GROM jest niestety przereklamowaną jednostką. Utrzymywaną obecnie tylko ze względu na dawną legendę. Jednostkę to zniszczyły ''plecaki'' i propaganda MON'u, która wrzuca materiały o GROMie gdzie tylko się da, żeby zachęcić świeże mięsko do wstąpienia do armii(a potem i tak im to utrudnia
).
Obecnie służą tam głównie ludzie ze znajomościami, robi się przekręty finansowe, a sami komandosi na misjach pindrzą się jak lafiryndy, żeby podkreślić swoje ''rambosasparacommandoo'' walory.
Podobnie rzecz się ma z Jednostką Specjalną Komandosów, ale w sumie nic dziwnego, bo jednostki te stacjonują razem w Lublińcu.
Obecnie najbardziej profesjonalną( nie ze względu na sprzęt, ale umiejętności i jakość szkolenia) jest FORMOZa. Praktycznie nic o nich nie wiadomo w mediach, nie afiszują się ze swoją przynależnością do DWS, a wywiad z żołnierzem tej jednostki na wp to po prostu czyste fakty i profesjonalizm.
Poza tym zgadzam się z tym, że jednostki specjalne powinny być utajnione tak bardzo, jak to możliwe. Przemianowanie OSŻW Gliwice w AGAT rozeszło się po mediach z wielkim echem. Powstanie bliźniaczej jednostki u żydków parę lat temu odbyło się w całkowitej ciszy i dopiero niedawno podano szczątkowe informacje o tym, że jednostka ta osiągnęła gotowość bojową.
Tak samo SAS, SASR, SBS, GIGN, GSG-9 czy nawet amerykańska DELTA nie afiszują się ze swoją obecnością. Stronią od mediów i rozgłosu. A GROM idzie tropem Navy SEALs, gdzie marketing zaczyna być o wiele ważniejszy niż bezpieczeństwo operacji i profesjonalne podejście do tematu.