nie byli oni jacyś bardzo przypakowani, ale jednemu z nich łysa bania błyszczała w świetle gwiazd jak należy. Odziwo nie wiem jaka jest zależność, ale chyba ma to wpływ na agresję, bo właśnie ten bez włosów najbardziej się tam szamotał i okazywał swoją gotowość do walki.
Przy pierwszym podejściu, rozbawieni patrioci, radośnie krzyczeli sobie o pedałach, idąc krok w krok za delikwentami.
Przy drugim podejściu, postanowili szturchnąć jednego z nich.
Trzecie podejście było dosyć szybkie więc może dokładnie nie opiszę, ale wyglądało to mniej więcej tak.
Jeden "pedał" odwrócił się i tak przy... chłopakowi bez włosków, że mało z butów nie wyleciał. Game over
Drugi "pedał" w tym czasie kilka razy zapunktował na twarzy kolejnego agresora. Myślę, że gdy krew zalała mu zęby uznał że należy odpuścić.
Trzeciemu darowali życie i odeszli w pokoju
W każdym razie, będąc obiektywnym należy przyznać, że nie każdy "pedał" to taka ciota jak się niektórym wydaje.
Coś czuję, że chłopcy jak już pozbierali zęby to stwierdzili, że następnym razem będą ostrożniejsi lub też wybiorą kulturalniejszą rozrywkę. Pograją w grę, czy coś w tym stylu, bo "real" chyba ich przerósł
Widziałem, że ktoś z gapiów, machał telefonem więc może będzie tak miły i wrzuci nagranie do sieci, bo naprawdę aż miło było popatrzeć
Wybrałem się w piątek z kumplem ze studiów na małe chlanie w Sopocie.
Wychodzimy sobie z lokalu na powietrze i widzimy jak niedaleko od nas stoi trzech kolesi. Jeden miał na kurtce wszywkę MW, ale nie wiem czy reszta należała do "zrzeszonych" więc nie będę obarczał winą za tę klęskę całej Młodzieży Wszechpolskiej
W każdym razie towarzystwo darło japę do dwóch łepków, ubranych dosyć "kolorowo", spacerujących również w średnio "męski" sposób.
Nie odkrzykiwali nic jednak, ani też nie przepraszali za swoje istnienie więc chłopcy narodowcy postanowili do nich podbiec. W sumie nie byli oni jacyś bardzo przypakowani, ale jednemu z nich łysa bania błyszczała w świetle gwiazd jak należy. Odziwo nie wiem jaka jest zależność, ale chyba ma to wpływ na agresję, bo właśnie ten bez włosów najbardziej się tam szamotał i okazywał swoją gotowość do walki.
Przy pierwszym podejściu, rozbawieni patrioci, radośnie krzyczeli sobie o pedałach, idąc krok w krok za delikwentami.
Przy drugim podejściu, postanowili szturchnąć jednego z nich.
Trzecie podejście było dosyć szybkie więc może dokładnie nie opiszę, ale wyglądało to mniej więcej tak.
Jeden "pedał" odwrócił się i tak przy... chłopakowi bez włosków, że mało z butów nie wyleciał. Game over
Drugi "pedał" w tym czasie kilka razy zapunktował na twarzy kolejnego agresora. Myślę, że gdy krew zalała mu zęby uznał że należy odpuścić.
Trzeciemu darowali życie i odeszli w pokoju
W każdym razie, będąc obiektywnym należy przyznać, że nie każdy "pedał" to taka ciota jak się niektórym wydaje.
Coś czuję, że chłopcy jak już pozbierali zęby to stwierdzili, że następnym razem będą ostrożniejsi lub też wybiorą kulturalniejszą rozrywkę. Pograją w grę, czy coś w tym stylu, bo "real" chyba ich przerósł
Widziałem, że ktoś z gapiów, machał telefonem więc może będzie tak miły i wrzuci nagranie do sieci, bo naprawdę aż miło było popatrzeć