W amerykańskim mieście Oklahoma, w jednej z restauracji McDonald's doszło do strzelaniny. Pracownicy poinformowali 32-letnią klientkę, która weszła do budynku, że oferują jedzenie wyłącznie na wynos. Amerykanka wróciła z pistoletem i zaczęła strzelać do obsługi.
Do całego zdarzenia doszło w nocy. 32-letnia Gloricia Woody weszła do jednej z restauracji McDonald's, aby zamówić coś do jedzenia. Jeden z pracowników poinformował ją, że wchodzenie do budynku jest aktualnie zabronione w związku z obostrzeniami wprowadzonymi na terenie kraju. Zaproponował zamówienie posiłku na wynos, poprzez stację Drive-Thru.
Po kilku minutach wymiany słownej oraz szarpaninie, Amerykanka została wypchnięta z restauracji. Sytuacja jednak okazała się daleka od opanowanej. Kobieta po chwili wróciła bowiem do budynku, tym razem z pistoletem w ręce.
Według zeznań świadków, 32-latka oddała trzy strzały. Każdy z nich ranił innego pracownika restauracji. Pierwszy z nich został trafiony w ramię, drugi w okolice szyi/barku, natomiast trzeci w boczną część brzucha. Pracownik, który początkowo przepychał się z kobietą doznał urazu głowy. Żadnemu z nich nie zagraża niebezpieczeństwo w związku z ewentualnymi powikłaniami po strzelaninie.
32-letnia Gloricia Woody została już zatrzymana. Policjanci znaleźli ją kilka przecznic na południe od restauracji w której doszło do strzelaniny. Kobieta nie stawiała rzekomo żadnych oporów podczas zatrzymania.
I teraz zagadka: Jaki kolor skóry miała sprawczyni?