remi1982 napisał/a:
Jakże modnie jest grać w hamerykańskie gry, które mają korzenie w naszej jakże pięknej ale nieco zapomnianej grze w palanta. Poza tym nie żebym się czepiał, ale straciłem 47 cennych sekund swojego życia oglądając to coś.
boże co za idiota.
obyś takim kijem w dupę dostał
do palanta potrzeba drewnianego kija i małej piłeczki, a w hamerykańską jak to ująłeś twardej jak szmata piłki i kija (drewno/aluminium). ja wiem, że lubisz bardzo grać tylko w piłkę i Twój prostacki umysł nie potrafi nic innego niż tylko narzekać i wyzywać własne materiały, ale jak na Twój wiek (31) powinieneś mieć trochę mózgu. chłopacy się postarali, a Ty ból dupy.
propos baseballa:
jak się zlepi drużynę, kupi rękawicę, kilka piłek i kij, to można całymi dniami napierdalać w jakże kozacką grę. nie wiem czy jest coś lepszego od łapania piłki, która leci 30 metrów nad Twoją głową. nie poczujecie tego dopóki nie spróbujecie.
tak, gram w baseball