Wreszcie wiadomo kto reklamuje wonga i ta pacyfka na szyi - bezcenna
Wreszcie wiadomo kto reklamuje wonga i ta pacyfka na szyi - bezcenna
Zrzutka na serwery i rozwój serwisu
Witaj użytkowniku sadistic.pl,Od czasu naszej pierwszej zrzutki minęło już ponad 7 miesięcy i środki, które na niej pozyskaliśmy wykorzystaliśmy na wymianę i utrzymanie serwerów. Niestety sytaucja związana z niewystarczającą ilością reklam do pokrycia kosztów działania serwisu nie uległa poprawie i w tej chwili możemy się utrzymać przy życiu wyłącznie z wpłat użytkowników.
Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
Na dodatek to, że był represjonowany to jeszcze nie oznacza, że mówił tylko prawdę. W Związku dostawało się represję za przechodzenie na czerwonym, więc wiesz...
Co do samego stanu wojennego, to pozwolę sobie zacytować kolegę rolerek, przeczytaj te wypowiedzi, ja się z nimi zgadzam w 100%:
W mojej byłej firmie pracował pewien emerytowany pułkownik LWP jako spec od OC, w 1981 roku w okolicach sierpnia/września wspólnie z towarzyszami czechosłowackimi sprawdzali techniczne możliwości przeprawienia się (szerokość i nośność mostów) wojsk zmechanizowanych na drogach polskich biegnących od granicy Polsko-Czechosłowackiej. Podobne działania były prowadzone na wschodzi i zachodzie gdzie towarzysze z bratniej armii NRD z wielką troską i zaniepokojeniem obserwowali jak towarzysze polscy bawią się z imperialistycznymi agentami i wywrotowcami z Solidarności w jakieś negocjacje i ustępstwa. Oczywiście te pomiary o niczym nie świadczą, bo pan prof. Paczkowski gwarantuje własnym skalpem, że armia czerwona nie wlazła by nam do kraju.
Może by nie wlazła bo już tu była poza tym towarzysze czechosłowaccy byli rządni pomocy za bratnią pomoc z 1968 r. (z czym się nie kryli) a towarzysze z NRD jak to Niemcy zawsze lubili porządek a nie burdel jaki u nas wówczas panował.
Jeśli ktoś kategorycznie wyklucza możliwość interwencji w tamtym czasie to jest kompletnym ignorantem.
A argument o zaangażowaniu ZSRR w Afganistanie to proszę sobie o kant dupy potłuc, bo do 1982 to była bardziej zwykła interwencja porządkowa przeprowadzana przez niewielką ilość sił i środków w porównaniu do tego co było później.
Gdyby im się zaczął walić Układ Warszawski to biorąc pod uwagę ówczesny beton w KC KPZR to mam poważne wątpliwości czy tylko na grożeniu palcem by się skończyło. Odwilż w postaci Gorbaczowa i pierestrojki przyszła znacznie później.
EDIT:
Dodam, że jak ktoś lubi wojskowe strategie to polecam przeanalizować w jaki sposób zostały rozmieszczone kluczowe związki LWP na terenie Polski w 1981r. Dziwnym zbiegiem okoliczności w razie interwencji, wojska sojusznicze nie miałby się gdzie podziać, bo wszystkie kluczowe ośrodki (przemysł, sztab, lotniska, duże aglomeracie miejskie itd) były obsadzone jednostkami polskimi.
Psipadek
oraz
Wracając jeszcze do konieczności (lub nie) wprowadzenia stanu wojennego, to zakładając, że Jaruzelski by go nie wprowadził to najprawdopodobniej skończyłoby się to tak, że zostałby "wezwany" na konsultacje do Moskwy i prawdopodobnie zostałby tam na "dłużej" a w międzyczasie do władzy zostaliby wydelegowani towarzysze, którzy nie mieliby żadnych wątpliwości codo tego, że problem Solidarności należy rozwiązać warstwowo:
warstwa solidarności / warstwa ziemi... itd.
Wiem, że brzmi to strasznie ale kto wie czy stan wojenny mimo całego zła i zbrodni które się przy jego realizacji wydarzyły i tak był małym miki przy tym co by się stało jakby ZSRR zdjęło Jaruzelskiego i wstawiło własnych siepaczy z Ludowego Wojska Polskiego.
A takich którzy krytykowali ówczesną ekipę za zbytnią pobłażliwość dla "bandytów" z Solidarności tam nie brakowało. Drugą Rumunię i Chauchescu byśmy mieli...
i na koniec
"...A argument o zaangażowaniu ZSRR w Afganistanie to proszę sobie o kant dupy potłuc, bo do 1982 to była bardziej zwykła interwencja porządkowa przeprowadzana przez niewielką ilość sił i środków w porównaniu do tego co było później.
Na koniec pragnę zauważyć, że rzeczywiście, Związek nie musiał robić interwencji. Po pierwsze bo były ogromne garnizony w większych miastach, a po drugie BYLIŚMY OTOCZENI CHĘTNYMI DO POMOCY SOJUSZNIKAMI - taka Czechosłowacja, Węgry czy NRD z radością by pomogli Polskim towarzyszom zrobić porządeczek.
Stan wojenny to też była propozycja rosji - wtedy wkroczenie jak do czechosłowacji raczej nie była potrzebna zsrr zwłaszcza, że im socjalistyczna bańka socjalizmu pękała. Jaruzel też srał po nogach jak Gorbaczow rządził to się ustawiał z Bolkiem - wiedział o co gra. Przypomnę Ci, że Honecker spie...lał za granicę ze strachu, jeśli by chciał wracać to by go czekał krawat. Nie oczekuję, by Jaruzela wieszali ale cyrkowanie z osądzeniem i robienie z niego autorytetu i bohatera to kpina z historii.
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów